El Barrio Mexa, AllIn Delivery oraz FC Devs mistrzami w swoich ligach!

El Barrio Mexa, AllIn Delivery oraz FC Devs mistrzami w swoich ligach. Do rozstrzygnięcia pozostała nam już tylko rywalizacja w pierwszej lidze. Wiadomo jednak, że o mistrzostwo i to w bezpośrednim starciu, zagrają Zmarnowani Juniorzy z FC Warsaw United. Na drugim i trzecim szczeblu triumfowali debiutanci, odpowiednio El Barrio Mexa oraz AllIn Delivery. Tymczasem najwięcej emocji przyniosła nam czwarta liga. Obejrzeliśmy kapitalną kolejkę, po której o kolejności na podium zdecydowała „mała tabela’. W niej najlepsi okazali się FC Devs. Zapraszamy na podsumowanie 9. kolejki letniej edycji Ligi Bemowskiej.

 

1 Liga Letnia:

Pierwsza Liga Letnia nie przestaje zaskakiwać. Zmarnowani Juniorzy oraz FC Warsaw United wygrali swoje mecze i to oni powalczą o złote medale. Z gry o najwyższe cele i to na własne życzenie, odpadło Dynamo, które w jedynym środowym meczu przegrało derby Ukrainy. Skupmy się chwile na tym meczu. Można śmiało napisać, że Impulsowi FC w końcu dopisało szczęście. Borys Kubovy i spółka szybko wyszli na prowadzenie, które do przerwy podwyższyli do dwóch trafień. Po zmianie stron przyszła szybka odpowiedź Dynama, które w drugiej połowie przejęło inicjatywę. Zmarnowało jednak mnóstwo sytuacji i niespodzianka stała się faktem. Impuls FC wygrał swój pierwszy mecz w Lidze Bemowksiej doprowadzając do nie małej sensacji. Ekipa Maksyma Kulyka tymczasem straciła szansę na mistrzostwo i wygląda na to, że pozostała jej tylko walka z Moszna Squadem, który w tej serii pauzował, o brązowe medale. W czwartkowy wieczór najpierw lider, Zmarnowani Juniorzy pozornie łatwo, bo 5:1 pokonał Contrę. Do przerwy oglądaliśmy bardzo wyrównane zawody, w których obie strony miały swoje okazje, ale goli nie obejrzeliśmy. Po zmianie stron lider przycisnął, odzyskał skuteczność i wypunktował rywala 5:1. Najlepszy na placu był autor dwóch goli i dwóch asyst, Adrian Giżyński, a dwa kolejne trafienia dołożył pewnie zmierzający po koronę króla strzelców, Michał Dryński. Chwile potem Impuls FC podejmował wicelidera, FC Warsaw United. Drużyna z Ukrainy ewidentnie nam się rozkręciła, bo i ten mecz wyszedł jej bardzo dobrze. Z tą małą różnicą, że rywal zagrał na większej skuteczności, niż ten dzień wcześniej. Do przerwy prowadzili faworyci, ale cztery minuty przed końcem meczu gospodarze doprowadzili do wyrównania. Końcówka to istne szaleństwo, ale w niej najlepiej odnalazł się ten, który miał pociągnąć drużynę do zwycięstwa, Tomasz Lipiński. Napastnik gości w 38 minucie ustalił wynik meczu, dając swojej drużynie upragnione trzy punkty. Taki wynik sprawił, że kwestię mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie bezpośrednie starcie Zmarnowanych Juniorów z FC Warsaw United. Już nie możemy się doczekać!

