W ten weekend wiele się wyjaśni!

Nie ma wątpliwości, że sezon Wiosna 2023 wchodzi w decydującą fazę. Już w najbliższy weekend na obiekcie przy ob. Tobruku rozegramy kolejną serię gier, a w poszczególnych ligach aż roi się od spotkań o ogromną stawkę. Na najwyższym szczeblu Ligi Siódemek prowadząca czwórka zmierzy się w bezpośrednich starciach – Moszna Squad podejmie Dynamo, Legion natomiast Chemika Bemowo. Także rywalizacja na „Szóstkach” zapowiada się ekscytująco – w klasyku SuperLigi KS Browarek zmierzy swoje siły z In-Plus Pojemną Haliną, szczebel niżej Altus i Gramy Czasami rozegrają mecz, którego stawką finalnie może okazać się tytuł mistrzowski. To jednak jedynie szczyt góry lodowej, rywalizacja będzie bowiem szła na całego także w pozostałych ligach! Zapraszamy na zapowiedź atrakcji, których możecie spodziewać się na obiektach Ligi Bemowskiej.

 

1. Liga siódemek:

Choć przed nami siódma seria gier, większość pierwszoligowych zespołów ma na swoim koncie dopiero pięć rozegranych spotkań. Wciąż zatem wiele może się wydarzyć w kontekście miejsc w tabeli. Tradycyjnie już ekstraklasowe rozgrywki rozpoczniemy wczesnym niedzielnym porankiem, a tym razem jako pierwszych na placu gry zobaczymy piłkarzy Tornado UA oraz Harataczy. Po zwycięstwie na inaugurację sezonu, Ukraińcy przegrywają wszystko jak leci, a zatem nietrudno domyśleć się, że murowanym faworytem do wygranej będzie tu ekipa Patryka Rosłańca, która choć ostatnio gra nieco „w kratkę”, wciąż prezentuje się dużo lepiej od swoich rywali. Tuż po nich, zamykający stawkę Zjazd podejmie Zmarnowane Talenty. Gospodarze jako jedyni nie zdobyli jeszcze punktu i poddajemy w wątpliwość, czy w ogóle uda im się to jeszcze osiągnąć. ZT pomimo zaledwie szóstego miejsca na tle reszty zespołów wcale nie wypada najgorzej, głównie dlatego, że w tabeli jest naprawdę wielki ścisk. Przed Patrykiem Ciołkiem i spółką stoi zatem szansa na dopisanie sobie dość łatwych punktów. O 10.00 Moszna Squad będzie chciała zmazać plamę porażki sprzed tygodnia w starciu z Dynamem. Drużynę Michała Burzyńskiego czeka zatem kolejne niełatwe zadanie, bowiem do tej pory w bilansie bezpośrednich spotkań górą wychodzą goście. Spodziewamy się bardzo wyrównanego pojedynku, zwłaszcza biorąc pod uwagę formę największych gwiazd obu zespołów, a więc Karola Nowaka i Filipa Szewczyka oraz Kostyi Didenko. Będzie to zatem ważna potyczka nie tylko pod kątem drużynowym, ale również indywidualnym. Kto wyjdzie z niej zwycięsko? Na to pytanie odpowiedź poznamy już niedługo. Równie trudno wskazać faworyta w meczu Legionu z Chemikiem Bemowo, który ostatnio zanotował serię trzech wygranych z rzędu, pokonując w poprzedniej kolejce Mosznę. Mimo słabego początku wiosny, potencjał w teamie Adriana Bery drzemie nieustannie, a znając zawodników tych ekip wiemy, że nikt nie będzie tu odkładał nogi. Kluczową rolę odegrają również główne „strzelby”, a więc Jan Ławcewicz z „Legionistów” oraz Krystian Lewandowski z „Zielonych”. Przed nami naprawdę niezłe meczycho zwłaszcza, że stawką jest jedno z miejsc na podium.

Tornado UA – Haratacze  2

Zjazd – Zmarnowane Talenty  2

Moszna Squad – Dynamo  X

Legion – Chemik Bemowo  X

 

2. Liga siódemek:

Na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej nadrobimy trochę zaległości. Zaczniemy od potyczki Arconu FC z Grindersami, którzy przed tygodniem doznali swojej pierwszej porażki i stracili fotel lidera. Teraz stoją przed szansą na poprawę nastroju, bowiem ich rywale ani razu jeszcze nie zapunktowali. Dodatkowo, dla duetu Bałysz – Żuk będzie to okazja do wyśrubowania swoich indywidualnych statystyk. Nie przewidujemy, by gospodarze byli w stanie sprawić tu niespodziankę. Równolegle na boisku obok Los Aspirantos podejmie BKS 04 Górki. Oba zespoły są w mocno sinusoidalnej dyspozycji w tym sezonie, jednak już na pierwszy rzut oka nieco lepiej wypadają gospodarze, którzy mają dużo szczelniejszą obronę. Również jeśli chodzi o formację ofensywną więcej argumentów stoi po ich stronie, bowiem ich rywale zaledwie sześć razy trafiali do siatki. Już sam Stanisław Królikiewicz robił to częściej, a jeśli dołożyć do tego formę Jana Adamca, LA raczej bez większych trudności powinno dopisać sobie kolejne oczka. To tyle jeśli chodzi o sobotę, zatem przechodzimy do spotkań niedzielnych. Dwa z nich rozegramy w samo południe. Rzućmy wpierw okiem na mecz KP Koziej z FC Fortuną, który wydaje się być bardzo interesujący. Oba zespoły znajdują się w nienajlepszym położeniu i raczej o medale już walczyć nie będą, jednak nikt nie zamierza tu składać broni. W naszej ocenie w kluczowych momentach skuteczniejsi mogą okazać się przedstawiciele debiutującego w tym sezonie w naszych rozgrywkach zespołu Fortuny, jednak absolutnie nie skreślamy szans KPK na zdobycie kompletu punktów. Na sąsiednim sektorze FC Zaborów zagra ze Sportivo Warszawa. Choć może będzie to mocno kontrowersyjne, w naszej ocenie obie ekipy mają podobne szanse na zwycięstwo. Oczywiście to gospodarze niekwestionowanie wypadają lepiej na papierze, jednak problemem gości w tym sezonie nie jest sama gra w piłkę, a raczej zebranie się na mecz i stawienie na Obrońców Tobruku 11. W obu przypadkach, gdy ta sztuka im się udała, wychodzili z konfrontacji górą, prezentując się naprawdę solidnie. Jeśli wyłączą z gry Adriana Dadasa, który przewodzi reszcie w klasyfikacji strzelców, być może będziemy tu świadkami lekkiej niespodzianki. Tuż po zakończeniu tych spotkań na murawie zobaczymy piłkarzy Dream Team Warsaw, którzy dopełnią nam siódmą serię gier starciami z Los Aspirantos oraz Defendersami. Dużo większe szanse na pewny triumf mają oczywiście w tym pierwszym meczu, w którym po ich stronie będzie również stał fakt, że dla ich rywali będzie to druga wizyta na Bemowskim Ośrodku Piłki Nożnej w ten weekend, a zatem we znaki może im się dać zmęczenie. Jeśli chodzi o pojedynek z „Obrońcami”, tu sprawa nie jest już aż taka oczywista, bowiem stawką jest tu prowadzenie w tabeli. Goście jako jedyni jak dotąd nie przegrali żadnego spotkania i tę passę będą chcieli utrzymać. Pytanie jednak, czy ich mur obronny wytrzyma natarcia ze strony świetnie dysponowanych Krystiana Kołodziejskiego i Filipa Szewczyka. Przed nami prawdziwe „partidazo”, na które wszyscy ostrzą już sobie zęby.

