Czas na pierwsze rozstrzygnięcia!

Piłkarska wiosna na obiektach przy ul. Obrońców Tobruku powoli chyli się ku końcowi. W najbliższy weekend rozegramy ósmą serię gier w Lidze Bemowskiej i jednego możemy być pewni – emocji nie zabraknie. W 4 Lidze Siódemek tytuł mistrzowski będą mogły zapewnić sobie Chlejsy FC, w Lidze Szóstek bardzo blisko podobnego wyczyny jest ekipa 1926 (ósmy poziom rozgrywkowy). W pozostałych ligach rywalizacja jest bardziej zacięta, z tego też powodu liczymy na pokaźne grono spotkań obfitujących w wysoki poziom sportowy, a także potężną dawkę adrenaliny! Zapraszamy na krótką zapowiedź meczów, które zostaną rozegrane podczas zbliżającego się weekendu.

 

1. Liga siódemek:

W najwyższej klasie rozgrywkowej walka o wejście do strefy mistrzowskiej wciąż trwa. Jako pierwsi zmierzą się ze sobą piłkarze Chemika Bemowo oraz Harataczy. „Punktowo” na ten moment nieco lepiej wypada ekipa Patryka Rosłańca, jednak trzeba wziąć jeszcze pod uwagę kilka czynników, takich jak to, że są ostatnio mocno nieregularni (czego nie można zarzucić podopiecznym Adriana Bery, którzy wygrali trzy mecze z rzędu), a i ich przeciwnicy mają w zanadrzu jedno spotkanie mniej. Co prawda Chemik musi mądrze rozłożyć siły na jeszcze jedną potyczkę, o której opowiemy za moment, jednak w naszej ocenie oba zespoły mają tu równe szanse na wygraną. Tuż po końcowym gwizdku na murawie pojawi się Legion, który zagra z Tornado UA. I tu raczej nie mamy wątpliwości, że górą z tego starcia wyjdą „Legioniści”, którzy są głównym faworytem do gry o medale. Ich rywale mimo wygranej na starcie sezonu od tego momentu zanotowali same porażki, a zatem nie spodziewamy się, by byli w stanie w ogóle podjąć próbę walki o urwanie punktów gospodarzom. Legion tuż po zakończeniu tego spotkania zagra jeszcze z Chemikiem Bemowo i tu kwestia wygranej już nie będzie aż taka oczywista. Ich rywale bowiem są ostatnio w gazie, a znając specyfikę obu tych zespołów wiemy, że czekają nas zarówno wyrównane, ale i bardzo możliwe, że ostre zawody. Z pewnością czynnikiem, który będzie miał wpływ na grę będzie zmęczenie obu drużyn, a zatem pytanie, która bardziej umiejętnie rozłoży sobie siły. Przegrany tego spotkania najprawdopodobniej zamknie sobie również drogę do strefy medalowej, a zatem czekamy z niecierpliwością na pierwszy gwizdek, bo stawka jest iście wysoka. Na koniec nieco spuścimy z tonu. Moszna Squad, nad którą gromadzą się ostatnio czarne chmury, będzie miała okazję do rozluźnienia atmosfery w swoich szeregach i powrotu na zwycięskie tory, bowiem zmierzy się ze Zjazdem, który jako jedyny nie zdobył jeszcze żadnego oczka. Dla Karola Nowaka i Filipa Szewczyka będzie to możliwość odblokowania swoich celowników i przygotowania się na rewanżowe mecze. Jakikolwiek inny rezultat niż pewna i wysoka wygrana podopiecznych Michała Burzyńskiego będzie tu dla nas zaskoczeniem.

Chemik Bemowo – Haratacze  X

Legion – Tornado UA  1

Legion – Chemik Bemowo  X

Moszna Squad – Zjazd  1

 

