Liderzy szykują się na spore wyzwania!

Szykuje nam się kolejna bardzo ciekawa niedziela pod balonem przy Obrońców Tobruku 11. Spore wyzwanie czeka liderów niemal wszystkich poziomów. W pierwszej lidze SS Cyrkulatka podejmie samych Gladiatorów, a w ich cieniu szykuje nam się kolejny ciężki mecz Chemika Bemowo z eXc Mobile Ochota. Na drugim szczeblu pierwsza trójka gra z teoretycznie słabszymi rywalami, najbardziej elektryzuje potyczka Boca Seniors z Cleo Partner. Szczebel niżej najwięcej uwagi przykuwa konfrontacja Harataczy z Bad Boys Zielonki, a jeszcze poziom niżej to starcie FC Freedom – Gramy Swoje, wiceliderem z lidera, jest szlagierem. W 5.Lidze lider walczy z „czerwoną latarnią”, a starcie Nadwiślańskiego Świtu z NKS-em Piotrovia wydaje się być najciekawszym. Na szóstym szczeblu Sportowe Zakapiory sprawdzą formę prowadzącego w tabeli Legionu, a na siódmym szykują się dwa szlagiery: FC Radler – Stado Szakali oraz Defenders – The Old Stars Ochota, które mogą namieszać w strefie medalowej. Tymczasem w 8.Lidze lidera, FC Yelonki czeka najtrudniejsze dotąd zadanie, stanie w szranki z czwartym zespołem ligi, TSP Szatańskim Pętem. W końcu na ostatnim poziomie rozgrywkowym prowadząca trójka ma teoretycznie łatwe zadanie. Najwięcej emocji zaś mogą przynieść starcia TS Ameby z Le Cabaret i KTS-u Chimery z Mi-Home Team-em. Zapraszamy na zapowiedź 6.kolejki zimowej edycji Liga Bemowska.

 

Superliga6:

Ogrom emocji zapowiada się w 6.kolejce zimowej edycji SuperLiga6. Zmagania rozpocznie starcie Zjazdu z Dynamem, gdzie faworyta upatrujemy wśród gości. Ekipa Maksyma Kulyka gra wprawdzie w kratkę, ale to ona mając 6 punktów straty do lidera plasuje się tuż za strefą medalową. Na podium na pewno nie wskoczą, ale patrząc na pary tej serii strata do czołówki może się zmniejszyć. Gospodarze tymczasem jak zawsze zostawią na boisku mnóstwo zdrowia, ale to może być za mało. Tomek Drzał dysponuję niezłą paką, ale rotacje w drużynie są tak duże, że zgranie najzwyczajniej kuleje. Stawiamy na gości, których ostatnio do zwycięstwa poprowadziły dwie nowe twarze: Vitalij Jakovenko oraz Bohdan Ivaniuk. Mecz numer 2 to już absolutny szlagier. W szranki staną Chemik Bemowo oraz eXc Mobile Ochota, a więc szykują się grzmoty. Gospodarze jako multimedalista LB najzwyczajniej zawodzi. Goście z kolei po wicemistrzostwie jesiennej edycji SL6 trzymają fason i również zimą prezentują się bardzo dobrze. Obecnie plasują się na drugiej pozycji w tabeli ze stratą jednego punktu do lidera, a trzeba pamiętać, że mają mecz zaległy do rozegrania. W formie jest Krystian Nowakowski, który jest w czołówkach obu klasyfikacji indywidualnych. Łatwo jednak nie będzie, bo gospodarze to sam Chemik Bemowo, którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Piłkarsko obie drużyny prezentują się podobnie, ale młodość jest zdecydowanie po stronie gości. Liczby również przemawiają za nimi, a my się tylko pod tym podpiszemy – „dwójka”. Wieczorne spotkania zaczniemy od konfrontacji Moszna Squadu z FC Franklinem i tutaj też powinno się sporo dziać. Gospodarze mają już na koncie sześć punktów, ale jako drużyna z każdym meczem wyglądają gorzej. Brak odpowiedniego zaangażowania i brak niezbędnej, dobrej atmosfery bezlitośnie przekładają się na obraz drużyny. Goście z kolei grają coraz lepiej. Po dwóch porażkach na start sezonu potem zdobyli siedem punktów, a ostatnio odprawili z kwitkiem Chemika. Do zwycięstw prowadzi ich duet Hubert Pakuła – Kacper Roguski. Gospodarze powalczą, to jest pewne, ale my faworyta widzimy wśród gości. O 19 obejrzymy absolutny hit tej kolejki, w którym wicelider podejmie lidera, czyli Gladiatorzy zmierzą się z SS Cyrkulatką. Obie drużyny dzieli raptem jeden punkt na korzyść gości, ale to gospodarze mają jeden mecz rozegrany mniej. Gracze w białych trykotach od początku sezonu grają bardzo dobrze. Leją wszystkich rywali, nie patrząc na jego klasę. Prym wiedzie trio Filip Błoński – Michał Dryński – Adrian Giżyński. Goście z kolei to rewelacja rozgrywek. Z pięciu meczów wygrali cztery i tylko raz zremisowali, ale ich kalendarz był łatwiejszy. Pierwsze skrzypce gra u nich Patryk Krygiel, ale jeszcze kilku graczy znacząco zapisało się w statystykach. Szykujemy się na piłkarskie święto, w którym może wydarzyć się dosłownie wszystko – remis. Na koniec FK Almaz podejmie Korsarzy. Jedni i drudzy grają w kratkę. Mają już na koncie po trzy porażki i punktowały w dwóch meczach. Z tą małą różnicą, że Almaz wywalczył w nich 6 punktów, zaś Korsarze 4. To jednak gospodarze prezentują się korzystniej. Wszystkie ich porażki były minimalne. Do tego lepiej wyglądają jako kolektyw. Goście jednak są bardzo waleczni i grają bez kompleksów. Stawiamy na zaciętą i wyrównaną rywalizację na remis.