Arcon FC – Grinders  2

Los Aspirantos – BKS 04 Górki  1

KP Kozia – FC Fortuna  2

FC Zaborów – Sportivo Warszawa  X

Dream Team Warsaw – Los Aspirantos  1

Dream Team Warsaw – Defenders  X

 

3. Liga siódemek:

Iście elektryzujący weekend szykuje się nam szczebel niżej. W sobotę Zielony Stolik zagra z Dynamitem. Dla „Organizatorów” zwycięstwo jest tu obowiązkiem, jeśli wciąż chcą zachować szansę na finisz w strefie medalowej. Lekkim problemem może być jednak znalezienie ludzi do gry, bowiem ptaszki ćwierkają, że w szeregach ZS ostatnio spore braki. To oczywiście zostawia otwartą furtkę dla podopiecznych Maćka Zarzyckiego, jednak wciąż wydaje nam się, że górą z tej potyczki wyjdzie Stolik. W niedzielę o 9.00 Old United podejmie Wariaty Kuchara. Gospodarze mimo porażki dwa tygodnie temu wciąż bronią pozycji lidera i na ich szczęście, przed nimi teoretycznie łatwiejszy rywal. Goście mają na swoim koncie bowiem zaledwie cztery oczka i widać, że to nie jest ich sezon. I choć gra OU wcale nie jest aż tak ekwilibrystyczna, są oni nader skuteczni i powtarzalni, dzięki czemu wygrywają mecze. Później, Ukraine United zmierzy się z Teamem Ivulin. W całkiem niezłej formie są ostatnio Ukraińcy, na czele z Tarasem Tsolkovskyim, który aż sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców w ostatnim meczu. Białorusini zatem muszą zwrócić na niego szczególną uwagę, a jeśli chcą na poważnie myśleć o przerwaniu niechlubnej serii trzech porażek z rzędu, Mark Kachno i Jury Ostrovkiy muszą naprawdę wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Mimo wszystko na ten moment większe szanse na wygraną są po stronie UU. Następnie, naprzeciw siebie staną dwie ekipy zamykające stawkę, a więc FC Wtorki i Szczęki Szczęśliwice. Co tu dużo mówić – nie najlepiej idzie im tej wiosny, a zatem to spotkanie będzie okazją dla jednej z tych drużyn do podreperowania nastrojów, bo tak naprawdę nic więcej już w tej kampanii nie ugrają. Kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko? Trudno ocenić, a zatem wszystko zweryfikuje zielona murawa. Na koniec czeka nas prawdziwy hit, który bardzo wyraźnie wpłynie na sytuację na podium. Naprzeciw siebie wybiegną piłkarze trzeciej i drugiej drużyny w tabeli, a więc Impulsu FC oraz Los Blancos. Goście mając w swoim zanadrzu zaległy mecz wciąż czają się na objęcie fotelu lidera. Będąc jedyną niepokonaną jak dotąd ekipą mają nieco większe szanse na kolejny triumf zwłaszcza, jeśli tempa nie zwolni duet Hussam M. – Elyas Wadhahi. Gospodarze, których na swoich barkach prowadzi Maks Konovalov mają oczywiście szansę powalczyć i wiemy, że łatwo trzech punktów nie odpuszczą, jednak wciąż więcej argumentów stoi tu po stronie ich rywali.

Zielony Stolik – Dynamit  1

Old United – Wariaty Kuchara  1

Ukraine United – Team Ivulin  1

FC Wtorki – Szczęki Szczęśliwice  X

Impuls FC – Los Blancos  2

 

4. Liga siódemek:

Płynnie przechodzimy do ligi czwartej, w której wciąż bardzo ciasno w czołówce. Zaczniemy jednak od starcia FC Obłupanych z Gyrosem Gaming, a więc drużyn, które raczej szansy na medal już nie mają. Słabą stroną obu ekip jest gra w obronie, jednak dużo więcej możliwości pozostawia ten fakt gospodarzom, którzy zdobyli o 15 goli więcej niż ich rywale, a to głównie dzięki Maciejowi Sabie i Bartoszu Trojanowskim, którzy staną zatem przed szansą na poprawienie tych liczb. W walce o TOP3 wciąż liczy się z kolei FC Kazubów, który tym razem zagra z „czerwoną latarnią” ligi, Bemovią. Trzy wygrane młodych zawodników prowadzonych przez Władysława Oryszczuka pod rząd są świetną prognozą na końcówkę sezonu zwłaszcza, że w ich zasięgu zdecydowanie jest czwarta, o ile nie wydarzy się nic niespodziewanego. W niedzielę, Chyże Rosomaki spróbują urwać choć punkt East Crew. Piszemy „spróbują”, bowiem jest to mało realne. Może gdyby nie fakt, że tydzień temu EC wróciło na zwycięskie tory po małym kryzysie, jaki przechodził ich zespół, przedostatni team w tabeli mógłby mieć nieco większe szanse na sprawienie sensacji, a tak niestety raczej będą musieli zejść z boiska pokonani. Tuż po nich czeka nas najciekawsze starcie tej serii gier między Chlejsami FC, a Orłami Leszka. Gospodarze jako jedyni wciąż mają na koncie komplet wygranych, a biorąc pod uwagę dołek formy swoich przeciwników, którzy przecież fotel lidera obejmowali przez początkową fazę sezonu, bliżej jest zdecydowanie do tego, by Chlejsy tę pozycję utrzymały. W gazie jest Patryk Świsłowski, który będzie najbardziej niebezpiecznym ogniwem wśród piłkarzy w czarnych koszulkach, jednak również z drugiej strony barykady czyha zagrożenie w postaci Damiana Stachowicza. Wiemy, że Orły tanio skóry nie sprzedadzą, jednak może zabraknąć im szczęścia. Na boisku obok z kolei Drink Men zagra z Teamem Ivulin II. Tu nie mamy wątpliwości, że to podopieczni Mirosława Wyszczelskiego, którzy grają ostatnio jak w transie, są faworytami do zdobycia kolejnych punktów. Szeroka kadra i wiele nazwisk, które potrafią zrobić różnicę (jak np. Tomasz Sienkiewicz, Łukasz Skwarko czy Andrzej Piasecki) to atuty, które na tle zespołu gości zdecydowanie przeważają.

