Czekamy na kolejnych mistrzów – zapowiedź 9. kolejki Letniej Ligi Bemowskiej!

Letnie rozgrywki na Bemowie oficjalnie wjechały na ostatnią prostą, co oznacza, że czeka nas moc emocji. Jednego mistrza już znamy, na dziewiątym szczeblu po złoto sięgnęły Borowiki, ale być może w tej serii gier wyłonimy kolejnych. W drugiej lidze szóstek o włos od triumfu są Alko Boysi, w trzeciej szanse na to ma Legion. Na czwartoligowych murawach obejrzymy korespondencyjny pojedynek pomiędzy FC Melange i Team Ivulin, stopień niżej hitem będzie konfrontacja Zimnych Drani z Ultimą. Na szóstym froncie liderujący R-Gol będzie faworytem meczu z FC Piłkeros, na siódmym zaś pierwsi Bam Peanut Butter & Jam zagrają z ostatnią KK Watahą Warszawa. I na koniec, na dziewiątym levelu wspomniane Borowiki powalczą o dziesiąte zwycięstwo z rzędu. Zapraszamy na zapowiedź 9. kolejki Ligi Bemowskiej!

 

1. Liga Szóstek:

Zaczynamy już tradycyjnie od Pierwszej Lidze Szóstek, gdzie czekają nas trzy spotkania. I już w meczu otwarcia powinno być gorąco, gdyż czekają nas derby pomiędzy Dynamo i FC Hermesem. Na papierze faworytem jest wciąż walczący o mistrza zespół z takimi zawodnikami w składzie jak Vlad Burda czy też Dima Kuprik. Lecz Niebiesko-biali, mimo że nie punktują zbyt imponująca, to wymagający rywal. Zresztą szybki rzut oka na ich wyniki to potwierdza. Dynamo, nawet jak przegrywało, to nieznacznie. Niemniej tu postawimy na FC Hermes, który ma większą motywację. Następnie zobaczymy w akcji eXc Mobile Ochota i Lamico. I chociaż tu ekipa z Ochoty będzie reprezentowała  w tym czasie nasz kraj w rozgrywkach Liga Mistrzów EMF 2022 w Czarnogórze, to jednak ma szeroką kadrę i na miejscu zostanie kilku dobrych grajków. Jednak team Adama Tomaszewskiego może tu powalczyć o trzy oczka, ale będzie musiał wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Na koniec na murawie zameldują się Chemik Bemowo oraz FK Almaz. Mimo tego, że Chemicy zamykają ligową stawkę, nie można ich nigdy przekreślać przed pierwszym gwizdkiem. Pokazał to choćby zeszły tydzień, gdzie urwali punkty Kristalowi po koncertowym występie Michała Sadowskiego. Teraz przed CB kolejne trudne wyzwanie, gdyż przeciwnicy walczą jeszcze o miejsce na pudle i są na musie. A dodatkowo będą chcieli przełamać słabszą passę dwóch porażek. I według nas uda im się to załodze Juriego Newdanca, ale nie wykluczamy tu żadnego scenariusza.

Dynamo - FC Hermes 2

eXc Mobile Ochota - Lamico 1

Chemik Bemowo - FK Almaz 2

 