2. Liga siódemek:

Wciąż wiele może się wydarzyć również na zapleczu ekstraklasy. Zaczniemy od spotkania FC Zaborowa i Los Aspirantos, a więc sąsiadów z środka tabeli. Choć oba te zespoły już o medalach myśleć nie mogą, wciąż wydaje nam się, że nikt nie będzie chciał tu odpuszczać. Nie takie rzeczy już w piłce się przecież zdarzały. Jeśli chodzi o to, kto ma większe szanse na komplet oczek – i jedni i drudzy mają po swojej stronie kilka argumentów. Gospodarze mają przewagę jednego punktu, natomiast ich rywale strzelają dużo więcej bramek. Jeśli chodzi o ofensywę, obie drużyny mają swoich goleadorów, a zatem będzie to również pojedynek warty uwagi ze względu na Stanisława Królikiewicza i Adriana Dadasa, którzy walczą o tytuł króla strzelców. Trudno zatem jednoznacznie wytypować tu na ten moment faworyta, jednak wiemy, że przed nami niezłe widowisko. Tuż po nich na murawie zobaczymy FC Fortunę i Dream Team Warsaw. Mistrzowskie ambicje zespołu Krystiana Kołodziejskiego i Maćka Szpakowskiego zostały przed tygodniem bardzo boleśnie zweryfikowane, bowiem na sześć możliwych punktów zdobyli zaledwie jeden i bardzo mocno utrudnili sobie drogę po złote medale. O ile ten cel faktycznie może się oddalił, potyczka z ósma w tabeli Fortuną będzie okazją na umocnienie swojej pozycji w TOP3. W dobrej formie wydaje się być Oskar Górecki, a zatem jego wsparcie będzie bardzo wartościowe, by jego koledzy mogli odbudować pewność siebie i postrzelać trochę bramek. W naszej ocenie DTW jest tu niekwestionowanym faworytem. W przedpołudniowych godzinach czeka nas jeszcze jeden pojedynek, tym razem między zespołami z dwóch przeciwległych biegunów tabeli, a więc między Defendersami, a Arconem FC. I oczywiście tu również bez żadnych wątpliwości możemy wskazać, kto według nas dopisze sobie kolejne trzy punkty. Oczywiście mowa o gospodarzach, którzy jako jedyni nie zaznali jeszcze w tym sezonie smaku porażki i mając właśnie ten jeden zaległy mecz w zanadrzu mogą umocnić się na pozycji lidera, zwłaszcza, jeśli na miarę swoich możliwości zagra duet Jachna – Dehoda. W ramach ostatniego niedzielnego spotkania Sportivo Warszawa o godzinie 15.00, a więc praktycznie w pełnym słońcu, podejmie Grindersów. Po raz kolejny powtórzymy, że gdyby tylko gospodarze nie pooddawali na początku wiosny niepotrzebnych walkowerów, najprawdopodobniej biliby się teraz o podium, a tak niestety znajdują się na przedostatniej lokacie. Gdy jednak tylko wychodzili na plac gry, ich bilans to 3 mecze – 3 wygrane. Z Grindersami może być nieco trudniej, bowiem wciąż liczą się w grze o mistrzostwo, a zatem są mocno zmotywowani, by nie popełnić głupich błędów. Choć spodziewamy się, że gospodarze tanio skóry nie sprzedadzą, w kluczowych momentach górą naszym zdaniem wyjdą goście.

FC Zaborów – Los Aspirantos  X

FC Fortuna – Dream Team Warsaw  2

Defenders – Arcon FC  1

Sportivo Warszawa – Grinders  2

 

3. Liga siódemek:

O medale w trzeciej lidze wciąż walczy Zielony Stolik, który w ten weekend zagra z Ukraine United. Pierwszą rzeczą, którą „Organizatorzy” muszą zrobić to zdecydowanie pokryć Tarasa Tsolkovskyiego, który jest prawdziwą maszyną do zdobywania goli. Dobry dzień muszą mieć też kluczowi zawodnicy gości, czyli Filip Szewczyk i Michał Burzyński, a reszta ich kolegów musi być skupiona i skoncentrowana na grze. Szanse oceniamy tu bardzo równo, bowiem gospodarze mają w zanadrzu zaległe spotkanie, a więc w naszej ocenie również remis byłby tu sprawiedliwy. O to z kolei nie martwimy się w starciu Szczęk Szczęśliwice i Impulsu FC, a więc drużyn z totalnie przeciwległych biegunów tabeli. Każdy inny rezultat niż wysokie i pewne zwycięstwo gości będzie dla nas wielkim zaskoczeniem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że są oni zmotywowani do wygranej, bowiem muszą umocnić się na pozycji lidera.