FC Obłupani – Gyros Gaming  1

FC Kazubów – Bemovia  1

Chyże Rosomaki – East Crew  2

Chlejsy FC – Orły Leszka  1

Drink Men – Team Ivulin II  1

 

5. Liga siódemek:

Powoli zbliżamy się do końca zapowiedzi, jeżeli chodzi o „siódemki”. Przed nami liga piąta, w której rozpoczniemy od meczu GKS-u Tachimetr Warszawa z Energetykiem. Biorąc pod uwagę ostatnią dyspozycję zespołu gospodarzy, nie mamy wątpliwości, że to podopieczni Rafała Stefanka mają tu większe szanse na wygraną. GKS ostatnie zwycięstwo zanotował 1 kwietnia, a zatem ponad 1.5 miesiąca temu. Kacper Woźniak, którzy zdobył przed tygodniem sześć goli i z dorobkiem 17 trafień wiedzie prym w klasyfikacji strzelców będzie miał zatem pełne pole do popisu. Tuż po zakończeniu tego meczu na murawę wybiegnie Cool Team i Team Ivulin III. Te drużyny co prawda dzielą zaledwie dwie pozycje w tabeli, jednak Białorusini mają na swoim koncie zaległe spotkanie, a i bilans bramkowy jest zdecydowanie po ich stronie. Choć zawodnicy Andrzeja Krawczyka są nieco skuteczniejsi, w czym główna zasługa Cezarego Kuka, ich obrona przypomina momentami szwajcarski ser. Tego samego nie można powiedzieć o Teamie Ivulin, który do tej pory stracił zaledwie 5 goli, a i z przodu potrafi być groźny. Dochodzimy zatem do konkluzji, że to gościom bliżej tu do wygranej. Sobotę uzupełnimy starciami Walca II z The Gunner Cavaliers oraz Italian Flowers z NKS Piotrovią. W tym pierwszym stawiamy raczej na gości, o ile oczywiście nie zawiodą tacy zawodnicy jak Waled Al-hansai, czy Muayed Alsiyabi. W drugim pojedynku teoretycznie w lepszej sytuacji znajdują się piłkarze z Półwyspu Apenińskiego, jednak tu sprawa wcale nie jest taka oczywista, bowiem zaledwie pięciokrotnie trafiali oni w tym sezonie do siatki. Być może wykorzystają fakt, że ich rywal stracił ich najwięcej spośród wszystkich innych zespołów, jednak by wygrać, muszą nie tylko popracować nad skutecznością, ale również zagrać mądrze od tyłu. Zaryzykujemy i postawimy tu zatem na podział punktów. Dopełniając formalności, w niedzielę Żoliball podejmie Nie Ma Mocnych. Gospodarze po sensacyjnym remisie z Piotrovią utracili pozycję lidera, na której znajdowali się przez tydzień, a zatem zapewne są nieco rozdrażnieni i będą chcieli udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy i wciąż liczą się w walce o tytuł. Choć przed nimi słabszy w teorii rywal, Łukasz Sypiański i Maks Niedźwiecki muszą dać swoim kolegom impuls i utrzymać koncentrację przez pełne 50. Minut, by nie powtórzyć wpadki z ostatniego weekendu.

 

GKS Tachimetr Warszawa – Energetyk  2

Cool Team – Team Ivulin III  2

Walec II – The Gunner Cavaliers  2

Italian Flowers – NKS Piotrovia  X

Żoliball – Nie Ma Mocnych  1

 

6. Liga siódemek:

W lidze szóstej czeka nas spotkanie, które najprawdopodobniej wyłoni nam przyszłego mistrza. Zanim jednak o nim opowiemy, weźmy pod lupę pozostałe ekipy, zaczynając chronologicznie od starcia słabego ostatnio Gołkowa z ostatnimi w tabeli Czupakabrami Warszawa. Trzeba przyznać, że goście mimo swojej pozycji wcale nie grają źle w piłkę, co udowodnili w ostatnim starciu z Finansovą, gdzie Tarik Ait Ouahioune i spółka napędzili swoim rywalom niezłego stracha. I choć początek sezonu w wykonaniu gospodarzy był naprawdę udany, nie możemy mieć tu pewności, czy Czupakabry nie powtórzą swojego wyczynu sprzed tygodnia, co pozwoliłoby im realnie myśleć o swojej premierowej victorii tej wiosny. Jeszcze tego samego dnia TS Kopernik podejmie grający mocno nieregularnie Gur-Bud. Idąc tokiem wygrana-porażka-wygrana-porażka, jakim chyba kierują się goście, tym razem powinni według schematu przegrać, jednak mają dużą szansę tę passę przełamać. Do tego będzie jednak potrzebna dobra dyspozycja zarówno w ataku, jak i w defensywie. Patrząc na liczby, faktycznie wypadają nieco lepiej niż rywale, jednak w piłce nożnej wszystko jest możliwe, a idąc tym tokiem rozumowania nie skreślamy szans Kopernika. Wczesnym porankiem w niedzielę Pożoga Bonito zmierzy się z Teamem Ivulin IV. Białorusini wciąż liczą na włączenie się do walki o TOP3, co biorąc pod uwagę fakt, że mają zaległy mecz do rozegrania, byłoby w przypadku zwycięstwa w ten weekend dość realne. I w zasadzie jeśli Maksim Khikhol i Hierman Rutkouski nie przestaną strzelać to nie oszukujmy się, szanse gospodarzy na wygraną są raczej małe. No i na koniec obiecany hit, czyli pojedynek dwóch drużyn, które jeszcze nie zaznały smaku porażki. Przewodząca reszcie stawki Finansova konsekwentnie z meczu na mecz pracuje na swoje pierwsze mistrzostwo w historii występów w Lidze Bemowskiej. By ten cel się ziścił, muszą pokonać TSP Szatańskie Pęto, które w poprzedniej kolejce pierwszy raz straciło punkty, remisując 0:0 z FC Stałą Gwardią. Przed nami bardzo interesujące widowisko, bowiem wiemy, że oba zespoły od początku będą chciały narzucić rywalowi swoje tempo gry i dość szybko rozpocząć strzelanie. Potencjał ofensywny mają i jedni i drudzy. Z jednej strony barykady jest oczywiście Łukasz Rysz, który aż 15 razy trafiał do siatki oraz wspierający go Kacper Śmiałek, który gdy tylko ma swój dzień, potrafi nie tylko strzelać, ale i pomóc w rozegraniu. Z drugiej strony dłużni nie pozostają im Marcin Andrulewicz i Wojciech Gronczewski, których również będzie trzeba dokładnie pokryć. Szanse są tu bardzo wyrównane, a zatem z niecierpliwością będziemy czekać na pierwszy gwizdek.