Zjazd – Dynamo  2
Chemik Bemowo – eXc Mobile Ochota  2
Moszna Squad – FC Franklin Club  2
Gladiatorzy – SS Cyrkulatka  X
FK Almaz – Korsarze  X

2. Liga Szóstek:

Trzy pierwsze drużyny w tabeli mierzą się z niżej notowanymi rywalami, ale nie wszyscy z nich są murowanymi faworytami. 6.kolejkę trzeciego szczebla rozpocznie starcie FC Hermes kontra Dynamit Warszawa. Faworytem są gospodarze, którzy mają już na koncie 10 punktów i plasują się na czwartym miejscu. To jednak goście kończyli poprzednią serię w lepszych humorach. Gospodarze przegrali batalię o podium ze ZT, zaś ekipa Grzegorza Leszczyńskiego wygrała pierwszy mecz tej zimy, ogrywając FCWU. To jednak może mieć małe znaczenie. Zgranie, kondycja i walory techniczne są po stronie gospodarzy, którzy do tego mają mocno podrażnione ambicje – „jedynka”. Mecz numer dwa to starcie lidera, Gramy Czasami z szóstą ekipą w stawce, FC Warsaw Team. Faworytem są gospodarze i to nie podlega żadnej kwestii. GC tylko na start przegrali, ale z wiceliderem, ponadto wygrali wszystko, a rywali mieli z najwyższej półki. Dobry sezon rozgrywają liderzy: Paweł Staniszewski oraz Patryk Paszko, ale cały kolektyw z każdym sezonem wygląda coraz lepiej. Goście z kolei bardzo pozytywnie zaskakują. Jako beniaminek drugiej ligi szóstek goście po wzmocnieniach prezentują się dobrze. Wygrali już dwa mecze, a trzeci zremisowali. Dobrze gra Mateusz Grabowski, który jest mózgiem drużyny. Goście mają swoje atuty, ale karty rozdawać będzie Gramy Czasami. Trzecia para też ma pewniaka do zgarnięcia kompletu punktów. Wicelider rozgrywek, All4One podejmie FC Warsaw United, ostatnią drużynę w tabeli. Liczby nie kłamią. A4O jako jedyna drużyna drugiej ligi jeszcze nie przegrała, ale zaliczyła już dwa remisy, a do lidera traci 1 punkt. Goście z kolei notują duży kryzys spowodowany problemami kadrowymi. Wobec dobrej postawy Stasia Kędzierskiego i jego kompanów goście wydają się być bez szans. Raczej pogromu nie będzie, bo każda porażka działa na FCWU raczej mobilizująco. Mimo wszystko zdecydowanym faworytem są gospodarze.  Najwięcej emocji szykuje nam się w dwóch ostatnich meczach. Najpierw Boca Seniors podejmą Cleo Partner. Tutaj faworyta już nie ma. Goście wprawdzie mają trzy punkty więcej, ale z kolei przegrali jeden mecz więcej. Gospodarze póki co są specjalistami od remisów, już trzy razy podzielili się punktami z rywalami. Pamiętajmy jednak, że to aktualni mistrzowie 1.Ligi Szóstek, z takimi zawodnikami w składzie jak: Krystian Nowakowski czy Łukasz Pruszyński. Gospodarze też mają kim straszyć. Dysponują równą kadrą z Dmytro Zhdanovem, Volodymyrem Humeniukiem czy Stanislavem Oseleochenko na czele. Szykuje się mecz z tych, w których może wydarzyć się wszystko, remis. Na koniec teoretycznie łatwo wskazać faworyta. Na murawie zameldują się FC NaNkacu oraz Zmarnowane Talenty, czyli 9 zespół w tabeli podejmie 3. Gospodarze do tej pory wywalczyli dwa oczka, ale urwali w tych meczach punkty bardzo silnym drużynom i nie zapominajmy, że to aktualni medaliści 1.Ligi Szóstek z jesieni. Goście jednak mają czym odpowiedzieć. Po sensacyjnej w ich wykonaniu rundzie jesiennej, gdy sięgnęli po brązowe medale 1.Ligi Siódemek, kontynuują dobrą grę. Zdobyli już 10 punktów i zamykają strefę medalową. Na papierze pewniakiem wydają się goście, ale my widzimy tutaj zacięte starcie, bez wskazania na którąś ze stron, remis.