Ukraine United – Zielony Stolik  X

Szczęki Szczęśliwice – Impuls FC  2

 

4. Liga siódemek:

Płynnie przechodzimy do czwartej ligi, w której czekają nas prawdziwe hity. Rozgrywki rozpoczniemy w samo południe potyczką Drink Men z Chlejsami FC, a więc wicelidera z liderem. Sytuacja wygląda tak, że jakikolwiek inny rezultat od wygranej gospodarzy zapewni ich rywalom tytuł mistrzowski, a więc ekipa Mirosława Wyszczelskiego musi naprawdę wytoczyć swoje ciężkie działa, jeśli chce cokolwiek tutaj ugrać. Co prawda zarówno Łukasz Skwarko, jak i Tomasz Sienkiewicz strzelać potrafią, jednak Chlejsy są ekipą niezwykle zdeterminowaną i dokładną w defensywie. Choć spodziewamy się bardzo wyrównanego i momentami nawet ostrego spotkania, w naszej subiektywnej opinii nieco lepsi mogą okazać się goście. Tuż po nich, Gyros Gaming zagra z Chyżymi Rosomakami. Choć te zespoły sąsiadują ze sobą w dolnej partii tabeli, nietrudno dostrzec, że w dużo lepszej sytuacji są gospodarze. W ich zespole drzemie jednak większy potencjał i tego sezonu raczej do udanych nie zaliczą. Mimo tego w tym spotkaniu powinni bez problemu dopisać sobie kolejne punkty i powalczyć do końca kampanii o jak najwyższą pozycję. Później obejrzymy kolejne ciekawe zawody, w ramach których czwarte Orły Leszka podejmą trzeci FC Kazubów. Dla gospodarzy, którzy jeszcze do niedawna byli na czele stawki, jest to ostatnia szansa na powalczenie o medale, bowiem od trzech tygodni nie potrafią wygrać i ewidentnie znajdują się w dołku formy. Tego nie można powiedzieć o gościach, którzy idą jak burza i mają na swoim koncie cztery triumfy z rzędu, w czym główna zasługa niezawodnego Władysława Oryszczuka, który momentami ciągnie ten zespół na swoich barkach. Choć gospodarze są dużo bardziej doświadczenie jeśli chodzi o nasze rozgrywki, dużo bardziej prawdopodobna jest tu wygrana Kazubowa. Na koniec, Team Ivulin II zagra z East Crew. I tu dużo bardziej chylilibyśmy się ku gościom, którzy zdecydowanie lepiej wyglądają na murawie od Białorusinów, którzy co ciekawe ostatnie trzy swoje spotkania kończyli remisami.

Drink Men – Chlejsy FC  2

Gyros Gaming – Chyże Rosomaki  1

Orły Leszka – FC Kazubów  2

Team Ivulin II – East Crew  2

 

5. Liga siódemek:

W piątej lidze swoje mecze rozegra trzeci Żoliball oraz przewodzący reszcie stawki Energetyk. I jedni i drudzy mają przed sobą raczej prostszych rywali, a zatem oznacza to, że przed nami najprawdopodobniej gorąca końcówka sezonu. Ci pierwsi zmierzą się z The Gunner Cavaliers, które plasuje się na ósmej pozycji. Nominalni goście od pięciu meczów nie zaznali porażki i raczej nie wydaje nam się, by byli w stanie pogubić tu punkty. Wszystko zależało tu będzie od tego, czy swój dzień będzie miał duet Sypiański – Niedźwiecki, na którym opiera się gra Żoliballa. W naszej ocenie goście odniosą pewny triumf. Podobnie myślimy o podopiecznych Rafała Stefanka, którym siódmy w ogólnej klasyfikacji Walec II również nie powinien zagrozić. Jeśli „Niebiescy” chcą utrzymać marzenia o mistrzostwie, nie wolno im pozwolić sobie na jakąkolwiek wpadkę, bowiem za ich plecami czai się Team Ivulin III, który na takową tylko czeka. Jeśli Kacper Woźniak zjawi się tego dnia na Obrońców Tobruku 11, to tym bardziej jego zespół nie powinien mieć problemów z pokonaniem Walca.

The Gunner Cavaliers – Żoliball  2

Energetyk – Walec II  1

 