2. Liga Szóstek:

Być może już w tej kolejce poznamy złotego medalistę w Drugiej Lidze Szóstek. I jest to bardzo realny scenariusz. Jednak zaczniemy od starcia All4One i Jogadores. Tutaj faworytem będą Granatowo-niebiescy, którzy wciąż mogą znaleźć się w top3 na finiszu sezonu. Dodatkowo mają kadrę pełną doświadczonych zawodników jak Rafał Diduch czy Karol Kubicki. Lecz A4O miewali tego lata problemy ze składem i tu oraz w bramkach Jakuba Cegiełki upatrywalibyśmy szans dla nominalnych gości. Niemniej stawiamy na „1”. Następnie w akcji obejrzymy dwie ekipy, które mogą jeszcze marzyć o medalach. Mowa tu o Galaktycznych oraz FC NaNkacu. Dla nas pachnie tu remisem, ale obie załogi mają w swych szeregach indywidualności, które mogą przesądzić o wyniku. Jak choćby Marcin Pasztelaniec czy Albert Szlaga. Potem na murawie zameldują się The New GreenBack oraz Haratacze. W tej potyczce spodziewamy się zaciętych zawodów, w których o końcowych sukcesie może zadecydować nie więcej niż jeden bądź dwa gole. A kto będzie odpowiedzialny za ich strzelenie? Z jednej strony jest Marcin Sak, z drugiej zaś Marek Wójcik. W kolejnym spotkaniu obejrzymy Gramy Czasami oraz (ponownie) Jogadores. Tu nie mamy wątpliwości, kto będzie faworytem. Będzie to Krzysztof Sobolewski i jego świta. GC po wpadce sprzed tygodnia po prostu muszą zgarnąć pełną pulę, by wywierać presję na liderze (choć ten ma znakomitą sytuację, o czym napiszemy poniżej) i też odskoczyć od konkurentów do strefy medalowej. I naszym zdaniem tak się stanie, chociaż Jogadores na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Przechodzimy do najważniejszych zawodów w tej kolejce. Jeśli Alko Boysi pokonają Ukrainian Vikings, to już teraz będą mogli się cieszyć z mistrzowskiego wazon. I chociaż UV to bardzo wymagający przeciwnik, my stawiamy właśnie na takich wariant. I coś nam się wydaje, że Karol Nowak i Kamil Janasz znowu pokażą klasę. A może znowu Wikingi sprawią niespodziankę? Drużynę Serhieja Orenchuka na pewno stać na to. To nie będzie jedyne starcie UV w serii gier, gdyż przyjdzie im się zmierzyć jeszcze z Korpus United. Stawiamy tu zespół z Ukrainy, ale przestrzegamy przed lekceważeniem oponentów. Zwłaszcza że ci mają w swoim gronie duet Karol Zaborski – Michał Królikiewicz. I w dodatku KU ostatnio się przełamali, więc wcale nie wykluczamy, że nie pójdą za ciosem. Na koniec czeka nas konfrontacja The New GreenBack z Green Lantern. Zielona Latarnia, jeśli myślą o czołowej trójce na mecie, nie może już się pomylić. Nie będzie to łatwe, gdyż Grzegorz Gaworek i jego ferajna jak mają swój dzień, to mogą zwyciężyć z każdym. Ale my postawimy na GL, którzy w tej kampanii bardziej nas przekonują. Plus Patryk Podgórski jest zawodnikiem mogącym zrobić różnicę. Zatem gramy na „2”.

All4One - Jogadores 1 Galaktyczni - FC NaNkacu X

The New GreenBack - Haratacze 2

Gramy Czasami - Jogadores 1

Alko Boysi - Ukrainian Vikings 1

Korpus United (d. Kmioty) - Ukrainian Vikings 2

The New GreenBack - Green Lantern 2

 