Gołków Crew – Czupakabry Warszawa  X

TS Kopernik – Gur-Bud  X

Pożoga Bonito – Team Ivulin IV  2

Finansova – TSP Szatańskie Pęto  X

 

SuperLiga6:

Choć do końca sezonu pozostały jedynie trzy kolejki, wciąż daleko nam do wyłonienia mistrza SuperLigi6. Na czele znajdują się trzy drużyny z identycznym dorobkiem punktowym, a w najlepszej sytuacji jest obecnie KS Browarek, który w najbliższą niedzielę zmierzy się w hicie tej serii gier z In-Plus Pojemną Haliną. Nominalni goście notują co prawda bardzo słaby – biorąc pod uwagę ich potencjał – sezon, ale na starcie z liderem mobilizacja w ich szeregach z pewnością będzie ogromna. Nie zmienia to jednak faktu, że to Tomek Pietrzak i jego koledzy pozostają faworytem tej rywalizacji.

Niełatwe zadanie będą miały także drugie w stawce Wilki, które zagrają ze znajdującą się tuż za podium ekipą Połczyn Brothers. Mimo wszystko faworytem tego spotkania wydają się być triumfatorzy 2. Ligi Zimowej, którzy na najwyższym szczeblu także radzą sobie znakomicie, wygrywając 5 z dotychczasowych 6 spotkań. Ich najbliższy rywal zanotował natomiast znakomity początek rozgrywek, w ostatnim czasie mocno spuścił jednak z tonu. Pomimo niewątpliwej jakości po stronie PB stawiamy jednak na triumf Wilków.

W teorii najprostsze zadanie spośród prowadzącej trójki będzie miał Zakład Pogrzebowy Tanatos, który podejmie FC Po Kielichu. Niedawny lider najwyraźniej szybko zapomniał o niespodziewanej porażce przeciwko Wilkom, w zeszłym tygodniu Michał Dryński i spółka pewnie pokonali bowiem Amigos Lindegos. „Kielichy” także odniosły jednak zwycięstwo (10:7 z FK Almaz) i z pewnością mają chrapkę na ponowne sięgnięcie po komplet punktów. W starciu przeciwko świetnie zorganizowanej ekipie Tanatosa będzie o to jednak niezwykle trudno.

Po ubiegłotygodniowej porażce z Browarkiem jedynie matematyczne szanse na medal ma już eXc Mobile Ochota. Mistrzowie Polski SuperLigi na trzy kolejki przed końcem tracą do trzech przodujących ekip aż 6 pkt. Zespół Kamila Jurgi musi zatem wygrać wszystkie pozostałe mecze i liczyć przy tym na potknięcia rywali. Biorąc pod uwagę jakość tej drużyny, punkt pierwszy jest jednak jak najbardziej do spełnienia. Tym bardziej, że w najbliższej serii gier ich rywalem będzie zamykający tabelę FK Almaz. Choć ekipa rodem z Ukrainy w końcu musi przełamać złą serię (6 porażek z rzędu), naszym zdaniem nie stanie się to w najbliższy weekend.

W bardzo istotnym w kontekście walki o utrzymanie meczu zmierzą się z kolei Sempy oraz Amigos Lindegos. Obie ekipy zajmują odpowiednio szóste oraz siódme miejsce w tabeli, ale ich przewaga nad strefą spadkową jest jedynie minimalna. Ewentualny zwycięzca tego starcia „kupi” sobie zatem nieco spokoju, wydostając się z dolnych rejonów tabeli. Potencjał obu ekip wydaje się być zbliżony, nam jednak nieco bliżej do wytypowania wygranej nominalnych gospodarzy.

KS Browarek – In-Plus Pojemna Halina 1

Połczyn Brothers – Wilki 2

Zakład Pogrzebowy Tanatos – FC Po Kielichu 1

FK Almaz – eXc Mobile Ochota 2

Sempy – Amigos Lindegos 1

 

2. Liga Szóstek:

Na zapleczu SuperLigi na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się pojedynek prowadzącego w tabeli Altusa z trzecim Gramy Czasami. W nieco lepszej sytuacji są przed tym meczem goście, którzy jako jedyni w tym sezonie nie doznali jeszcze porażki. Ekipa Krzysztofa Sobolewskiego w ostatnim czasie notuje jednak zdecydowaną zwyżkę formy, wygrywając trzy ostatnie mecze. Ewentualna wygrana graczy w granatowych trykotach sprawi, że będą oni już naprawdę blisko zdobycia mistrzostwa, triumf GC będzie oznaczał natomiast, że walka rozgorzeje na całego. Które rozstrzygnięcie jest jednak bardziej prawdopodobne? My stawiamy na… remis.