FC Hermes – Dynamit Warszawa  1
Gramy Czasami – FC Warsaw Team  1
All4One – FC Warsaw United  1
Boca Seniors – Cleo Partner  X
FC NaNkacu – Zmarnowane Talenty  2

3. Liga Szóstek:

Meldujemy się w 3.Lidze Zimowej gdzie szykuje nam się pięć bardzo interesujących spotkań. W tabeli z kompletem czterech zwycięstw prowadzą Drink Team oraz Bad Boys Zielonki, ale dwie kolejne drużyny są tylko 3 oczka za nimi. Ci pierwsi mają teoretycznie łatwiejsze zadania. Podejmą szóstą w stawce Zjednoczoną Ochotę, która z kolei gra mocno w kratkę. Siłą gospodarzy jest kolektyw i doświadczenie, bo jak by nie było to jedna z najdłużej grających drużyn w Lidze Bemowskiej. Mało tego świetnie zaczęła tą zimę i teraz jest jednym z kandydatów do złotych medali. Goście nie mogą się wstrzelić ze składem stąd zachwiania formy. Mają jednak kim grać. Adrian Wroński to czołowy asystent ligi, Oskar Górecki doskonale wie jak strzelać gole, zaś Rafał Popis ostatnio poprowadził drużynę do zwycięstwa. Goście na pewno się nie położą, ale my postawimy na Drink Team, czyli na zgranie i doświadczenie. Tymczasem Bad Boys Zielonki, druga drużyna z kompletem zwycięstw zmierzą się z Harataczami, czwartą siłą ligi. Tutaj już mówimy o hicie kolejki. Obie drużyny dzielą raptem trzy punkty, ale BBZ mają w zanadrzu zaległy mecz do rozegrania, a więc przewaga mogłaby być jeszcze większa. Pierwsze skrzypce u gospodarzy grają Paweł Szczepaniak i Patryk Winczura, ale i oni akurat mają jeszcze kilku graczy, którzy potrafią wziąć ciężar na siebie. Tymczasem ekipa Patryka Rosłańca gra w kratkę. Dwa mecze już przegrała i to pod rząd, ale ostatnio wróciła do wygrywania. Jej siłą jest także długa i wyrównana kadra, a najlepiej w tej edycji spisują się Konrad Ziółkowski i Marek Wójcik. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że w poniedziałek obie drużyny zagrają ze sobą szybki rewanż w SuperLiga6 Biznes. Bardzo duże znaczenie będzie miało w jakich zestawieniach personalnych stawią się obie drużyny, my widzimy podział punktów. Tymczasem Otamany, którzy zamykają strefę medalową podejmą El Barrio Mexa. Tutaj sprawa wydaje się być jasna i klarowana. Gospodarze uzbierali dotąd aż 8 punktów więcej i naszym zdaniem ta różnica jeszcze się powiększy. Oczywiście trzeba pamiętać, że Meksykanie są świetnie zorganizowani i jeżeli mecz im wyjdzie mogą napsuż krwi Ukraińcom. Tak czy siak stawiamy na zwycięstwa Otamanów, których do zwycięstw prowadzi Vitalij Jakovenko. Czas na drugi z meczów otwarcia w którym BKS 04 Górki zmierzy się z Sarma Boys. Gospodarzą ewidentnie nie idzie. Jeden punkt w pięciu meczów to wynik z pewnością poniżej ich oczekiwań. Tymczasem debiutanci z Sarmaty zagrali tylko trzy mecze, ale dwa z nich wygrali, a to wystarczy by być w połowie stawki. Gospodarze ostatnio znów przegrali, zaś goście odpoczywali. Troszkę czekamy na przebudzenie BKS-u, który grać w piłkę potrafi, ale w roli faworytów widzimy gości. Zapowiedź 6.koleki zakończymy spotkaniem, które będzie bardzo zacięte. W szranki staną FC Zielony Alkobus oraz Los Lamusos, siódma oraz ósma drużyna w tabeli. Punkt więcej mają gospodarze, którzy dodatkowo zagrali jeden mecz mniej. W ich szeregach dwoi się i troi Karol Nowak, ale póki co jest osamotniony w ofensywnych poczynaniach. To wszystko odbija się na wynikach. Goście to raczej specjaliści od ligi siódemek, gdzie właśnie awansowali do elity. Na mniejszym boisku idzie im mocno średnio, a dodając do tego poważne dziury w kadrze wychodzi to blado. Alkobus to na pewno drużyna młodsza, ale co za tym idzie doświadczenie jest po drugiej stronie. Wychodzi nam podział punktów.