3. Liga Szóstek:

Kolejnego mistrza możemy poznać też w Trzeciej Lidze Szóstek. Tytuł może wpaść w ręce Legionu, który otworzy 9. serię gier wraz ze Szczękami Szczęśliwice. Tutaj, rzecz jasna, pewniakiem będą Legioniści, czyli aktualni liderzy. I mimo tego, że team Barnaby Chlipalskiego prezentuje się ostatnio naprawdę nieźle, to jednak tu duet Bartek Adamiak – Paweł Grzela powinien zrobić swoje. Jeśli Legion wygra, będzie już tylko o krok od złota. Do tego celu wystarczy im porażka Eternisu z Trójkątem Bródnowskim. I chociaż wicelider w tym sezonie przegrał tylko raz, to wcale nie jest nierealny scenariusz. Zwłaszcza że Kuba Parzyszek i Daniel Sikor z TB pokazali, że potrafią namieszać w przodzie. Jednak tutaj mimo wszystko górą powinien być Eternis z najskuteczniejszym ligowym strzelcem Grzegorzem Goliszewskim na czele. Zatem najbardziej prawdopodobne jest to, że złotego medalistę poznamy dopiero za tydzień. W pozostałych meczach także będzie ciekawie. Będący na fali znoszącej Defenders podejmą Profesjonalne Finanse. Faworytem będzie Konrad Dobrowolski i jego świta, szczególnie że PF przegrali pięć razy z rzędu. Lecz przestrzegamy przed ich lekceważeniem, gdyż jak się spojrzy na ich wyniki, to można wyciągnąć wniosek, że te porażki były nieznacznie i w niemal każdej z tych potyczek drużyna, w której prym wiedzie Tomasz Szulik, nie odstawała od przeciwników. Niemniej gramy na Obrońców. W konfrontacji Chlejsów FC z East Crew spodziewamy się bardzo zaciętych zawodów. Bukmacherzy nieco wyżej cenią akcje ekipy z Ukrainy, ale C FC wcale nie stoją na straconej pozycji. Jeśli ich golkiper Gonzo Silva będzie miał swój dzień, to wszystko jest możliwe. Aczkolwiek dla nas większą moc prezentuje EC i wydaję nam się, że to właśnie ta załoga zgarnie pełną pulę. Matematyczne szanse na tytuł ma jeszcze Dream Team Warsaw. Maciej Szpakowski i jego ferajna są niemal pewni miejsca na pudle, ale przy „odrobinie” szczęścia mogą nawet zgarnąć najcenniejsze trofeum. W tym celu muszą triumfować z GS Raptusami Ursus. Powiemy więcej. Dla DTW jest to obowiązek, gdyż przeciwnicy zamykają ligową stawkę i, mówiąc delikatnie, ostatnie nie błyszczą. Nie przewidujemy tu niespodzianki, ale kto wie? Może Raptusy w końcu zagrają na miarę swoich możliwości.

Legion - Szczęki Szczęśliwice 1

Defenders - Profesjonalne Finanse 1

Chlejsy FC - East Crew 2

Dream Team Warsaw - GS Raptusy Ursus 1

Eternis - Trójkąt Bródnowski 1

 

4. Liga Szóstek:

W Czwartej Lidze Szóstek także istnieje niewielka możliwość, że poznamy ostatecznego triumfatora rozgrywek. Jeśli Team Ivulin przegra z Alea Iasta Est, a FC Melange zgarnie pełną pulę, to tytuł wpadnie w ręce aktualnego lidera. Niemniej nie postawilibyśmy na to za dużych pieniędzy, gdyż to ekipa z Białorusi będzie faworytem starcia z AIE. A wtedy na złotego medalistę będziemy musieli poczekać co najmniej tydzień. Wróćmy jednak to tego meczu. TI z takimi asami w składzie Dymitry Barysiuk czy Pavel Klimiankou powinien sobie poradzić z przedostatnią drużyną w stawce, ale przestrzegamy przed lekceważeniem rywala. Zwłaszcza że Alea Iasta Est ma w swoich szeregach Andrzeja Gorlova. Wspominaliśmy wyżej o FC Melange. Team, w którym prym wiedzie Kamil Sadowski będzie zdecydowanym pewniakiem rywalizacji z Piłeczka Lobem, ale coś czujemy, że PL postawią twarde warunki. Szczególnie, że prezentują się coraz lepiej a duet Kuba Bartnik – Kuba Gospodarczyk wygląda naprawdę dobrze. Lecz tak doświadczona paka jak Melange powinien sobie poradzić. Głównemu kandydatowi do złota nie wypada inaczej. Następnie zobaczymy w akcji bardzo ciekawą potyczkę pomiędzy Tornado UA oraz Double Team. Przy pomyślnych wiatrach zespół rodem z Ukrainy może sięgnąć po najcenniejsze trofeum, nie mówiąc już o pozycji w top3, według nas niemal pewnej. Jednak DT to wyjątkowo nieobliczalna załoga, która jak ma swój dzień, to może pokonać każdego. Równie dobrze może im się trafić słabszy występ, więc tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co się przydarzy w ich spotkaniu. No, poza tym, że zawsze są spore emocje. Tu jednak stawiamy na Tornado i coś czujemy, że Dima Dewedenko z Tarasem Tsolkovskyim zrobią różnicę. I na koniec zobaczymy na murawie FC Ulanych z Agil at Agord. Zaczniemy od tych drugich. Jeszcze parę tygodni temu wydawało się, że Damian Metryka et consortes będą bili się o mistrzowski wazon, teraz nawet miejsce na pudle zdaje się być odległe. Z kolei FC U grają w kratkę, ale mimo tego są dość wysoko, bo na piątej lokacie. W rywalizacji z sąsiadem w ligowej tabeli najbardziej prawdopodobny jest remis, ale może jedna z indywidualności takich jak Robert Krzywkowski czy wspomniany Metryka przesądzi o sukcesie? Zobaczymy.

