Poznajmy się bliżej - KP Kozia!

Kolejna odsłona naszej serii #PoznajmySięBliżej! Tym razem na tapetę wzięliśmy zespół KP Kozia, który w naszych rozgrywkach występuje nieprzerwanie od 2014 roku głównie na boiskach ligi siódemek. Kozia to zespół bardzo nieprzewidywalny, gdyż w jednym sezonie potrafią wygrać ligę bez żadnej porażki, by w następnym mieć problemy z utrzymaniem się. Ten sezon zdecydowanie mogą zapisać na plus, mimo iż jak sami twierdzą zdecydowanie bardziej wolą większy plac i to tam czują się lepiej. 

 

Kto był pomysłodawcą zespołu? 

Pomysłodawcą powstania zespołu był Piotr Szymański, nasz bramkarz. Zainspirowało go, że nasi znajomi z rocznika 91 mają drużynę Anteniarzy. Powstanie Koziej zbiegło się z tym że rocznik 1990 kończył studia i Piotrek pomyślał, że to będzie dobra forma utrzymania więzi koleżeńskich i przyjacielskich. Drużyna została założona przez przyjaciół z klasy humanistycznej rocznik 1990 ze szkoły im. M. Kopernika w Warszawie i ich kolegów. Trzon drużyny pozostał niezmienny poza paroma wyjątkami z rocznika 91 (transfer do Anteniarzy) i Kubą Jarzyńskim, który rozpoczął karierę tenisową.

kozia4.jpg

KP Kozia, skąd pomysł na nazwę? 

Nazwa pochodzi od ulicy Koziej w Warszawie, gdzie mieszkał jeden z ojców założycieli drużyny i gdzie urządzał legendarne prywatki i bankiety.

Wiele drużyn traktuje rozgrywki Zimowe jako sposób na utrzymanie formy, skupiając się na wiośnie. Jak jest w Waszym przypadku?

Umiejętności i taktyka naszej drużyny sprawia, że lepiej gra się nam w lidze siódemek. Zazwyczaj w ligach zimowych i letnich dostajemy baty, więc nie spodziewamy się niczego wielkiego. W tym sezonie idzie nam nieco lepiej, co może cieszyć!
kozia2.jpg

Jak rozkłada się podział ról na boisku i poza nim? Czy macie wewnętrznego lidera/liderów?

Przez wiele lat kapitanem był Patryk Berus, od sezony jesień 2021 kapitanem jest Michał Komor. Dyrektorem sportowym jest Michał Zieliński. Zmiany są prowadzone na zasadzie "Weź no się zmień" albo "Nie mam już siły biegać". Gramy solidnie w obronie, dużo z kontry, ale potrafimy też strzelić bramkę po ataku kombinacyjnym lub bezpośrednio z rzutu wolnego. Nie pamiętamy żadnej bramki strzelonej po rzucie rożnym bądź gola głową po dośrodkowaniu. Lubimy też podać piłkę do przeciwnika i gonić za nim jak ma kontrę.

Futobl - pasja czy rywalizacja? Jak zapatrujecie się na ewentualne roszady kadrowe (transfery)?

Raczej pasja. Weekendowe spotkanie kolegów, ale z nutką emocji. Staramy się nie nakręcać za dużo emocji w trakcie meczu, nie prowokować przeciwników i nie krytykować wzajemnie swojej gry.

Jak na przestrzeni lat zmienił się Wasz skład?

Trzon drużyny się nie zmienia. Wśród naszych graczy mieliśmy nabory z Włoch oraz Norwegii. Grała z nami bardzo utalentowana dziewczyna z Norwegii studiująca w Polsce. (Gra też Taco Hemingway, ale od jakiegoś czasu nie pojawia się na meczach, ponieważ zdaje się, że rzadko bywa w Warszawie).

taco.jpg

Czemu Liga Bemowska? 

Piotr Szymański zagrał kilka spotkań u Anteniarzy i uznał, że jest fajnie. Jesteśmy w lidze już od paru lat i nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić!

Najsilniejszy rywal, z którym przyszło Wam się kiedykolwiek mierzyć?

Kilka razy dostaliśmy baty od dużo mocniejszych zespołów, ale staramy się tego nie wspominać.  Naszym ulubionym rywalem są Orły Leszka, z nimi toczymy najbardziej wyrównane i pasjonujące boje od wielu lat.

Mistrzostwa Polski SuperLigi6 – czaicie się na kolejny tytuł do gabloty?  

Najważniejsze jest utrzymanie w bieżącej lidze. Reszta to tylko zabawa :D

Gdybyś mógł z dowolnego zespołu Ligi Bemowskiej ściągnąć jednego zawodnika do swojej drużyny, to kto by to był?

Decyzja może być tylko jedna! Z racji znajomości i sposobu gry, to oczywiście na stałe chcielibyśmy zgarnąć Karola Kubickiego!

kozia3.jpg

Ten jeden mecz, który na zawsze utkwił Ci w pamięci?

Pierwszy na myśl przychodzi mecz z Jesieni 2014 roku, w którym naszym rywalem było FC Warsaw United. Nasz pierwszy sezon, mecz z mocnym zespołem. Kuba Jarzyński strzelił bramkę z połowy boiska. Byliśmy bardzo zadowoleni, że wygraliśmy z mocnym przeciwnikiem. W drugiej kolejności zwycięstwo 4:3 z TSP Szatańskie Pęto w 2016 roku, po którym zapewniliśmy sobie awans do trzeciej ligi, zwyciężając w całych rozgrywkach i to bez porażki w sezonie!

 

Sponsorzy