Ewentualne potknięcie lidera będą starali się wykorzystać zawodnicy FC Prykarpattii, którzy wcześniej zmierzą się z Bad Boys Zielonki. Ekipa rodem z Ukrainy znakomicie zaczęła sezon, ale w ostatnim czasie złapała lekką zadyszkę, co poskutkowało spadkiem na drugą pozycję w tabeli. Andriy Dutchak i jego koledzy są jednak bardzo ambitni i zrobią wszystko, aby na gali zakończenia sezonu wiosennego móc zawiesić na szyjach złote medale. Wydaje się, że w starciu z zawodzącym w obecnych rozgrywkach BBZ powinni postawić kolejny krok w tym kierunku.

Tuż za podium znajdują się aktualnie FC NaNkacu, którzy po zeszłotygodniowym niepowodzeniu także będą chcieli powrócić zarówno na zwycięską ścieżkę, jak i na miejsce medalowe. Paweł Wojsław i jego koledzy przed tygodniem ulegli 2:5 liderującemu Altusowi, w najbliższej serii gier czeka ich jednak nieco prostsze zadanie. Nie oznacza to jednak, że będzie łatwo – ich rywalem będzie Klaunfiesta, która po niemrawym początku sezonu zdaje się wychodzić powoli na prostą. Która z tych drużyn wykona kolejny krok w kierunku czołowych lokat? Trudno powiedzieć. Nam w tym starciu „śmierdzi” remisem.

Ubiegłotygodniowe niepowodzenie będą chcieli powetować sobie także Union Of Boys. Młodzi zawodnicy w czerwonych trykotach w starciu z GC wydawali się być na ostatniej prostej do zwycięstwa, ale ostatni – fatalny w ich wykonaniu fragment – sprawił, że nie zdobyli w tym meczu choćby punktu. Znamy jednak ich piłkarski potencjał i wydaje nam się, że w pojedynku z SS Cyrkulatką to oni będą faworytem. Tym bardziej, że ekipa z Zamojszczyzny mocno w tym sezonie rozczarowuje, czego najlepszym potwierdzeniem jest dopiero ósma lokata w tabeli.

Bardzo ciekawie zapowiada się także pojedynek Boca Seniors z Drink Teamem. Choć obie drużyny wciąż okupują dwa ostatnie miejsca w tabeli, obie potrafiły przed tygodniem odnieść zwycięstwa z wyżej notowanymi drużynami. Ekipa Przemka Kostrzyckiego dość nieoczekiwanie pokonała dotychczasowego lidera – FC Prykarpattię, DT natomiast nie dał najmniejszych szans Cyrkulatce. W siódmej serii gier tylko jedna z tych drużyn będzie mogła wykonać kolejny krok w kierunku utrzymania. Która? Naszym zdaniem nieco większe szanse mają Boca Seniors.

Altus – Gramy Czasami X

Bad Boys Zielonki – FC Prykarpattia 2

FC NaNkacu – Klaunfiesta X

SS Cyrkulatka – Union Of Boys 2

Boca Seniors – Drink Team 1

 

3. Liga Szóstek:

Do bardzo istotnego starcia dojdzie także na trzecim poziomie rozgrywkowym. Liderujący Maghreb United zmierzą się z trzecim w tabeli FK Loko i bez wątpienia jest to starcie, które może zadecydować o tytule mistrzowskim. Choć obie ekipy dzieli aż 5 punktów, należy pamiętać, że ekipa rodem z Ukrainy ma wciąż jeden zaległy mecz do rozegrania. Gdyby udało im się pokonać w najbliższą niedzielę MU, walka o mistrzostwo rozgorzałaby jednak na dobre. Mimo wszystko typujemy jednak zwycięstwo „Zjednoczonych”, w barwach których pierwsze skrzypce zapewne znów będzie grał Aarab Hamza.

Podwójną kolejkę rozegrają natomiast drugie w tabeli Kindybały FC. Drużyna ta jak do tej pory potknęła się jedynie raz, a najbliższy weekend powie nam sporo w kontekście walki o czołowe miejsca. W obu przypadkach to wicelider będzie faworytem, choć rywale wcale nie należą do najłatwiejszych. Pierwszym przeciwnikiem K FC będzie Guadalajara FC z niezwykle bramkostrzelnym Witkiem Świderskim w składzie, dwie godziny później czoła stawią im z kolei nieobliczalni Korsarze. Komplet punktów dla Kindybałów? Brzmi ambitnie, ale naszym zdaniem w drugim meczu faworytowi może już nieco brakować sił.

Dwa mecze rozegrają w najbliższą niedzielę także wspomniani Korsarze, którzy po starciu z Kindybałami zmierzą się jeszcze z Hordą. W normalnych okolicznościach faworyta widzielibyśmy w pierwszej z wymienionych drużyn. Jako, że będzie to dla nich już drugie starcie, w ich szeregi może jednak wkraść się przemęczenie, co rywal – dowodzony przez Maksymiliana Książka – będzie chciał wykorzystać do maksimum. Naszym typ to remis z delikatnym wskazaniem na Korsarzy.

Ewentualne potknięcia rywali będą chcieli wykorzystać gracze Bate-Sai FC, którzy w ostatnich tygodniach prezentują się doprawdy znakomicie. Ekipa dowodzona przez Denisio Cheę wygrała trzy ostatnie spotkania, a ich najjaśniejszym punktem jest zdecydowanie sam kapitan. Jeśli Chea i jego świta utrzymają obecną dyspozycję, nie powinni mieć większych problemów z pokonaniem zamykającej stawkę ekipy Gramy Swoje. Gracze w błękitnych koszulkach notują rozczarowujący sezon, a ubiegłotygodniowy blamaż przeciwko FK Loko (2:15) jest tego najlepszym potwierdzeniem. Czy jednak będą w stanie przełamać się w starciu z wyżej notowanym rywalem? Wg nas to mało prawdopodobne.

Bój o „być albo nie być” stoczy także St. Varsovia. Zespół prowadzony przez Korneliusza Troszczyńskiego gra w tym sezonie „w kratkę”, po pięciu rozegranych meczach mając w dorobku dwie wygrane i trzy porażki. W starciu przeciwko Powiewowi Czarnobyla „Różowe Pantery” zdają się być jednak nieznacznym faworytem. Inna sprawa, że „Radioaktywni” pokazali się przed tygodniem ze znakomitej strony, minimalnie ulegając liderowi. Jeśli uda im się utrzymać tę dyspozycję, mogą napędzić stracha zawodnikom Varsovii.