6. Liga siódemek:

Rozgrywki na ostatnim szczeblu zaczniemy starciem „o pietruszkę”, bowiem ani Gur-Bud, ani tym bardziej Pożoga Bonito o nic już w tym sezonie nie walczą. Choć gospodarzom ewidentnie brakuje do walki z zespołami z wyższych pozycji, raczej bezproblemowo radzili sobie z teoretycznie słabszymi od siebie przeciwnikami, a zatem nie widzimy tu innej możliwości niż pewne zwycięstwo GB nad ostatnią w tabeli Pożogą. Później jednak obejrzymy prawdziwy hit, bowiem naprzeciw siebie staną piłkarze TSP Szatańskiego Pęta oraz TS Ameby, a więc wicelider zmierzy się z trzecią ekipą. Stawka jest wysoka, bowiem każdy ma tu coś do ugrania. Gospodarze, którzy zanotowali dwa remisy z rzędu wciąż liczą się w walce o mistrzostwo, jednak nie mogą pozwolić sobie na utratę żadnych punktów, bowiem to praktycznie przekreśliłoby ich nadzieje na złoto. Goście z kolei muszą umocnić swoją pozycję na podium, bowiem ich finisz w TOP3 wciąż może być zagrożony. Teoretycznie mają również jeszcze szanse na zdobycie tytułu, jednak ten scenariusz jest raczej mało realny. Nie mniej jednak nikt nie będzie tu odkładał nogi i bardzo ważne będzie to, kto pierwszy zdobędzie gola. Obie drużyny są przysposobione mocno ofensywnie, ale biorąc pod uwagę świetną formę takich graczy jak Marcin Andrulewicz, czy z drugiej strony barykady to w zasadzie trudno się dziwić, że o strzelanie goli nikt się tu nie musi martwić. Z naszej strony kwestia końcowego rezultatu powinna na ten moment pozostać otwarta.

Gur-Bud – Pożoga Bonito  1

TSP Szatańskie Pęto – TS Ameba  X

 

SuperLiga6:

Na dwie kolejki przed zakończeniem zmagań na najwyższym poziomie rozgrywkowym, najbliżej mistrzostwa jest KS Browarek. Obrońcy tytułu z sezonu zimowego w zeszłym tygodniu wykorzystali potknięcia konkurentów i – przy wsparciu reprezentanta Polski Tymoteusza Puchacza – pokonali In-Plus Pojemną Halinę, stawiając się przed finiszem rozgrywek w znakomitej sytuacji. Choć ich najbliższy rywal – FK Almaz – wyszarpał w poprzedniej kolejce pierwsze w tym sezonie punkty, wygrywając 5:4 z eXc Mobile Ochotą, naszym zdaniem w starciu z liderem nie będzie miał zbyt wiele do powiedzenia.

Po nieoczekiwanej porażce z Połczyn Brothers na zwycięską ścieżkę z pewnością będą chciały powrócić także Wilki. Mistrzowie 2 Ligi Szóstek z sezonu zimowego wciąż mają szansę na tytuł mistrzowski SuperLigi, ale w tym przypadku nie wszystko zależy już od nich. Jedno jest pewne, ewentualna strata punktów w starciu z In-Plus Pojemną Haliną zakończy marzenia beniaminka o złocie. „Halinowcy” w obecnym sezonie spisują się jednak grubo poniżej oczekiwań, czego efektem jest miejsce w strefie spadkowej. Ewentualna porażka z Wilkami może zatem zepchnąć ten zespół w otchłań…

Prawdziwym hitem tej serii gier będzie z kolei pojedynek eXc Mobile Ochoty z Zakładem Pogrzebowym Tanatos. Mistrzowie Polski SuperLigi z pewnością nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych, w końcu w 7 dotychczasowych meczach zgromadzili jedynie 9 pkt i nie mają już szans na zajęcie miejsca na podium. Wciąż jest to jednak zespół o wielkim potencjale, który może ujawnić się w tym szlagierowym starciu. Tanatos wciąż liczy natomiast na tytuł mistrzowski, ale aby tak się stało, Bartek Gołasiewicz i spółka muszą ograć obu ligowych wyjadaczy – najpierw Ochotę, a następnie Browarka.

Na fali wznoszącej zdają się być z kolei zawodnicy FC Po Kielichu, którzy po dwóch kolejnych zwycięstwach nieco oddalili od siebie widmo spadku z ligi. Szczególnie ubiegłotygodniowa wygrana nad Tanatosem (świetny mecz Macieja Zambrzyckiego!) musi budzić uznanie. Najbliższe starcie będzie jednak tym z kategorii „o sześć punktów”, rywalem „Kielichów” będzie bowiem legitymujący się identycznym dorobkiem punktowym zespół Sempów. Podział punktów? Sporo na to wskazuje…

Myśli o zajęciu miejsca na podium nie porzucili także piłkarze Połczyn Brothers, którzy na dwie kolejki przed końcem sezonu do drugich Wilków tracą zaledwie dwa „oczka”. Wobec tej sytuacji bardzo istotny będzie najbliższy mecz przeciwko Amigos Lindegos, którzy są z kolei poważnie uwikłani w walkę o utrzymanie. Ekipa ta zajmuje obecnie ósme miejsce, ale jej przewaga nad I-P Pojemną Haliną nie jest wcale bezpieczna, ewentualne zwycięstwo nad PB pozwoliłoby zatem „kupić sobie” nieco spokoju. Obie drużyny cel na najbliższą niedzielę mają zatem ten sam. Której uda się go zrealizować? Przekonamy się niebawem.