Alea Iacta Est - Team Ivulin 2

Piłeczka Lobem - FC Melange 2

Tornado UA - Double Team 1

FC Ulani - Agil at Agord X

 

5. Liga Szóstek:

Cztery spotkania czekają na nas w 5.Lidze Szóstek, ale niemal każde z nich zapowiada się bardzo ciekawie. Zaczniemy od konfrontacji Zimnych Drani z Ultimą, czyli od starcia drużyny mającej już iluzoryczne szanse na medal z liderem rozgrywek. Faworyta nie ma, choć przed tygodniem gospodarze dostali solidną lekcję futbolu od wicelidera, ale wtedy nie zagrał niekwestionowany lider wyścigu po koronę króla strzelców, Cezary Kuk. Jeżeli snajper Zimnych Drani pojawi się na murawie gospodarze zyskają bardzo dużo jako zespół. Goście z kolei już dawno zapomnieli o wpadce z BidFoodem i mają już za sobą serię trzech zwycięstw, którą będą chcieli przedłużyć. W kapitalnej formie jest Loic Bonet, który miał bezpośredni udział przy niemal połowie goli strzelonych przed Ultimę w tym sezonie. Lider musi jednak uważać, ponieważ El Barrio Mexa ma tyle samo punktów, a więc gwarancją pozostania na czele stawki będą trzy punkty. Co ciekawe mogą one zapewnić Francuzom mistrzostwo, jeżeli przegra wicelider. Tymczasem ten w absolutnym hicie kolejki podejmie trzecią drużynę w tabeli, Zielony Stolik. Obie ekipy dzielą 3 punkty na korzyść Meksykanów, którzy jednak nie są faworytami. Stawką tego meczu jest drugie miejsce w tabeli, ale nie tylko. Jak wspomnieliśmy, jeżeli EBM przegrają pożegnają się ze złotymi medalami oraz z drugim miejscem. To będzie starcie godnych siebie rywali. Obie drużyny legitymują się serią 4 zwycięstw i wcale nie zamierzają się zatrzymać. Aarab Hamza to obecnie drugi strzelec oraz drugi asystent 5 ligi i to on jest motorem napędowym gospodarzy. Goście bazują na kolektywie, w którym najlepsze liczby zebrał póki co Filip Szewczyk. Spodziewamy się szybkich i w miarę otwartych zawodów, w których wynik jest sprawą także otwartą. W walce o końcowe podium pozostają wciąż W1nners, którzy w czwartkowy wieczór zmierzą się Bidfood Farutex. Gospodarze swoje szanse na sukces w tej kampanii pogrzebali tydzień temu porażką z ZS. W1 tymczasem ostatnio mocno zwolnili. Po 3 zwycięstwach na start lata potem już przegrywali. Na 4 starcia wygrali tylko jedno i to walkowerem. Mają jednak na koncie 12 punktów i przed sobą dwa mecze. Wprawdzie szanse są tylko matematyczne. Tutaj także nie ma faworyta. Gospodarze mają tylko 3 oczka mniej, a zatem w naszym odczuciu może wydarzyć się dosłownie wszystko. Na koniec w szranki staną dwie najsłabsze drużyny tej edycji ligi letniej, a dokładnie Gastro Sparta podejmie NKS Piotrovie. Obu ekipom pozostaje walka o to by nie zostać „czerwoną latarnią” 5.Ligi Letniej. Gospodarze póki co nie posmakowali zdobyczy punktowej, zaś goście oprócz 6 porażek zanotowali jeden remis. Stawką także będzie pierwsze zwycięstwo w sezonie jednej ze stron, no chyba, że podzielą się one punktami, co w naszym odczuciu jest bardzo prawdopodobne.