DRUŻYNA KOLEJKI: BR: Kubovy (Impuls FC) OBR: ADRIAN GIZYŃSKI (Zmarnowani Juniorzy), Dryński (Zmarnowani Juniorzy) POM: Komar (Impuls FC), Jasiński(FC Warsaw United) ATA: Lipiński (FC Warsaw United)

REZERWA: Drzewucki (FC Warsaw United), Banasek  (Zmarnowani Juniorzy), M. Błoński  (Zmarnowani Juniorzy), ,Lis (FC Warsaw United), Lisovski (Impuls FC)

2 Liga Letnia:

El Barrio Mexa Mistrzem 2.Ligi Letniej!!! W ostatniej kolejce obyło się bez niespodzianek. Pierwsza trójka wygrała swoje mecze, a więc na podium zachowany został „status quo”. Wicemistrzem zatem zostali gracze Gramy Czasami, a brązowe krążki przypadły OMS-owi. Już pierwszy mecz dziewiątej serii wyłonił nam złotego medalistę. El Barrio Mexa podejmowało wciąż walczących o medale W1nners-ów i choć momentalnie wyszło na dwubramkowe prowadzenie, a rywal stawił się bardzo osłabionym składem to i tak obejrzeliśmy niezwykle wyrównane i zacięte widowisko. Goście zagrali na wielkiej ambicji. Mało tego po zmianie stron złapali kontakt, a w samej końcówce nawet wyrównali, ale zawodnik gości pomógł sobie przy tym ręką. Ostatecznie Meksykanie dowieźli zwycięstwo do końca meczu, zostając Mistrzem w swoim debiutanckim sezonie. Wielkie Gratulacje!!! Cień nadziei na medal miało jeszcze All4One, które w środę rozgromiło Walca 9:1 i na chwilę wskoczyło na podium. Nie było wątpliwości, kto był tego dnia lepszy. Po raz kolejny świetną partię rozegrał duet Karol Kubicki – Stasiu Kędzierski. Radość drużyny Macieja Rataja nie trwała długo. W czwartkowy wieczór na murawie zameldowali się wicelider, Gramy Czasami i trzeci w stawce przed tą kolejką, OMS, które nie zawiodły. Paweł Staniszewski i spółka nie dali żadnych szans Los Lamusos, rozbijając ich 9:2 i przyklepując wicemistrzostwo. Jak zawsze punktował niemal cały zespół w czerwonych strojach, ale najlepszy z nich był Patryk Paszko. Tymczasem chwile potem OMS podejmował Harataczy, a wobec innych wyników stawką tego meczu były brązowe medale letniej kampanii. Ekipa Patryka Rosłańca robiła co mogła, ale nie dała rady świetnie dysponowanemu rywalowi. Już do przerwy gracze w czarnych trykotach prowadzili 0:3. Druga połowa na remis, ale bramki gospodarzy były tylko na otarcie łez w samej końcówce. OMS wygrał 5:2, zostając trzecią drużyną 2.Ligi Letniej. Najlepszy na boisku - autor dwóch goli i takiej samej liczby asyst, Jarek Konopka. Tymczasem jedną bramkę dołożył Konrad Osiński, król strzelców tego sezonu. W pozostałym meczu o przysłowiowa pietruszkę Agil at Agord po wielkich emocjach pokonał Chaos Ochota 3:2. Co ciekawe gospodarze przez ostatnie dziesięć minut grali w osłabieniu, a najlepszym zawodnikiem meczu okazał się Damian Metryka.

DRUŻYNA KOLEJKI: BR: JAKUB KOTLAREK (W1nners) OBR: Konopka (OMS), Staniszewski (Gramy Czasami) POM: Metryka (Agil at Agord), Dias (EL Barrio Mexa) ATA: Kubicki (All4One),

REZERWA: Zielewicz (OMS), Paszko (Gramy Czasami), Rutkowski (Gramy Czasami), Kędzierski (All4One), Flores (El Barrio Mexa), Maul (Agil at Agord)