BKS 04 Górki – Sarma Boys  2
Haratacze – Bad Boys Zielonki  X
FC Zielony Alkobus – Los Lamusos  X
Drink Team – Zjednoczona Ochota  1
Otamany – El Barrio Mexa  1

4. Liga Szóstek:

Czas na czwarty poziom rozgrywek, gdzie rozegramy cztery spotkania. Zaczniemy od konfrontacji Wariatów Kuchara z FC Devs, czyli starcia czwartej z ostatnią drużyną w tabeli. Gospodarze grają mocno w kratkę ale wystarcza im to by plasować się wysoko w tabeli. Wprawdzie do podium tracą trzy punkty, ale wobec tak wyrównanej stawki to żadna strata. Goście wcale nie są na straconej pozycji. Mają tylko trzy punkty mniej, a więc obie drużyny po tej serii mogą zamienić się miejscami. Szykuje się wyrównana batalia, w której ciut więcej szans dajemy gospodarzom, którzy są bardziej doświadczeni. Na sektorze obok obejrzymy absolutny hit, w którym zmierzą się dwie najlepsze drużyny w tabeli. W szranki staną FC Freedom oraz Gramy Swoje. Obie ekipy pozytywnie zaskakują. Wygrały już po trzy mecze oraz zaliczyły remis i porażkę. Gospodarze do zwycięstw prowadzi duet Kyrylo Ivashchenko – Oleg Shevtsov, który regularnie punktuje, zaś wśród gości prym wiedzie kapitan zespołu, Kamil Siatkowski. Liczymy na sporą dawkę emocji, ale widzimy podział punktów. Teoretycznie łatwo wskazać faworyta meczu numer trzy, w którym zagrają FC Melange z St. Varsovią. Gospodarze nie mają tej zimy szczęścia. Grają dobrze, ale albo przegrywają dwoma golami, albo remisują w dramatycznych okolicznościach. Wygrali tylko jeden mecz i wcale nie pomaga im dobra dyspozycja Łukasza Słowika, który z 15 golami prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych snajperów czwartej ligi. Po drugiej stronie barykady też mamy kilku graczy, którzy potrafią przesądzić o losach meczu. Karol Mroczkowski jeszcze takich liczb nie osiągnął, ale już trzy razy poprowadził swoich kolegów do triumfu. Co najważniejsze Varsovia z 10 punktami plasuję się w pierwszej trójce, podczas gdy FCM legitymuję się połową tego dorobku i w tabeli jest trzeci od końca. Gospodarze jak w każdym meczu zostawią na murawie mnóstwo zdrowia, ale więcej argumentów jest po stronie ekipy Michała Witkowskiego. Na koniec Dziki Futbolu zmierzą się z W1nners. Obie drużyny są niemal sąsiadami w tabeli, których dzieli jeden punkt. Obie także już bardzo dawno nie zasmakowały zwycięstwa, co powinno być wystarczającym motywatorem. Problemy ze składem to niemal chleb powszedni obu drużyn. Najjaśniejszym punktem gospodarzy jest Filip Olender, zaś wśród gości dominuje duet Szymon Niekało – Szymon Lewczuk. Naszym zdaniem wynik jest jak najbardziej sprawa otwartą.

Wariaty Kuchara – FC Devs  1
FC Freedom – Gramy Swoje  X
FC Melange – St. Varsovia  2
Dziki Futbolu – W1nners  X