FK Loko – Maghreb United 2

Kindybały FC – Guadalajara FC 1

Kindybały FC – Korsarze X

Korsarze – Horda X

Bate-Sai FC – Gramy Swoje 1

Powiew Czarnobyla – St. Varsovia 2

 

4. Liga Szóstek:

Niezwykle interesującą sytuacją mamy w czwartej lidze, gdzie na czele znajdują się aż cztery ekipy z identycznym dorobkiem punktowym. Dwie z nich w najbliższą niedzielę zmierzą się w bezpośrednim meczu – pierwszy Moonfox podejmie czwartych W1nnersów. Jeszcze dwa tygodnie temu stawialibyśmy na wygraną drugiej z wymienionych ekip, ale w ostatnim czasie W1 mocno spuścili z tonu, przegrywając dwa kolejne spotkania. To sprawia, że jako faworyt jawi nam się Moonfox ze znakomitym duetem Rysz – Borys w składzie.

Teoretycznie łatwiejsze zadanie ma w ten weekend KK Wataha Warszawa, która zmierzy się z zajmującym przedostatnie miejsce FC United. Nominalni gospodarze w dotychczasowych 5 meczach uzbierali zaledwie 3 „oczka”, a na domiar złego w minionej kolejce wysoko ulegli Chłopakom z Baraków (3:12). Trudno zatem przypuszczać, aby marsz w górę tabeli rozpoczęli w starciu z wiceliderem. Zwłaszcza, że w wysokiej dyspozycji wciąż są zawodnicy Watahy: Dominik Suracki oraz Taras Zozulyn, którzy lubują się w nękaniu formacji defensywnych przeciwników.

Kolejny krok w kierunku medali może zrobić także Semper Victoria, która w najbliższą niedzielę zmierzy się z ekipą Czumy. Obie drużyny dzielą w tabeli zaledwie trzy punkty, ponadto gracze w białych trykotach wciąż mają w zanadrzu jeden mecz zaległy. Nie ma zatem wątpliwości, że jest to mecz z kategorii „o sześć punktów”. Kto jednak wystąpi tu w roli faworyta? Naszym zdaniem SV, choć potencjał obu zespołów jest zbliżony i tak naprawdę żadne rozstrzygnięcie nie będzie dla nas zaskoczeniem.

Ambicje medalowe wciąż ma również Galicia, która w 5 meczach uzbierała 10 punktów i w dalszym ciągu może śmiało myśleć o czołowych lokatach. Zespół z Ukrainy w zbliżającej się wielkimi krokami serii gier zmierzy się z Bizonami FC i wydaje się, że będzie zdecydowanym faworytem tej rywalizacji. Jeśli „żółto-niebieskim” uda się zneutralizować atuty wyróżniającego się w szeregach rywala Jakuba Godlewskiego, mają ogromne szanse na zgarnięcie kompletu punktów.

Last, but not the least – Ikeros Kielianos FC kontra Chłopaki z Baraków. Biorąc pod uwagę jakość prezentowaną przez oba zespoły, bezsprzecznym faworytem byłby drugi z wymienionych zespołów. Jego defensorzy muszą jednak pamiętać, że w szeregach rywali wystąpi zapewne Michał Adach, który w poprzednich meczach niemal w pojedynkę ciągnął grę ofensywną swojego zespołu. Jeśli ponownie będzie miał on swój dzień, IK FC być może zgarną wreszcie pierwsze tej wiosny punkty. W przeciwnym przypadku będzie o to piekielnie ciężko.

W1nners – Moonfox 2

FC United – KK Wataha Warszawa 2

Czumy – Semper Victoria 2

Bizony FC – Galicia 2

Ikeros Kielianos FC – Chłopaki z Baraków 2

 

5. Liga Szóstek:

Na piątym poziomie rozgrywkowym rozegramy w najbliższą niedzielę zaledwie trzy mecze, a na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się pojedynek Teraz Kolskiej z UA Team. Ekipa rodem z Ukrainy jeszcze kilkanaście dni temu wydawała się murowanym kandydatem do zdobycia mistrzostwa, niedawna porażka przeciwko Raptusom Ursus nieco zmieniła jednak postrzeganie ekspertów. Kolska natomiast wysoko pokonała przed tygodniem mocną ekipę FC Screamers (10:2), wysyłając jasny sygnał, że wciąż interesuje ich gra o najwyższe cele. Mimo wszystko wyżej w tym starciu oceniamy jednak szanse aktualnego wciąż lidera.

Kroku UA Team z pewnością będzie chciał dotrzymać KS Syfon. Zespół złożony z młodych i ambitnych zawodników w siódmej kolejce zmierzy się z FC Screamers i trudno nie odnieść wrażenia, że będzie faworytem tego meczu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wyniki osiągane przez oba zespoły przed tygodniem – KS S rozgromił Szwagrów aż 19:4, FC S ulegli natomiast Teraz Kolskiej 2:10. Futbol ma jednak to do siebie, że mecz meczowi nie jest równy i w najbliższą niedzielę możemy być świadkami kompletnie nieoczekiwanego rozstrzygnięcia. Na ten moment stawiamy jednak na pewne zwycięstwo Syfonu.

Znakomitą passę czterech kolejnych wygranych będą chciały przedłużyć także Raptusy Ursus. Czwarta obecnie drużyna w tabeli do starcia z FC Devs przystąpi w roli faworyta, opromieniona dodatkowo efektowną wygraną przeciwko liderującemu UA Team. Wydaje się zresztą, że to ekipa z Ursusa prezentuje obecnie najwyższą dyspozycję ze wszystkich ekip z czołówki, co może sprawić, że ostatecznie to oni przypuszczą skuteczny atak na fotel lidera. Na razie muszą jednak skupić się na pojedynku z Devsami, którzy przy ewentualnym zgarnięciu kompletu punktów także zgłoszą swój akces w grze o najwyższe cele. Jedno jest pewne – czeka nas znakomite widowisko!

Teraz Kolska – UA Team 2

KS Syfon – FC Screamers 1

Raptusy Ursus – FC Devs 1

 

6. Liga Szóstek:

Na szóstym poziomie rozgrywkowym bardzo blisko końcowego triumfu jest UKS Południe Czosnów, które po sześciu seriach gier ma 5 punktów przewagi nad wiceliderem. Tym razem rywalem UKS-u będzie trzeci w tabeli Airwent, który z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Pomimo wysokiej formy Włodka Drowaliuka ekipa w czarnych trykotach musiała przed tygodniem uznać wyższość PAOK-u Syfoniki. A to nie wróży najlepiej przed starciem z bardzo zdyscyplinowaną drużyną, która w dodatku ma w swoich szeregach wielu zawodników potrafiących jednym zagraniem odwrócić losy meczu. Typ na UKS.