Zimne Dranie – Ultima  2

El Barrio Mexa – Zielony Stolik  X

Bidfood Farutex – W1nners  X

Gastro Sparta – NKS Piotrovia  X

 

6. Liga Szóstek:

Pora na Szóstą Ligę Szóstek, gdzie czeka nas sporo dobrego grania. Już w meczu otwarcia pomiędzy Betfanem i Fast Transem powinno być ciekawie. Zieloni po słabym starcie sezonu wyraźnie się rozkręcili i wyglądają naprawdę świetnie i gdyby tylko Łukasz Dworakowski i jego świta zaczęli lepiej, to mogliby bić się o podium. FT zaś odwrotnie, pierwszą połowę sezonu mieli udaną, ostatnio za to cieniują. Toteż my tu zagramy na Betfan, ale będą musieli uważać na zawsze groźnego Karola Mroczkowskiego. Kubany walczą o tytuł, są na drugiej pozycji i nie mogą sobie pozwolić na żadną wpadkę. Według nas w ich potyczce FC Franczyzą takowa się nie przydarzy, chociaż na miejscu Czerwono-czarnych nie lekceważylibyśmy rywala. FC F kilka razy pokazali, że potrafią grać w piłkę, tylko mieli sporo pecha w letniej kampanii. Niemniej nadal mają w kadrze Maksa Bojko, który potrafi zrobić różnicę. Aczkolwiek może być to za mało na będące w znakomitej dyspozycji Kubany z Romanem Popadiukiem i Bartkiem Rudnikiem na czele. Następnie na murawie pojawią się Moonfox i FC Devs. Obie drużyny grały ze sobą na wiosnę i wtedy górą byli Łukasz Rysz i jego ferajna (było wtedy 8:2). Tutaj jednak nie wykluczamy rewanżu, bo Devsi ostatnio grają dobrze, szczególnie postawa Pawła Wójcika robi wrażenie. Tu postawimy na minimalne zwycięstwo Lisów, wciąż liczących się w wyścigu o medale, ale żadne rozstrzygnięcie nas nie zdziwi. W rywalizacji Eagles f.c i Elmol Teamu, czyli odpowiednio trzeciej i czwartej drużyny w stawce, zdarzyć może się dosłownie wszystko. My tu typujemy bezpieczny remis, ale tak naprawdę ciężko o jakieś prognozy, gdyż o rezultacie może zadecydować dyspozycja dnia albo postawa indywidualności takich jak Raheem Kulyyev czy Rafał Kolasiński. Zarówno jedni, jak i drudzy, marzą, by finalnie znaleźć się na pudle, więc stawka tej potyczki jest wysoka. Oj, coś czujemy, że obejrzymy tu piłkarskie fajerwerki. I na koniec na placu pojawią się R-Gol oraz FC Piłkeros. Lider, by zgarnąć mistrzowski wazon, musi sięgnąć po pełną pulę w swoich dwóch ostatnich grach. Wtedy Marcus Eshun i jego świta nie będą musieli oglądać się na nikogo. FC P w poprzedniej kolejce pokonali mocny Elmol, zatem wcale nie jest powiedziane, że znowu nie sprawią niespodzianki. Naprawdę jest to możliwe, gdyż ta załoga zrobiła spory progres od początku rozgrywek. Lecz czy to starczy na R-Gol? Naszym zdaniem jednak nie.

