No Matches

Poznajmy się bliżej - FC NaNkacu!

Jako drużyna występująca pod nazwą FC NaNkacu są z nami od wiosny 2015 roku i trzeba przyznać, że ciężko nam sobie wyobrazić rozgrywki bez tej ekipy! Z większymi i mniejszymi sukcesami na stałe wpisali się w krajobraz ligi szóstek. Co ich charakteryzuje? Wyrównany skład, wysoki poziom no i stała, zgrana paczka! Z przyjemnością zapraszamy Was na rozmowę z kapitanem drużyny Dominikiem Baćko w ramach naszej serii #PoznajmySięBliżej!

 

Standardowo zaczniemy od samego początku, czyli kto był pomysłodawcą zespołu? 

Drużyna powstała wiosną 2015 roku, kiedy wspólnie z Gawłem postanowiliśmy odciąć pępowinę od Ratiego (którego pozdrawiamy serdecznie) i ASPN. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że z Gawłem poznałem się na jednej z gier na hali. Kamil Wszeborowski, którego zaprosiłem na te luźne granie zapytał, czy może zabrać kolegę, który coś tam kopie. Czas pokazał, że miałem nosa, by się zgodzić. 

Wspomniana luźna gierka miała miejsce w hali na zaproszenie mojego kolegi z pracy Krzysia Gręziaka, który również dołączył do Kacowej rodziny i jest z nami do dziś. Kamila nie ma już w Kacach, ale przez wgląd na fakt, że był jednym z założycieli drużyny i jemu należy się miejsce w Kacowej historii. Generalnie od początku ogarnianiem tego całego bałaganu zajmuję się Ja (Dominik Baćko) z małą przerwą kiedy to Gaweł dzielnie przejął team pod moją nieobecność spowodowaną zerwaniem więzadeł w kolanie.

Zmagania rozpoczęliśmy wiosną 2015. Następnie latem 2015 nastąpiła krystalizacja drużyny i do dziś z pierwotnej ekipy, aż 8 zawodników przywdziewa Kacowy trykot, co uważamy za spory nasz sukces! Często mogliśmy liczyć na wsparcie osobowe chłopaków z Bulbez Team - raz my ich, raz oni nas wspierali, jak brakowało ludzi, za co należą im się słowa uznania i mała wzmianka w tej historii! 

Chętnie poznamy historię powstania nazwy zespołu, choć tutaj łatwo wysnuć pewne podejrzenia.

Sprawa nazwy jest dość oczywista. Zarówno Ja, jak i Gaweł wychowywaliśmy się w czasach kapitana Tsubasy, a że mecze zwyczajowo odbywają się w niedzielę, kiedy to zarząd drużyny jest po sobocie - padła propozycja NaNkacu, co łączy doskonale nasz stan z nazwą wspomnianej drużyny Nankatsu, przyjęło się i tak to już zostaliśmy Kacami.

262163101_3186163238332563_98265923525690084_n.jpg

Wiele drużyn traktuje rozgrywki Zimowe jako sposób na utrzymanie formy, skupiając się na wiośnie. Jak jest w Waszym przypadku?

Nigdy nam nie szło w zimowych rozgrywkach i nie zakładam, że ZIMA 2022 będzie pod tym względem wyjątkowa - zwykło się u nas mówić: robimy formę na... i tu w zależności od tego co będzie następne, teraz wiadomo robimy formę na wiosnę, ale jak wiosną nie będzie szło, to będziemy robić formę na lato... Jest motywacja do działania!  Na zimę dołączył do nas Rafał Dobrosz i trzeba przyznać, że dość dobrze wkomponował się w zespół, więc zobaczymy, jak będzie wyglądało to dalej. 

Jak rozkłada się podział ról na boisku i poza nim? Czy macie wewnętrznego lidera/liderów?

Z naszej perspektywy, tak mi się przynajmniej wydaje, że naszą największą wewnętrzną zaletą jest to, iż gramy w miarę możliwości tymi samymi ludźmi. Znamy się jak łyse konie, więc każdy wie, czego się od niego wymaga. Oczywiście za organizację i ogarnianie składu w większości odpowiadam Ja, jako kapitan, jednak na boisku już każdy daje z siebie maksa! Liderem środka pola bez dwóch zdań jest Gaweł, z przodu zawsze groźny Kuba  wszędobylski Maciek Paluchowski - gdy jest w formie (i gdy przede wszystkim jest) też daje drużynie bardzo dużo, co widać, chociażby zimą (może dlatego, że póki co ma rekordową frekwencję). Jaki styl chcielibyśmy prezentować na boisku? Lat nam tylko przybywa, a i kondycyjnie nie byliśmy nigdy herosami - biorąc to pod uwagę staramy się grać mądrze z tyłu i wyprowadzać szybkie kontrataki. Chyba właśnie z takiego stylu jesteśmy kojarzeni. 

Futobl - pasja czy rywalizacja? Jak zapatrujecie się na ewentualne roszady kadrowe (transfery)?