KS Browarek – FK Almaz 1

In-Plus Pojemna Halina – Wilki 2

eXc Mobile Ochota – Zakład Pogrzebowy Tanatos X

FC Po Kielichu – Sempy X

Amigos Lindegos – Połczyn Brothers 2

 

8. Liga Szóstek:

Na ósmym poziomie rozgrywkowym niepowtarzalną szansę na przypieczętowanie tytułu mistrzowskiego będą mieli 1926. Choć liderowi do wygrania ligi wystarczy jedynie remis z Chłopcami do bicia, jesteśmy niemal pewni, że nie zadowolą się oni podziałem punktów. Tomasz Świderski i jego koledzy w dotychczasowych siedmiu kolejkach nie mieli sobie równych, nie tracąc choćby punktu. Trudno zatem wyobrazić sobie, że stanie się to akurat w starciu z chimerycznym, zajmującym szóstą lokatę rywalem. Futbol widział już jednak nie takie niespodzianki…

Jedyną drużyną, która wciąż może pokrzyżować im szyki, jest Zespół R. Ekipa mająca w swoim składzie niezwykle bramkostrzelnego Norberta Chorostowskiego notuje znakomitą serię pięciu wygranych z rzędu i ani myśli się zatrzymywać. Biorąc pod uwagę, że ich najbliższym rywalem będzie zajmujący miejsce tuż nad strefą spadkową RKS Huragan Czeczotka, przedłużenie świetnej passy wydaje się dość prawdopodobne. Choć bardzo doceniamy ambitną postawę zawodników RKS-u, naszym zdaniem w najbliższą niedzielę wyjadą oni z Obrońców Tobruku bez choćby punktu.

Niezwykle istotne w kontekście walki o miejsce na podium będzie starcie pomiędzy AJS Parts a Młodymi Perspektywicznymi. W nieco lepszej sytuacji są przed tym spotkaniem nominalni goście, którzy z 15 punktami zajmują trzecią lokatę. Ich rywal ma jednak na koncie zaledwie „oczko” mniej i plasuje się tuż za podium. Nie ma zatem wątpliwości, że obie drużyny dadzą z siebie absolutnie wszystko, aby wyjść z tego pojedynku zwycięsko. Kto ma na to większe szanse? Cóż… bezpiecznie postawimy na podział punktów.

Mecz bezpośredni pomiędzy AJS-em a MP będą z kolei chcieli wykorzystać FC KBDB, którzy przy zwycięstwie nad Abnegatem i korzystnym układzie drugiego ze spotkań mogą nawet zameldować się na podium. Choć trudno wyrokować szanse na taki rozwój wypadków, nie ma większych wątpliwości, że ekipa rodem z Wietnamu będzie zdecydowanym faworytem zbliżającego się meczu. Zawodnicy Abnegata mają jednak nóż na gardle (zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową), przez co pokonanie ich wcale nie musi okazać się tak prostym zadaniem.

1926 – Chłopcy do bicia 1

RKS Huragan Czeczotka – Zespół R 2

AJS Parts – Młodzi Perspektywiczni X

FC KBDB – Abnegat 1

 

9. Liga Szóstek:

Prawdziwym hitem dziewiątego szczebla będzie pojedynek prowadzącego Stada Szakali z wiceliderem – Hiszpapolski. Nominalni gospodarze jak do tej pory nie mieli sobie na wiosnę równych, choć i rywal nie jest w ciemię bity. Hiszpańsko-polska mieszanka ugrała jak do tej pory 12 punktów w 5 meczach, a ewentualne zwycięstwo w najbliższą niedzielę sprawi, że – przy wygraniu zaległego spotkania – zluzuje „Szakale” na najwyższym stopniu podium. Stawka tego meczu jest zatem bardzo wysoka! Spodziewamy się świetnego widowiska, choć wg nas nieco większe szanse na komplet „oczek” ma obecny lider.