5. Liga Szóstek:

W 5 Lidze Zimowej znowu mamy przekładki, ale to nie znaczy, że zabraknie emocji. Już mecz otwarcia zapowiada się bardzo ciekawie. Wicelider, Nadwiślański Świt podejmie NKS Piotrovie, który plasuje się na piątej pozycji. Gospodarze po fatalnym starcie rozgrywek (dwie porażki) potem złapali wiatr w żagle. Wygrali trzy kolejne spotkania i zameldowali się czołówce stawki. Goście radzą sobie też nieźle. Siedem punktów zdobytych i piąta pozycja to pozytywne zaskoczenie. Dobrze radzą sobie Mikołaj Kunicki, Piotr Włodarkiewicz czy Szymon Jannasz, ale to może być za mało na Jakuba Głowalę i Bartka Adamiaka, którzy są w dobrej formie. Naszym zdaniem Nadwiślański Świt dopisze do swojego konta kolejne trzy punkty. Mecz numer 3 to już spotkanie, które zapowiada się na bardzo zacięte. Na murawie zameldują się Orły Leszka oraz KS Na Pełnej. Gospodarze ostatnio nie mieli powodów do radości. To, że przegrali trzy mecze z rzędu są niemal niczym wobec kontuzji ich etatowego bramkarza Arka Warpechowskiego, który w ostatniej kolejce zwichnął bark na tyle poważnie, że czeka go dłuższa przerwa w graniu. Arku życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko!!! Tymczasem goście z 7 punktami na koncie zamykają strefę medalową. Ostatnio musieli się sporo namęczyć by uratować jeden punkt, ale pokazali w tym meczu charakter, odrabiając dużą stratę. Pod nieobecność Rafała Jochemskiego ciężar na swoje barki wziął Mateusz Skowroński. Orły to stare wygi, dlatego nie należy ich skreślać. Jak trafią ze składem i mecz się dla nich ułoży mogą sięgnąć po pełną pulę. Spodziewamy się raczej zaciętej rywalizacji na remis. W ostatnim meczu faworyt nasuwa się sam. Na murawie zameldują się drużyny z dwóch biegunów tabeli. Ostatni w stawce FC Buch oraz lider rozgrywek, FC Albatros. Gospodarze póki co w czterech meczach wywalczyli tylko 1 punkt, podczas gdy goście wygrali wszystkie 5 spotkań. Mało tego Albatros ma już 6 punktów przewagi nad wiceliderem. Jego siłą jest kolektyw z braćmi Pietrzak, Markiem i Patrykiem na czele. Dobrze spisują się również Jakub Hemperek czy Michał Kowalczyk, a to wszystko daje nam absolutnie zasłużone prowadzenie w tabeli. Jakich środków nie użyłby Maciej Szpakowski, to FCA pozostaje murowanym pewniakiem do zwycięstwa.

Nadwiślański Świt – NKS Piotrovia  1
Orły Leszka – KS Na Pełnej  X
FC Buch – FC Albatros  2

6. Liga Szóstek:

Tymczasem w 6.Lidze Zimowej rywalizację rozpocznie starcie Jeszcze się zastanawiamy z Bemovią, w której pewniakiem do zgarnięcia kompletu punktów są gospodarze. Tylko raz oddali oni punkty na inauguracje rozgrywek, potem wygrali wszystko zgłaszając tym samym swoje predyspozycje medalowe. Świetną partie rozgrywa trio Bartek Dźwigulski – Damian Błaszczak – Patryk Kwiatkowski. Szczególnie pierwsza dwójka zasługuje na słowa uznania, to dwaj najlepsi strzelcy rozgrywek. Tymczasem Bemovia wobec problemów kadrowych rozgrywa słaby sezon. Wygrała tylko jedno spotkanie, przy czterech porażkach. Nie zawodzi jedynie Tomek Świderski, który regularnie zapisuje się w statystykach. Wobec tego wszystkiego wniosek jest prosty, pewna „jedynka”. O 16:10 doczekamy się hitu tego szczebla. W szranki staną Legion oraz Sportowe Zakapiory. W tabeli wyżej plasują się gospodarze, którzy są liderem, zaś goście zakotwiczyli tuż za podium, ale do lidera tracą tylko cztery punkty. Gospodarze tylko raz się potknęli, remisują sensacyjnie z NMM, potem lali wszystkich jak leci. Najbardziej wyróżnia się duet: Bartek Adamiak – Tomasz Cyryłowski, ale Legion ma jeszcze kilku graczy potrafiących zrobić różnicę. Goście tymczasem grają w kratkę ze wskazaniem na zwycięstwa. Ich siłą jest drużyna, która gra twardy futbol. Gospodarze też tak grać potrafią, więc szykuje nam się zacięta rywalizacja. Więcej atutów jest jednak po stronie drużyny Michała Buczaka i na jej zwycięstwo postawimy. Mecz numer trzy to już konfrontacja trzeciej w stawce KP Koziej z „czerwoną latarnią” rozgrywek, Perłą WWA. Gospodarze po chwilowy marazmie w końcu się przebudzili. Wygrali dwa ostatnie mecze i zameldowali się w strefie medalowej. Do zwycięstw ciągnie ich drugi strzelec i najlepszy asystent ligi, Maciej Baranowski. Perła z kolei świetnie zaczęła zimową kampanię, ale potem przyszły cztery porażki, w tym ta ostatnia, niechlubna oddana walkowerem bez powiadomienia organizatorów rozgrywek. Stawiamy na Kozią i to bezdyskusyjnie. Ostatnie na murawie zameldują się drużyny Nie Ma Mocnych i Fuszerka. Obie drużyny są nieobliczalne. Gospodarze punktowali dwa razy, za pierwszym razem pokonali Bemovie, ale za drugim razem urwali punkty samemu liderowi. Goście zaś wygrali już dwa mecze, ale przegrali trzy. NMM to doświadczona ekipa, która od lat gra niemal nie zmienionym składem, w której pod nieobecność Przemka Mazurka odpowiedzialność za strzelanie goli spadła na wszystkich graczy, co ma bardzo różne skutki. Goście z kolei opierają grę na czwórce: Rafał Spodar, Aleksander Goc, Marek Malenka, Damian Słojkowski. Naszym zdaniem wynik jest sprawą otwartą, remis.