O zachowanie choćby matematycznych szans na tytuł zagrają Marchewki Zagłady, które zmierzą się z Fortecą Bielany. Faworytem tego starcia wydają się być „Pomarańczowi”, choć ekipa z Bielan zgromadziła jedynie o dwa punkty mniej, w dodatku wciąż ma w zanadrzu jeden zaległy mecz do rozegrania. Jeśli więc Wojtek Kucharek czy Patryk Kutra będą mieli „swój” dzień, ich drużyna zdecydowanie może pokusić się o zwycięstwo, które znacznie zbliżyłoby ją do strefy medalowej.

Chrapkę na zajęcie miejsca na podium mają także FC Allians oraz KTS Chimera, które zmierzą się w bezpośrednim starciu. Obie ekipy mają obecnie identyczny bilans trzech zwycięstw i dwóch porażek, obie rozegrają także w najbliższy weekend podwójną kolejkę. „Chimeryczni” zagrają z ósmym w tabeli Szybkim Shotem, ekipa w czarnych trykotach stawi natomiast czoła zamykającej stawkę TS Amebie. W obu tych meczach górą powinni być faworyci, którzy – naszym zdaniem – w meczu między sobą podzielą się jednak punktami.

Bardzo interesująco zapowiadają się także „Czerwone Derby”, w których PAOK Syfoniki podejmie Reytana. Nominalni gospodarze przed tygodniem wreszcie zagrali na miarę swojego potencjału, pokonując znajdujący się na podium Airwent. Ich najbliższy rywal urwał natomiast punkty innej drużynie z czołówki, remisując 2:2 z Marchewkami Zagłady. Choć tabela nakazywałaby typować wygraną Reytana, my – mając w pamięci poprzednią kolejkę – nieco przekornie postawimy na triumf PAOK-u.

UKS Południe Czosnów – Airwent 1

Marchewki Zagłady – Forteca Bielany 1

TS Ameba – FC Allians 2

Szybki Shot – KTS Chimera 2

FC Allians – KTS Chimera X

PAOK Syfoniki – Reytan 1

 

7. Liga Szóstek:

Najbardziej zagmatwaną sytuację mamy chyba na siódmym poziomie rozgrywkowym, gdzie na trzy kolejki przed końcem do mistrzostwa realnie wciąż aspirują aż cztery zespoły. Dwa z nich w najbliższą niedzielę zmierzą się zresztą w bezpośrednim pojedynku – pierwszy FC Albatros podejmie czwarty Le Cabaret. Choć absolutnie nie możemy wykluczyć tu żadnego wariantu, na ten moment zdecydowanie bliżej nam do wytypowania wygranej gospodarzy. Gracze w żółtych trykotach tylko raz w obecnym sezonie stracili punkty, w dodatku przed tygodniem wysoko wygrali z Yelonkami. Ich najbliższy rywal po znakomitym początku ostatnio wpadł natomiast w dołek, a przegrana 0:9 z Brygadą 75 jest tego najlepszym dowodem.

Skoro wspomnieliśmy już o Brygadzie 75, w najbliższym starciu zmierzy się ona z Ojcami RKS-u. Nie ma chyba co ukrywać, że trzeci obecnie zespół tabeli będzie zdecydowanym faworytem tego pojedynku. „Brygadziści” w minionej serii gier wysłali czytelny sygnał do czołówki, że interesuje ich jedynie walka o najwyższe cele. Jeśli tylko będą w stanie pokazać swoje najlepsze oblicze także w niedzielę, trzy punkty powinny paść ich łupem. Z drugiej strony, jeśli tylko Krystian Kołodziejski będzie miał swój dzień, Ojcowie mogą sprawić faworytowi sporo problemów.

Zdecydowanym faworytem swojego spotkania będzie także druga w stawce Copanina, która w roli gospodarza zmierzy się z siódmą ekipą Futgol Academy. Trzeba jednak pamiętać, że wicelider ostatnio spuścił nieco z tonu – ostatnie dwa mecze w wykonaniu tej drużyny to minimalne zwycięstwo z zamykającym tabelę WAW-GTW oraz remis z Szybką Piłką Młociny. FA do najbliższego starcia przystąpi natomiast podbudowane ostatnią wygraną i niewykluczone, że będą w stanie sprawić sporą sensację. Mimo wszystko typujemy jednak wygraną Copaniny.

W teorii szanse na mistrzostwo wciąż ma także wspomniana powyżej Szybka Piłka Młociny. Biorąc jednak pod uwagę, że gracze w granatowych trykotach na trzy kolejki przed końcem tracą do lidera 5 pkt, wydaje się to mało prawdopodobne. Ekipa z Młocin musi jednak robić swoje i liczyć na potknięcia rywali. W najbliższej serii gier jest to możliwe – czołówka zagra między sobą, a SPM zmierzy się z zamykającym stawkę zespołem WAW-GTW. Nominalni gospodarze wciąż czekają na pierwsze tej wiosny punkty i naszym zdaniem nie znajdą ich w najbliższą niedzielę.

Ciekawie zapowiada się także pojedynek FC Nieśmiertelnych Wojowników z FC Yelonkami. Drużyna gości rozbudziła apetyty swoich fanów zwycięstwami nad Le Cabaretem oraz Brygadą 75, ale w minionej serii gier na ziemię sprowadziły ich „Albatrosy”. Mimo tego zespół Sebastiana Małczyńskiego wciąż ma szansę na medal, strata do podium wynosi bowiem zaledwie trzy „oczka”. Aby tak się stało, FC Y muszą jednak pokonać Nieśmiertelnych Wojowników, którzy plasują się obecnie na ósmym miejscu. Czy im się to uda? Naszym zdaniem – tak.