Betfan - Fast Trans 1

Kubany - FC Franczyza 1

Moonfox - FC Devs 1

Eagles f.c - Elmol Team X

R-Gol - FC Piłkeros 1

 

7. Liga Szóstek:

Także na siódmym szczeblu do skutku dojdą 4 spotkania i co ciekawe dwa z nich rozgrają Zofijki FC. Przed wiceliderem bardzo trudny tydzień. Najpierw zmierzy się z nieobliczalnymi Harataczami, a potem być może w meczu o trzecie miejsce w tabeli staną w szranki z Byczkami Stare Babice. Zacznijmy od konfrontacji z ekipą Patryka Rosłańca, która w tej edycji gra mocno w kratkę. Haratacze jednak dysponują bardzo szeroką kadrą i tak naprawdę nie wiadomo jakim składem trafią. Jak stawią się chłopaki z pierwszego zespołu mogą pokonać każdego. Zofijki jednak także mają swoje argumenty. Dobry sezon rozgrywają choćby: Marcin Krzysztoń, Dominik Wrotny czy Banjamin Kuligowski, którzy potrafią przesądzić o losach meczu. Naszym zdaniem drużyny podzielą się punktami. Drugi rywal Zofijek będzie równie trudny. Ekipa ze Starych Babic potknięciem tydzień temu skomplikowała sobie sytuacje w kontekście walki o medale i teraz oprócz swojego meczu musi oglądać się na rywali. Jeżeli ZFC wygrają oba mecze mogą przeskoczyć lidera, ale ten musi się potknąć. W najgorszym wypadku dogonią lidera, ale ten ma ogromną przewagę w golach, a w bezpośrednim meczu padł remis. Byczki z kolei mogą jeszcze przeskoczyć wicelidera, ale ten najpierw musi przegrać, a potem w bezpośrednim starciu tych drużyn wygrać muszą Stare Babice. To jednak czysta kalkulacja. Mogą ją jeszcze pokrzyżować Haratacze, którzy przy dwóch zwycięstwach (z Zofijkami i z Reytanem w ostatniej serii) mogą jeszcze sięgnąć po medal. Tymczasem naszym zdaniem złote medale przypieczętuję Bam Peanut Butter & Jam, który jeżeli pokona ostatnią drużyną w tabeli zostanie mistrzem 7.Ligi Letniej. Wydaje się, że starcie z KK Watahą Warszawa powinno być formalnością. Gospodarze jednak potrafią zaskoczyć, a już na pewno zmusić rywala do największego wysiłku. Warta uwagi jest postawa kapitana, Miłosza Czerneckiego, który jest drugim strzelcem sezonu. Lider ma jednak w swoich szeregach najlepszego snajpera rozgrywek Adama Sypułę, którego godnie wspiera chociażby Maciej Zacharski. Wataha się postawi i to nie podlega dyskusji, ale murowanym faworytem jest BPB&J. Na koniec Semper Victoria podejmie Spartę. Gospodarze walczą już tylko o jak najlepsze miejsce na koniec sezonu, goście podobnie, z tym że oni są zdecydowanie wyżej w tabeli. To właśnie wśród Spartan widzimy więcej piłkarskich argumentów. Mogło się podobać choćby ich ostatnie zwycięstwo nad silnymi Byczkami Stare Babice. Dobry sezon rozgrywają Grzegorz Kowerski oraz Mateusz Zawadzki i to oni naszym zdaniem poprowadzą Spartę do kolejnego zwycięstwa.