Jeszcze się zastanawiamy – Bemovia  1
Legion – Sportowe Zakapiory  X
KP Kozia – Perła WWA  1
Nie Ma Mocnych – Fuszerka  X

7. Liga Szóstek:

6.kolejkę siódmego szczebla zimowej edycji Ligi Bemowskiej rozpoczniemy od starcia Semper Victorii z East Crew. Gospodarze jak dotąd ugrali tylko 3 punkty, podczas gdy goście wrócili do gry. Po dobrym początku kampanii, przyszły czarne dni, ale ostatnio gracze z Ukrainy wrócili na zwycięskie tory. Oprócz zgrania mają także swoje armaty, w postaci Mariana Melnyka oraz Maksyma Shpytsia, którzy regularnie zapisują się w statystykach. „Pomarańczowi” mogą odpowiedzieć liczbami Krzysztofa Henrycha, który ma już na koncie 10 goli. Ogół jednak przemawia za EC i to na nich postawimy. Bardzo ciekawie zapowiada się drugie starcie, w którym FC Radler podejmie Stado Szakali. Obie drużyny dzielą trzy punkty na korzyść gości, którzy są wiceliderem, ale rywal rozegrał jeden mecz mniej. Jedni i drudzy ostatnio wygrali, ale to goście są w gazie. Było to ich trzecie zwycięstwo z rzędu, podczas gdy gospodarze dopiero wrócili na zwycięski szlak. Szakale grają efektowniej to na pewno. Drugi atak ligi najlepiej o tym świadczy, a największa w tym zasługa Kamila Cerana, lidera klasyfikacji strzelców. Generalnie może wydarzyć się wszystko, ale ciut więcej szans dajemy wiceliderowi. Mecz numer 3 to już absolutny hit. W szranki stanę liderujący Defenders oraz trzeci w stawce The Old Stars Ochota. Gospodarze leją wszystkich jak leci, potwierdzając w każdym meczu, że mają mocny i wyrównany skład. Aż pięciu zawodników przynajmniej dziesięć razy zapisało się w statystykach, a dwóch kolejnych jest bardzo blisko tej bariery. Najbardziej wyróżnia się duet Mateusz Gajda – Konrad Dobrowolski. Goście potknęli się tylko raz i tracą do oponenta trzy oczka. Stawką może być zatem fotel lidera. Ekipa z Ochoty też ma swoje argumenty. Kamil Możdżonek czy Maks Czyżewski, potrafią przesądzić o losach meczów, ale takich graczy wśród gości jest więcej. Poza tym trzon drużyny to bardzo doświadczeni zawodnicy FC Ochoty z jej założycielami na czele, Markiem Jurgą i Tomaszem Bareją. Szykuję się bardzo ciekawe starcie, w którym może wydarzyć się wszystko. O 13 naprzeciw siebie staną drużyny z drugiej połowy tabeli, PRE Wwa oraz Warsaw Bad Boys. Ciut lepiej wygląda sytuacja gospodarzy, którzy mają na koncie dwa oczka więcej, ale goście mają jeszcze do zagrania mecz zaległy. Zatem sytuacja mogła by być niemal odwrotna. To co jest wspólnym mianownikiem obu drużyn to wielkie doświadczenie. Piłkarska Reaktywacja Emerytów prowadzona do boju przez Artura Igrasa i Jacka Wrzesińskiego potrafi zaskoczyć, a na pewno walczy do końca. Jeżeli skład dopisze jest w stanie powalczyć niemal z każdym. Goście podobnie. Wprawdzie w ich szeregach nie ma tak efektownych liczb, ale takie nazwiska jak Damian Borowski czy bracia Podobas, Bartek i Michał nie są nam anonimowe, a jeszcze w obwodzie jest Damian Sych. Będzie zacięta batalia na remis. Na koniec Sparta zmierzy się z Gur-Bud’em, czyli obejrzymy dwie ostatnie ekipy w tabeli. Więcej ogrania i doświadczenia w naszych rozgrywkach jest po stronie gospodarzy. Michał Brewczuk ma w swoich szeregach takich graczy jak Piotr Świstak, bracia Kuklewscy, Piotr i Maciej czy Michał Burzyński, a są to zawodnicy, którzy zdobywali już medale na wyższych szczeblach. Jako zespół jednak idzie im słabo, a 1 punkt w 5 meczach najlepiej o tym świadczy. Goście tymczasem prowadzeni przez Damiana Górę w porównaniu ze wspomnianym gronem raczkują, ale już zdążyli zdobyć medale na niższych szczeblach ligi siódemek. To właśnie ten „dystans” wydaje się być ich koronnym, bo na małym placu tej zimy punktów jeszcze nie zdobyli. Liczby są podobne, ale my postawimy na Spartę, która z takim potencjałem musi w końcu zatrybić.