Za plecami wyżej wymienionej dwójki czai się natomiast Sparta, która w najbliższy weekend w roli gospodarza zagra z Cool Teamem. Ekipa Michała Burzyńskiego gra w tym sezonie nieco chimerycznie, choć dwa ostatnie zwycięstwa zdają się sugerować, że na decydującą fazę sezonu „dojechali” z formą. Jeśli chodzi o ekipę w czerwonych trykotach, nie odkryjemy Ameryki pisząc, że kluczowa może okazać się osoba Cezarego Kuk. Najlepszy snajper ligi jest w tym sezonie w znakomitej formie, a ewentualne zneutralizowanie jego atutów i odcięcie go od podań może stanowić klucz do sukcesu „Zielonych”.

W coraz wyższej dyspozycji są także debiutanci z AM AM Kebab Mokotów, którzy w najbliższej serii gier zmierzą się z zamykającą tabelę ETV Ulubioną. Drużyna z Mokotowa wciąż ma realne szanse nawet na srebrne medale, a prym w jej szeregach wiedzie ostatnimi czasu Maciej Majewski. Jeśli on i jego koledzy potwierdzą dobrą dyspozycję w starciu z „czerwoną latarnią”, podium na koniec sezonu będzie coraz bardziej realne. Ulubiona wciąż czeka natomiast na pierwsze wiosenne punkty. Naszym zdaniem nie znajdzie ich jednak w najbliższy weekend.

Bardzo istotny z punktu widzenia sytuacji w dolnych rejonach tabeli będzie natomiast pojedynek Skepton Bonito z Mehisto. Pierwsza z wymienionych ekipa ma na koncie 6 pkt i zajmuje szóste miejsce, druga natomiast z trzema „oczkami” znajduje się pozycję niżej. Nie ma zatem większych wątpliwości, że jest to pojedynek z gatunku „o sześć punktów”. Ewentualna wygrana pozwoli SB wciąż myśleć o zbliżeniu się do czołówki, porażka sprawi, że ta ekipa na dobre ugrzęźnie już w dolnej strefie.

Hiszpapolski – Stado Szakali 2

Sparta – Cool Team 1

AM AM Kebab Mokotów – ETV Ulubiona 1

Skepton Bonito – Mehisto X

 

Pozostałe ligi:

Z powodu eventu organizowanego w najbliższą niedzielę duża część meczów Ligi Szóstek musiała zostać przeniesiona na inny termin. Z drugiej strony jest to jednak znakomita okazja, aby nadrobić nieco zaległości. W trzeciej lidze rozegramy jedynie jeden mecz, który w dużym stopniu może zaważyć o tytule mistrzowskim. W przypadku wygranej FK Loko zamelduje się bowiem na szczycie tabeli i na dwie serie gier przed zakończeniem zmagań będzie najbliżej wywalczenia złotych medali. St. Varsovia z pewnością nie będzie jednak miała zamiaru ułatwiać im zadania. Tym bardziej, że ewentualny komplet punktów sprawi, że zespół Korneliusza Troszczyńskiego wciąż będzie liczył się w walce nie tylko o podium, ale nawet o mistrzostwo. Walka będzie zatem szła na całego!

Także jeden mecz zaplanowaliśmy na piątym poziomie rozgrywkowym. O godzinie 20:00 FC Devs zmierzą się z Teraz Kolską i nie ma wątpliwości, że może to być dla nich kluczowe spotkanie. W przypadku wygranej „Devsi” zrównają się bowiem punktami z drugim X Force For Ever i trzecim KS Syfonem, a walka o medale rozgorzeje nam wówczas na dobre. Ewentualna porażka sprawi natomiast, że gracze w granatowych trykotach marzenia o podium będą musieli odłożyć przynajmniej do przyszłego sezonu.

Swoistym „rodzynkiem” na siódmoligowych boiskach będzie z kolei pojedynek Le Cabaretu z FC Nieśmiertelnymi Wojownikami. Nominalni gospodarze rozgrywki wiosenne rozpoczęli znakomicie, w ostatnim czasie wpadli jednak w dołek. Trzy porażki w czterech poprzednich meczach sprawiły, że szans na mistrzostwo już nie mają. Wciąż nie pozostają jednak bez szans w walce o podium, tym bardziej, że w pojedynku ze znajdującymi się w strefie spadkowej Wojownikami będą faworytem. Gracze w czerwonych trykotach po trzech z rzędu porażkach będą jednak pałali żądzą rehabilitacji, co z pewnością nie ułatwi „Kabareciarzom” zadania.

Liga Szóstek:

FK Loko – St. Varsovia 1

Liga Szóstek:

FC Devs – Teraz Kolska 1

Liga Szóstek:

Le Cabaret – FC Nieśmiertelni Wojownicy 1

Sponsorzy