KK Wataha Warszawa – Bam Peanut Butter & Jam  2

Haratacze II – Zofijki FC  X

Byczki Stare Babice – Zofijki FC  X

Semper Victoria – Sparta  2

8. Liga Szóstek:

Zmagania w 8.Lidze Letniej zaczniemy od konfrontacji Stoen-u Operator z Hiszpańskim Galeonem. Faworyt nasuwa się sam. Gospodarze z 3 punktami na koncie plasują się na przedostatnim miejscu w tabeli. Goście zaś jeszcze mają matematyczne szansę na brąz, ale oprócz ich świetnej postawy katastrofalnie musieliby zagrać rywale. Stawiamy na HG, których do zwycięstw prowadzi duet Adam Tyrakowski – Mikołaj Zakrent. Chwile potem 9 zespół w stawce podejmie 4 siłę ligi, czyli Zespół R zmierzy się z Gur-Budem. Gospodarze grają już o honor, goście zaś są raptem 1 punkt za strefą medalową, a więc muszą wygrywać i liczyć na potknięcie czołowej trójki. „Budowlańcy” mogą sobie troszkę pluć w brodę, ponieważ, przez większość sezonu byli w pierwszej dwójce, ale w ostatnich 4 meczach wywalczyli tylko 2 oczka i muszą gonić stawkę. Naszym zdaniem to ekipa Damiana Góry zgarnie komplet punktów i zachodzi duże prawdopodobieństwo, że poprowadzi ich do tego Jakub Rupiński. Przechodzimy do wtorkowych zmagań, które zaczniemy od hitu kolejki, który może rozstrzygnąć kwestię złotych medali. Na murawie zameldują się drużyny Marsylii oraz Stada Szakali, czyli odpowiednio wicelider oraz lider. Oba zespoły dzielą tylko 2 punkty, a więc stawka jest ogromna. Jedni mogą się zbliżyć do mistrzostwa na malutki krok, drudzy zdetronizować lidera i potem czekać na Defenders, by prawdopodobnie zagrać z nimi o złoto. Marsylia to doświadczona drużyna, którą do boju prowadzi trio: Łukasz Choma – Daniel Krajewski – Artur Klimaszewski. Szakale zaś ustępują wiekiem, ale nie umiejętnościami, a tacy zawodnicy jak Kamil Ceran czy Aleksander Osowski potrafią zrobić różnicę. Naszym zdaniem remis. Równocześnie na sektorze obok Airwent podejmie Defenders. Gospodarze teoretycznie mogą jeszcze dogonić podium, ale będzie to bardzo trudne. Goście plasują się na trzecim miejscu w tabeli ze stratą odpowiednio 3 i 5 punktów do dwóch pierwszych miejsc. Zauważmy jednak, że ekipa Konrada Dobrowolskiego ma do rozegrania jeden mecz więcej. Tymczasem drużyna dobrze dysponowanego tego lata Darka Malewskiego na pewno nie złoży broni i powalczy i pełną pulę. Goście jednak prezentują się równiej, a w formie są Jarek Jachna oraz Illia Dehoda. Naszym zdaniem będzie się działo, ale ze zwycięstwa cieszyć się będą Defenders. Tymczasem Airwent może się przesunąć w tabeli, bo dzień potem podejmie ostatnią drużynę w stawce, Kosmasy. Tutaj faworyt nasuwa się sam. Obie drużyny dzieli aż 10 punktów, co idealnie oddaje poziom jaki prezentują. Goście mogą jeszcze wygrzebać się z ostatniego miejsca, muszą jednak wygrywać co będzie bardzo trudne. Rokujemy zwycięstwo Airwentu. Pozostało nam starcie  FC Torpedo z KTS Chimerą, które zapowiada się bardzo ciekawie. Gospodarze wszystkie swoje punkty zdobyli w czterech ostatnich meczach, a więc są w wielkim gazie. Chimera z kolei wpadła w dołek, a może nie sprostała terminarzowi. Przegrała dwa ostatnie mecze w czołową dwóją w tabeli, tracąc miejsce na podium. Przed KTS-em jeszcze 3 mecze, co przy trzech punktach straty do podium daje im jeszcze realne szanse na medal pod warunkiem, że będą wygrywać. Spodziewamy się bardzo zaciętego, szybkiego i obfitującego w wiele goli spotkania, w którym nie widzimy faworyta.