Semper Victoria – East Crew  2
FC Radler – Stado Szakali  2 
Defenders – The Old Stars Ochota X
PRE Wwa – Warsaw Bad Boys  X
Sparta – Gur-Bud  1

8. Liga Szóstek:

6.kolejkę na ósmym poziomie rozpocznie starcie FK Legionu UA z Walcem. Obie ekipy mają po 7 punktów, a zwycięzca tej konfrontacji rozsiądzie się w strefie medalowej. Obie jednak ostatnią serię kończyli w kiepskich humorach, schodząc z pola bitwy jako pokonani. Ich morale są zatem ostro podrażnione, a to może dodać meczowi tylko smaczku. U jednych i drugich grę prowadzą duety: Victor Buhai – Nazar Fiialkovskiy oraz Mateusz Adamowicz – Maciej Krupiński. Powinno być bardzo ciekawie, ale na remis. Na sektorze obok Zespół R stanie w szranki z Rekinami Biznesu. Jednym i drugim zdecydowanie nie idzie. Gospodarze uzbierali cztery punkty, goście zaś sześć. Jednak to ci drudzy ostatnio prezentują się lepiej. Wygrali dwa z ostatnich trzech meczów. Mają też kilku ciekawych graczy, którzy mogą przesądzić o losach meczu, jak Maciej Banasek czy Rafał Szewczyk. Gospodarze aż takich armat nie mają, stawiają raczej na zespołowość, choć i ten element im trochę szwankuje. Tak naprawdę wszystko zależy od zestawień personalnych. Jeżeli Rekiny stawią się pierwszym garniturem, to rywal będzie miał bardzo duży problem. Z autopsji jednak wiemy, że z tym bywa u nich bardzo różnie, a więc postawimy na podział punktów. Mecz numer 3 ma potencjalnego faworyta. Na murawie zameldują się TS Kopernik oraz Króliczki Playboya i to ci drudzy prezentują się znacznie lepiej. Gospodarzom ewidentnie nie idzie. Mniejszy plac nie jest ich domeną, a dokładając do tego problemy kadrowe wychodzi 0 punktów i ostatnie miejsce w tabeli. Goście tymczasem zaprezentowali się tylko 3 razy, ale wygrali dwa z tych starć i otwierają drugą połowę tabeli. Pierwsze skrzypce gra u nich Kacper Jakóbczyk, który w dwóch meczach uzbierał 8 goli i 3 asysty. Stawiamy na Króliczki, które jeżeli utrzymają formę mogą bić się o najwyższe cele. Przedostatnie starcie to już konfrontacja Znisty z Energetykiem. W tabeli  różnica między nimi wynosi aż cztery pozycje, ale w rzeczywistości jest to tylko 1 punkt. Warto również zaznaczyć, że Znista ma mecz zaległy do zagrania. Poprzednią serię obie drużyny kończyły w odmiennych nastrojach. Rafał Stefanek i spółka musieli uznać wyższość rywala, zaś ekipa Michała Łazarza pokonała wicelidera. Znista ma kilku skutecznych zawodników. Michał Kot, Zdzisław Zaręba, Wojciech Wosik czy Maciej Błażejewski strzelili już w sumie 20 goli, a ten ostatni dołożył jeszcze 5 asyst. Rywal ma kim odpowiedzieć. Różnicę potrafią zrobić, tyrający po całym boisku, Stefanek czy Błażej Utwald, który jest bardzo skuteczny. Szykuje nam się szybki, zacięty i ofensywny mecz, bo obie drużyny taki właśnie futbol preferują, a my widzimy w nim podział punktów. Na koniec mamy hit tego szczebla, w którym lider podejmie czwarty zespół w stawce. Dokładnie FC Yelonki zetrą się z TSP Szatańskim Pętem, a my spodziewamy wielkich emocji. Sebastian Małczyński i spółka z pięciu meczów tylko raz stracili punkty, remisując z Legionem. Ponadto wygrali wszystko, a do tego mają najlepszy atak i trzecią obronę ligi. Statystyki jednak rozkładają się równo na wielu graczy, stąd trudno kogoś wyróżnić, no poza Szymon Milczarkiem, który dwa razy poprowadził kolegów do zwycięstw. Zespołowość to również walor ekipy Bartka Ochmana, która swoją grę opiera na dobrej defensywie (druga w lidze) i na szybkim ataku. Nie grają efektownie, raczej stawiają na wyrachowanie i zimną krew. Liczby zdecydowanie przemawiają za gospodarzami, ale my znając doświadczenie gości pokusimy się o remis.