3 Liga Letnia:

Także w 3.Lidze Letniej mistrzem został debiutant – AllIn Delivery. Ekipa Daniela Backiela w meczu z KS Na Pełnej musiała wygrać, by przypieczętować mistrzostwo. Niestety, jak się okazało, rywal nie zebrał się na mecz i lider musiał przyjąć darmowe trzy punkty, które zapewniły mu złote medale. Wielkie Gratulacje!!! W czwartkowy wieczór Legion podejmował Drink Men i żeby pozostać w grze o mistrza musiał wygrać. Rzeczywiście wygrał 5:2, ale nie była to łatwa przeprawa. Goście postawili trudne warunki, a i kadra Legionu imponująca nie była. Najlepszy na boisku okazał się Kamil Sienkiewicz, autor gola i asysty. Gracze z „eLką” na piersi wobec zwycięstwa lidera zostali srebrnym medalistą trzeciej ligi. Gratulacje!!! Tymczasem nie zakończyła nam się walka o najniższy stopień podium, choć nie zabrakło przetasowań. W meczu o tą pozycję Drużyna Asha pokonała Defenders i to ona jest bliżej brązowych krążków. Mecz był zacięty, ale gracze w błękitnych trykotach byli skuteczniejsi i mieli w ataku Kubę Chrostowskiego, który strzelił cztery gole i dołożył jedna asystę. Tym samym obie drużyny dzieli jeden punkt na korzyść ekipy Macieja Chorostowskiego i obie mają jeszcze do zagrania po zaległym meczu. Bardzo ciekawe zawody obejrzeliśmy również w starciu Drink Men z Semper Victorią. Do przerwy był remis 2:2, a w 26 minucie 3:3. Od tego momentu ekipa Mirka Wyszczelskiego zaczęła odjeżdżać rywalowi i wypracowując sobie przewagę trzech goli. Ostatecznie DM zwyciężyli 8:5, a do zwycięstwa poprowadził ich duet Paner Peraza – Mariusz Gruza. Na koniec zostawiliśmy zwycięstwo Sparty nad KP Kozią 7:3. Do 17 minuty obie drużyny szły łeb w łeb. Potem nastąpiło chwilowe załamanie w szeregach gospodarzy, które goście skrzętnie wykorzystali wypracowując dwu bramkową przewagę. W drugie części meczu zdołali ją podwoić i pewnie wygrać mecz. Dobre zawody rozegrał Adam Deptuch, który został wybrany zawodnikiem meczu. Królem strzelców 3.Ligi Letniej został autor szesnastu trafień, „Legionista”, Paweł Grzela, natomiast najlepszym asystentem okazał się złoty medalista, Wladyslaw Pryimak.

DRUŻYNA KOLEJKI: BR: Siwiński (Legion) OBR: Deptuch (Sparta), Jagiełło (Sparta) POM: K. Sienkiewicz (Legion), Peraza (Drink Men) ATA: KUBA CHOROSTOWSKI (Drużyna Asha)

REZERWA: Skrzyński (Drużyna Asha), Adamiak (Legion), Gruza (Drink Men), Burzyński (Sparta), N. Chorostowski (Drużyna Asha)