Stoen Operator – Hiszpański Galeon  2

Zespół R – Gur-Bud  2

Marsylia – Stado Szakali  X

Airwent – Defenders  2

Kosmasy – Airwent  2

FC Torpedo – KTS Chimera  X

 

9. Liga Szóstek:

Na najniższym poziomie rozgrywkowym nadrabiamy zaległości i w ramach dziewiątej kolejki czeka na nas aż osiem spotkań. Rozpoczniemy od starcia Filarecka Fighters – Cleaning Con. W starciu sąsiadów z tabeli trudno jednoznacznie wskazać faworyta, choć gospodarze rozegrali o jeden mecz mniej. Ich mocną stroną jest również Daniel Dzięgielewski, który regularnie trafia do siatki, i na którym opiera się gra jego zespołu. Dłużny nie pozostaje mu Franek Sulkiewicz, który również jest w niezłej formie strzeleckiej. Podział punktów wydaje się być zatem realny. Jako kolejni na boisko wybiegną gracze Alconu, którzy podejmą Starą Lamę. Nietrudno domyśleć się, że to goście będą podchodzili do tego spotkania w roli faworytów i nie biorą pod uwagę innej opcji niż zdobycie pełnej puli punktów, bowiem wciąż walczą o srebrny medal. Obrońcom gospodarzy z pewnością będzie śnił się duet Kuzmenko – Boluts, który w tym sezonie aż 38 razy trafiał do siatki. Następnego dnia swój kolejny mecz rozegrają zawodnicy Filareckiej, którzy również z pozycji ‘’underdoga’’ wychodzili będą naprzeciw Cool Teamu. Andrzej Krawczyk wciąż ma nadzieje na medal, zatem będą musieli zachować skupienie przez pełne 40 minut. Jeśli nic niespodziewanego się nie stanie, nie powinni mieć problemu z rozprawieniem się z rywalami. Potem w szranki staną dwie drużyny z dołu tabeli, a więc Chłopcy do Bicia i Pożoga Bonito. Choć jest to mecz ‘’o pietruszkę’’, to mamy nadzieję, że ani jedni ani drudzy nie odpuszczą i postarają się do końca sezonu poprawić jeszcze swój dorobek punktowy. Środowe granie rozpocznie świeżo upieczony mistrz 9. Ligi – Borowiki, które zmierzą się z Cool Team. 9 meczów, 9 zwycięstw. Komplet oczek na koncie, aż 65 zdobytych trafień przy zaledwie 15 straconych. Co tu dużo mówić – raczej bez większych trudności rozprawią się ze swoim przeciwnikiem, któremu w nogi da się z pewnością zmęczenie. Chwilę później swój trzeci mecz w tym tygodniu rozegra Filarecka, która podejmie Pożogę Bonito. Spodziewamy się raczej wyrównanego pojedynku, choć pytanie, czy zdrowie i wyczerpanie po intensywnym tygodniu bardzo wpłynie na grę piłkarzy. W czwartek czeka nas starcie Dawida z Goliatem, bo trudno inaczej nazwać mecz między drużyną z TOP3,  czyli Starą Lamą, a ‘’czerwoną latarnią’’ ligi – G’ANGiem, który wciąż czeka na swoje pierwsze punkty, a biorąc pod uwagę presję, która ciąży na zawodnikach gospodarzy, może czeka nas prawdziwa sensacja? Boisko zweryfikuje, jednak na ten moment stawiamy raczej na zwycięstwo SL. Na zakończenie, KS Syfon zmierzy się z Zimmerem Biomet. Czerwoni muszą jeszcze przycisnąć w końcówce sezonu, by utrzymać drugą lokatę i odebrać srebrne medale. Biomet z kolei wciąż ma szansę na finisz w TOP3, zatem z pewnością nie będą odkładać nogi. Choć wydaje się, że w kluczowych aspektach lepiej wypadają zawodnicy gospodarzy, goście również mają w swoim składzie solidnych grajków, jak np. Jorge Vazqueza. Jesteśmy pewni, że emocji nie zabraknie i już niedługo dowiemy się, kto z tego starcia wróci z tarczą.

Filarecka Fighters – Cleaning Con  X

Alcon – Stara Lama  2

Filarecka Fighters  - Cool Team  2

Chłopcy do bicia – Pożoga Bonito  X

Cool Team – Borowiki  2

Filarecka Fighters – Pożoga Bonito  X

Stara Lama – G’ANG  1

KS Syfon – Zimmer Biomet  X

Sponsorzy