FK Legion UA – Walec  X
Zespół R – Rekiny Biznesu  X
TS Kopernik – Króliczki Playboya 2
Znista – Energetyk  X
FC Yelonki – TSP Szatańskie Pęto  X

9. Liga Szóstek:

Na dziewiątym ostatnim poziomie dominuje KS Syfon, który ma na koncie komplet punktów. Ekipa prowadzona do boju przez Javiera Peraze zdecydowanie stawia na ofensywę i wiele wskazuje na to, że w niedziele zanotuje kolejne zwycięstwo. Na jej drodze stanie FC Stała Gwardia, która jak dotąd z pięciu meczów, aż cztery przegrała, a jedyne zwycięstwo odniosła przed tygodniem. Być może mamy do czynienia z przełamaniem gości, ale to może być za mało na rywala. Syfon gra zdecydowanie i skutecznie, a my wróżymy mu kolejny triumf. Na drugim miejscu w tabeli z 5 punktami straty plasuję obecnie TS Ameba, ale za nią jest bardzo mocna grupa pościgowa złożona z czterech drużyn, które mają tylko 1 punkt mniej. To właśnie jedną z tych ekip w niedzielę podejmie wicelider. Dokładnie stanie w szranki z Le Cabaret, który po trzech zwycięstwach z rzędu, przed tygodniem poległ. Gospodarzy do przodu ciągnie duet Bartosz Gemza – Jakub Szafirowicz, gości zaś dwójka Hubert Sadowski – Jakub Rutkowski. Ten kto wygra powinien zakończyć tą serię na podium. Szanse jednak widzimy po równo dla każdej ze stron. Teoretycznie łatwe zadanie czeka Gyros Gaming, który także ma 9 punktów na koncie. W 6.kolejce podejmie NKS II Piotrovię, przedostatnią drużynę w stawce. Pozycja w tabeli może nie mieć jednak znaczenia, bo ten mecz ma szczególny podtekst. Obie drużyny stanowiły kiedyś jeden zespół, a zatem mówimy tutaj o małych derbach. Goście póki co wbili jednak tylko 10 goli, a więc ciężko jest kogoś wyróżnić. Gospodarze z kolei mają tych trafień ponad dwa razy więcej. Tutaj pierwsze skrzypce gra dwójka Jakub Gil – Kacper Pawlik. NKS zrobi wszystko by utrzeć nosa rywalowi, ale postawimy na GG, który w tej edycji prezentuje się zdecydowanie korzystniej. Także Teraz Kolska jest tuż za podium i także ona będzie faworytem swojego meczu, w którym podejmie Czupakabry Warszawę, ostatnią drużynę w stawce. Bartosz Balik i spółka przegrali tylko na inaugurację zimy, potem ogrywali swoich rywali, w tym dwa razy bardzo efektownie. Między słupkami bardzo dobrze spisuje się właśnie Balik, a z przodu bryluje Marcin Siniarski. Gracze w żółtych trykotach ładowali ostatnio akumulatory, a więc powinni być jeszcze mocniejsi – pewna „jedynka”. Na koniec zostawiliśmy najciekawiej zapowiadające się starcie piątej z siódmą drużyną w tabeli, a dokładnie KTS Chimera zagra z Mi-Home Team. Gospodarze uzbierali już 9 punktów, goście zaś są dwa oczka za nimi. Tutaj nie ma faworyta. Jedni i drudzy grają w kratkę, potrafią wygrać spotkanie by za chwile nieoczekiwanie stracić punkty. Postawa goście w dużej mierze zależy od tego jakim stawią się składem. Jeżeli zabraknie liderów są średniakami, jeżeli stawia się trójka: Mateusz Gajda, Krzysztof Szafrański, Daniel Dzięgielewski korzystny wynik jest niemal gwarantem. Chimera to jednak solidna drużyna, która postawi odpowiedni opór, a nawet może pokusić się o trzy punkty. Szanse są równe, remis.

NKS Piotrovia II – Gyros Gaming  2
FC Stała Gwardia – KS Syfon  2
TS Ameba – Le Cabaret  X
Teraz Kolska – Czupakabry Warszawa  1
KTS Chimera – Mi-Home Team  X

Sponsorzy