4 Liga Letnia:

Niesamowity scenariusz napisała nam ostatnia kolejka 4.Ligi Letniej, gdzie ostatecznie mistrzem zostali FC Devs, srebro przypadło Profesjonalnym Finansom, a brąz wywalczyli Catenaccio Varsovie. Co ciekawe lider przed tą serią, Chyże Rosomaki zakończył sezon tuż za podium. Środowy kalendarz wręcz najeżony był hitami, które miały ogromne znaczenie dla kolejność w czołówce tabeli. Dwa razy na boisku zameldowali się CV, którzy przed tą serią byli drudzy z dwoma punktami do lidera i z dwoma meczami do zagrania. Mało tego w pierwszym starciu ekipa Artura Kolanowskiego podejmowała lidera, Chyże Rosomaki. Jedni i drudzy musieli wygrać by pozostać w walce o złoto. Pierwsza połowa to popis CV, które do przerwy prowadziło już 3:0. Goście jednak nie poddali się i w siedem minut drugiej odsłony złapali kontakt. Parli do przodu, ale pięć minut przed końcem meczu popełnili błąd i rywal znów prowadził dwoma golami. Rosomaki jeszcze raz zbliżyli się na jedno trafienie, ale na więcej zabrakło już czasu. Zwycięstwo 4:3 zapewniło CV medal i pozostawiło w grze o mistrza. To niezwykle skomplikowało sytuacje drużyny Jacka Dobraczyńskiego, której losy zależały teraz od rywali. Jak już wiemy, los nie był dla nich łaskawy. To między innym dzięki zwycięstwu FC Devs nad KTS Chimerą. Emocjami w tych dwóch meczach można by obdzielić cała kolejkę. Drużyna Sławka Mądrego nieoczekiwanie musiała przejść długą drogę, by wywalczyć upragnione trzy punkty. „Diabły” zaczęły zgodnie z planem wbijając przed przerwą trzy gole. Rywal jednak nie przyjechał się przyglądać i w tym samym czasie odpowiedział dwiema bramkami. Mało tego tuż po zmianie stron wyrównał, a po kilku kolejnych minutach objął prowadzenie 4:3. Widmo porażki zajrzało w oczy gości, tym bardziej, że bardzom długo nie mogli znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego bramkarza rywali. W końcówce jednak przełamali defensywę Chimery. Najpierw doprowadzając do remisu, a chwile potem strzelając zwycięską bramkę. FCD wygrali 5:4 i teraz musieli czekać jak zaprezentują się w drugim swoim meczu Catenaccio. Ci podejmowali Profesjonalne Finanse, które jeszcze walczyły o medale. Niestety dla sportowej sprawiedliwości CV stracili kilku zawodników i najpierw musieli sobie radzić bez zmian, a potem jednego zawodnika mniej. Rywal skrzętnie wykorzystał ten fakt wygrywając 6:2 i pozostał w walce o medale. Kolejność na podium teraz zależała od czwartkowego starcia Brożyny Pierścienia z Profesjonalnymi Finansami. Obejrzeliśmy kapitalne zawody. Gracze w białych trykotach zagrali zupełnie bez kompleksów, co już do przerwy przyniosło im prowadzenie 2:1. Po zmianie stron ekipa Mateusza Machnio postawiła wszystko na jedną kartę. Konsekwentnie szukała goli, aż w końcu jej upór został nagrodzony. Gola na wagę zwycięstwa w przedostatniej minucie zdobył najlepszy na boisku, Joel Griselain. PF wygrały finalnie 4:3, a to sprawiło, że do rozstrzygnięcia kwestii złotych medali była potrzebna „mała tabela”, w której kolejność wyglądała następująco: FC Devs, Profesjonalne Finanse oraz Catenaccio Varsovie. Wielkie Gratulacje dla całej trójki!!! Pozostały nam dwa czwartkowe mecze. Najpierw Laga Gang stosunkowo łatwo poradził sobie z TS Kopernik, triumfując 3:0. Mecz był w miarę wyrównany, jednak skuteczność była tylko po jednej stronie. Bohaterem wygranej drużyny został Jakub Bagiński, który miał bezpośredni udział przy wszystkich golach. Na konie sezonu letniego FC Yelonki pewnie pokonały Gur-Bud 5:2. Wszystko rozstrzygnęło się po zmianie stron. Do przerwy bowiem utrzymywał się wynik 2:2. W drugiej połowie gole strzelali już tylko gracze Sebastiana Małczyńskiego, a do zwycięstwa poprowadził ich Maciej Kraśniewski

DRUŻYNA KOLEJKI: BR: Mądry (Profesjonalne Finanse) OBR: Griselain (Profesjonalne Finanse) POM:, Kraśniewski (FC Yelonki), Metryka (Catenaccio Varsovie) ATA: Bagiński (Laga Gang), DAMIAN TALAREK (FC Devs)

REZERWA: J. Proszowski (Laga Gang), Dmowski (Laga Gang), Milczarek (FC Yelonki), Kolanowski (Catenaccio Varsovie), Skwierczyński (FC Devs)

Sponsorzy