Przede wszystkim chęć poruszania się, sprawdzenie na tle innych, ale bez jakiejś mocnej napinki. Mamy świadomość tego, że za biegającą młodzieżą nadążyć nam będzie trudno, ale dopóki nasze wspólne towarzystwo nas nie drażni, a dodatkowo daje przyjemność ze wspólnego kopania i od czasu do czasu jakiegoś trofeum, to już bardzo dużo. Najważniejsza jest dobra atmosfera w drużynie, o którą staram się dbać jak mogę wspólnie z chłopakami - wiadomo jest mecz, są emocje i często ktoś na kogoś wydrze się w emocjach, mecz się kończy i nikt do nikogo pretensji nie ma, bo wie, że to była adrenalina. Grunt by umieć to wszystko tak wypośrodkować, by nie odbierało przyjemności ze wspólnego grania. 

To pytanie już poniekąd padło, ale chcielibyśmy nieco je doprecyzować. Jak na przestrzeni lat zmienił się Wasz skład?

Trzon drużyny jest na szczęście niezmienny, wiadomo czasem są sytuacje kiedy ktoś ze składu wypadnie i trzeba się posiłkować zawodnikami z zewnątrz. Swego czasu byli chłopaki z BTB, Szewa - postrzelał sporo, Rychu, Smoder też zdrowia trochę zostawili - słowa uznania dla Was Panowie. Czasem nad transferami pracuje się dłuższy czas jak choćby w przypadku Alberta Szlagi - który nie potrzebował czasu na wkomponowanie się do zespołu, wszedł jak to się mówi z buta, strzelając w pierwszym sezonie, aż 18 bramek - praktycznie wszystko, co dotykał lądowało w sieci! Muszę przyznać, że chłopaki gratulowali mi nosa do transferu, a i Ja cieszyłem się, że nie jestem już w drużynie najstarszy :) Przy okazji Albert dużo zdrowia, wracaj do nas. Generalnie nawet przy dużych brakach kadrowych staraliśmy się dobierać ludzi tak, by komponowali się do składu również mentalnie. 

Czemu Liga Bemowska? 

Kace rozpoczęły swoją historię w Lidze Bemowskiej, większości z nas oprócz lokalizacji pasuje po prostu poziom organizacyjny i cała otoczka! Znamy się z osobami grającymi tutaj od lat, osobiście pamiętam jeszcze parę osób przeciwko, którym grałem  jeszcze w lidze "pod linami " w Parku Górczewska niedaleko obecnego boiska na Irzykowskiego i to jest piękne. Burza robi naprawdę dobrą robotę i fajnie jest w tym uczestniczyć, więc po co zmieniać? 

262223556_3186163048332582_8992530777202980838_n.jpg

Najsilniejszy rywal, z którym przyszło Wam się kiedykolwiek mierzyć?

Większość pewnie wymieni Pojemną Halinę, my akurat graliśmy z nimi jeden mecz i nie byli w swoim najmocniejszym zestawieniu, a my byliśmy o krok od sprawienia niespodzianki, więc na własnej skórze nie przekonaliśmy się o ich jakości, jaką niewątpliwie posiadają. Było sporo ciekawych ekip, z jakimi przyszło nam się mierzyć, jak choćby mające krótki epizod w Lidze Bemowskiej Young Boys Legionowo - mega wybiegane i zdyscyplinowane chłopaki, grali piłkę bardzo przyjemną dla oka i to chyba na nich w tej chwili bym postawił. 

Mistrzostwa Polski SuperLigi6 – czaicie się na kolejny tytuł do gabloty?  

Odpowiedź będzie krótka - jesteśmy realistami, raczej nam to nie grozi, więc traktujemy to jako marzenie... 

Gdybyś mógł z dowolnego zespołu Ligi Bemowskiej ściągnąć jednego zawodnika do swojej drużyny, to kto by to był?

Jest bardzo wielu mega grajków, których umiejętności należy docenić, więc jeśli tylko to miałoby być wyznacznikiem, to nie byłbym w stanie wskazać jednego konkretnego. Skupie się na nieco innych czynnikach, ponieważ za małolata wychowując się w jednym bloku mieliśmy okazję zedrzeć niejedną parę butów grając godzinami w piłkę pomiędzy klombami - Piotr Dzisiów  - fajnie byłoby kiedyś ściągnąć go do nas, parę prób było jednak nieskutecznych - także "Zdzisiu" ... Kace czekają jakby co! 

Ten jeden mecz, który na zawsze utkwił Ci w pamięci?

Lato 2015 przez całą rundę gramy jak z nut odprawiając kolejne ekipy (nie byle jakie: Moszna, All4one, Contra) z kwitkiem w rundzie finałowej wszystko już w naszych nogach, ostatni mecz z Yelonkami z którymi "wystarczy" nie przegrać 4:0  i mistrzostwo jest nasze... Oczywiście co robią Kace ? Przegrywają 4:0, a ich oprawcą jest późniejszy kolega z drużyny Albert Szlaga. Z perspektywy czasu możemy to sobie tłumaczyć tym, że Kace dopiero się budowały, ale wielu z nas ma jeszcze ten mecz w pamięci.

245964687_10158067771657676_7404289785069316946_n.jpg

Sponsorzy