FC Albatros – Le Cabaret 1

Brygada 75 – Ojcowie RKS-u 1

Copanina – Futgol Academy 1

WAW-GTW – Szybka Piłka Młociny 2

FC Nieśmiertelni Wojownicy – FC Yelonki 2

 

8. Liga Szóstek:

W ósmej lidze bardzo blisko tytułu jest już ekipa 1926, która raczej nie przypieczętuje go w najbliższy weekend. Aby tak się stało musiałyby bowiem zostać spełnione dwa warunki. Pierwszym jest naturalnie zwycięstwo lidera nad zajmującym siódmą pozycję Abnegatem. W tym przypadku wydaje się to bardzo prawdopodobne, zespół, o którego sile ofensywnej stanowi niezawodny duet Zawadzki – Świderski jest bowiem mocno rozpędzony i wątpliwe, aby potknął się akurat na tej przeszkodzie. Typujemy zatem pewnie zwycięstwo nominalnych gości.

Drugim warunkiem do spełnienia jest natomiast strata punktów przez Zespół R, który zmierzy się z Drogą. Coś nam jednak mówi, że ekipa wicelidera – notująca znakomitą passę czterech kolejnych wygranych – nie da sobie zabrać punktów. Tym bardziej, jeśli ponownie w tak wyśmienitej dyspozycji będzie Norbert Chorostowski, z zadziwiającą regularnością pokonujący golkiperów rywali. Drodze nie odbieramy rzecz jasna szans na sprawienie niespodzianki, ale biorąc pod uwagę dyspozycję przeciwnika, będzie im bardzo trudno choćby o remis.

O pozostanie na podium powalczą z kolei Młodzi Perspektywiczni, którzy podejmą RKS Huragan Czeczotka. Wydaje się, że dość wyraźnym faworytem tej rywalizacji będzie ekipa dowodzona przez Tomasza Muszyńskiego, która w poprzedniej serii gier zasygnalizowała wysoką formę, pokonując Drogę aż 11:2. Ich najbliższy rywal uległ z kolei 3:8 Chłopcom do bicia, a ich łączny dorobek to skromne trzy punkty w pięciu dotychczasowych meczach. Czy w najbliższy weekend uda im się go powiększyć? Będzie o to bardzo trudno.

W starciu dwóch drużyn wciąż mających realną szansę na medale AJS Parts zagra z wspomnianymi wcześniej Chłopcami do bicia. W nieco lepszej sytuacji jest pierwsza z wymienionych drużyn, która z 11 pkt zajmuje lokatę tuż za podium. AJS po świetnym początku sezonu, w ostatnich trzech meczach nie potrafili jednak odnieść zwycięstwa i tak naprawdę trudno nam przewidywać, czy uda im się przełamać w najbliższy weekend. Skoro już o przełamaniach mowa – ChDB swoje zanotowali w minionej kolejce i teraz będą chcieli utrzymać pozytywny trend. Czy im się to uda? Zobaczymy.

Na potknięcia konkurencji czekać będą z kolei FC KBDB, którzy po niedawnej porażce z liderem spadli z drugiego aż na piąte miejsce. Okazja do powrotu na zwycięską ścieżkę jest jednak wymarzona, ich rywalem będzie bowiem zamykająca stawkę Szybka Piłka Młociny II. Nominalni goście są jedynym zespołem na tym poziomie, który pozostaje z zerowym dorobkiem punktowym i naszym zdaniem po najbliższej serii gier to się nie zmieni. Ekipie z Młocin nie można odmówić ambicji, ale umiejętności czysto piłkarskie będą zdecydowanie po stronie KBDB.

Abnegat – 1926 2

Zespół R – Droga 1

Młodzi Perspektywiczni – RKS Huragan Czeczotka 1

Chłopcy do bicia – AJS Parts X

FC KBDB – Szybka Piłka Młociny II 1

 

9. Liga Szóstek:

Na dziewiątym poziomie o utrzymanie stuprocentowej skuteczności postara się liderująca ekipa Stada Szakali, która tym razem zmierzy się z szóstym w stawce Skepton Bonito. Drużyna nominalnych gospodarzy przed tygodniem przejechała się ETV Ulubionej, wygrywając aż 24:5 i wysyłając reszcie stawki kolejny sygnał, że w tym sezonie interesuje ich jedynie mistrzostwo. Wydaje się, że grająca „w kratkę” drużyna SB nie będzie w stanie nawiązać równorzędnej walki, choć – jak wiadomo – wszystko weryfikuje murawa, nie mamy zatem zamiaru przedwcześnie ich skreślać.

Teoretycznie proste zadanie ma w tej serii gier wicelider – Hiszpapolski, który zagra z ostatnią w tabeli ETV Ulubioną. Hiszpańsko-polski projekt rozwija się coraz lepiej, a najlepszym potwierdzeniem tych słów jest ubiegłotygodniowa, wysoka wygrana nad zawsze groźnym Cool Teamem. W obliczu tego dość prawdopodobne wydaje się, że Marco Rodriguez i jego koledzy sięgną po komplet punktów także w najbliższej serii gier. Mimo wszystko muszą jednak mieć się na baczności, podrażnieni „Ulubieńcy” będą chcieli bowiem powetować sobie niedawną klęskę przeciwko liderowi.

Bezsprzecznym faworytem swojego spotkania będzie także trzecia w tabeli Sparta, której rywalem będzie przedostatnie Mehisto. Choć Michał Burzyński i jego świta na wiosnę grają dość chimerycznie, przed tygodniem pokazali swoje jasne oblicze, pewnie i wysoko pokonując Skepton Bonito (8:0). Mehisto także zagrał jednak niezłe – choć ostatecznie przegrane – zawody. Drużyna w żółtych trykotach do przerwy prowadziła nawet z AM AM Kebabem Mokotów, po zmianie stron zabrakło im jednak nieco sił. Czy w starciu z „Zielonymi” pokuszą się o niespodziankę? Nie możemy wykluczyć takiego scenariusza.

Skoro o AM AM Kebabie Mokotów mowa, ich najbliższym rywalem będzie Cool Team. Kto będzie faworytem tej rywalizacji? Trudno powiedzieć. Z jednej strony zgrany kolektyw, być może bez wielkich gwiazd, za to bardzo dobrze zorganizowany. Z drugiej drużyna, której gra ofensywna opiera się wyłącznie na rewelacyjnym Cezarym Kuk, który w bieżącym sezonie zanotował już 25 goli. Jedno jest pewne – jeśli gracze z Mokotowa będą w stanie wyłączyć z gry snajpera przeciwników, ich szanse na wygraną mocno wzrosną.

Stado Szakali – Skepton Bonito 1

ETV Ulubiona – Hiszpapolski 2

Mehisto – Sparta 2

Cool Team – AM AM Kebab Mokotów X

 

Sponsorzy