No Matches

Wkraczamy w decydującą fazę sezonu!

Przed nami już szóstka kolejka sezonu wiosennego i sytuacja w tabelach poszczególnych lig klaruje się coraz bardziej. W lidze siódemek, na najwyższym szczeblu wydaje się, że walkę o tytuł rozstrzygną między sobą Moszna Squad i Gladiatorzy. W drugiej lidze szlagierowo zapowiada się starcie dwóch  twardio grających ekip: Legionu i Wrzeciono Teamu. Ciekawie jest też na trzecim poziomie, gdzie tabela jest bardzo spłaszczona i może dojść do wielu przetasowań. W lidze szóstek, uwagę przykuwa pojedynek AnonyMMous z All4One w pierwszej lidze. Zarówno na drugim, jak i trzecim szczeblu, faworytów czekają spotkania z teoretycznie niżej notowanymi rywalami. Podołają presji, czy dojdzie do jakiejś niespodzianki? Zapraszam na zapowiedź weekendowych emocji w Lidze Bemowskiej!

 

1 Liga siódemek:

Sondujemy, że po siódmej kolejce w Pierwszej Lidze Siódemek wykrystalizuje nam się pierwsza piątka, która ostatecznie powalczy o medale. Hitowe wydaje się starcie trzeciego w stawce Pohybla z liderem, Moszna Squadem, ale my tutaj pewnego faworyta widzimy w postaci gości. Ekipa Michała Burzyńskiego gra w tej edycji na tyle pewnie i równo, że powinna sobie poradzić z beniaminkiem. Wiemy co prawda, że z powodu kontuzji, ze składu lidera wypadł do końca sezonu Adrian Wiercioch, ale mając na tyle szeroki skład, powinni sobie z tym problemem poradzić. Jedyna nadzieja gospodarzy w tym, że tym razem zjawi się Cezary Dominiak, który z Przemkiem Girgielem stworzyli niesamowicie bramkostrzelny duet. Moszna ma jednak w składzie specjalistów o defensywy,ale i zawodników kreatywnych i bramkostrzelnych. „Zieloni” się postawią, ale my stawiamy na zwycięstwo lidera. Podobne zadanie czeka goniących go Gladiatorów, którzy podejmą nieobliczalne Old United. Drużyna Mariusza Kurczyńskiego przed tygodniem zremisowałą niemal wygrany mecz i zamiast walczyć o podium, musi grać o bezpieczny byt w pierwszej lidze. Paweł Pająk i spółka wrócili do swojej optymalnej formy, a ostatnio ograli samego mistrza, Chemika i odjechali wraz z Moszną reszcie stawki. Teraz muszą wygrywać i czekać na potknięcie lidera. OU tanio skóry nie sprzedadzą, ale my postawimy na głodnych powrotu na najwyższy szczebel podium, Gladiatorów. Jeżeli Pohybel przegra otworzy się droga do strefy medalowej grupie pościgowej, której przewodzi Wąska Kadra. Igor Jaszczak i jego świta przed tygodniem wygrali i pozostali w grze o najwyższe cele, ale aby tak zostało muszą na zakończenie siódmej kolejki pokonać Defenders. Konrad Dobrowolski i jego kompani zbierają baty, ale w poprzedniej serii pokazali charakter i rzutem na taśmę urwali punkty OU. My jednak wciąż liczymy na skład WK z najlepszych meczów, gdy dominowała nad faworyzowanymi zespołami. Tak czy siak, pewna dwójka. Tyle samo punktów ma Chemik Bemowo, który trzema porażkami praktycznie pozbawił się szans na obronę mistrzowskiego tytułu. Ekipa Adriana Bery przegrała już z liderem, wiceliderem oraz bezpośrednim rywalem w walce o medale, WK. Naprzeciw niej stanie Zjazd, który tej wiosny punktował tylko z drużynami z drugiej połowy tabeli, a zatem Chemik nie powinien mieć większych problemów. Plan graczy w zielonych trykotach na resztę sezonu jest prosty: same zwycięstwa i walka o medale do samego końca, pewna dwójka. Pozostało nam starcie drużyn z dolnych partii tabeli. Dokładnie FC Casuals podejmą Zmarnowane Talenty. Do tej pory dwa punkty więcej zdobyli goście, których morale podniósł zeszłotygodniowy triumf nad trzecim w stawce Pohyblem. „Pływacy” jednak póki co tylko raz trafili z pełnym składem i od razu zwyciężyli. Jeżeli stawią się z choćby Krystianem Nowakowskim ich gra w ataku może nabrać innego wymiaru. Reasumując, w naszym mniemaniu wynik w tym meczu jest jak najbardziej sprawą otwartą, podział punktów.

Pohybel – Moszna Squad 2

FC Casuals – Zmarnowane Talenty X

Zjazd – Chemik Bemowo 2

Gladiatorzy – Old United 1

Defenders – Wąska Kadra 2

 Betfan kursy liga siódemek

2 Liga Siódemek:

Aż sześć meczów obejrzymy w ten weekend na drugim szczeblu ligi siódemek przy Obrońców Tobruku 11. Zaległości nadrabiać będą Legion oraz Wrzeciono Team, a to oznacza, że w tabeli będzie jeszcze większy ścisk. Oba zespoły zmierzą się ze sobą w sobotni poranek, oba mają na koncie siedem punktów i tylko dwa oczka straty do strefy medalowej. Zwycięzca tej potyczki powalczy zatem o podium. Legioniści to doświadczenie, nieustępliwość, ale i dużo piłkarskiej jakości. Ekipa z Bielan zaś pokazała charakter i dobre przygotowanie do sezonu, a i w piłkę grać potrafią. Liczymy, że Legion zjawi się ze swoimi gwiazdami i zakładając taką sytuację, stawiamy na niego. Dzień później Michał Buczak i jego koledzy staną do boju z Lyreco, ostatnim zespołem w tabeli. Zadanie teoretycznie łatwiejsze, ale pamiętajmy, że rywale w tej edycji mają spore problemy kadrowe, co przekłada się na słabe wyniki. Potencjał w tej drużynie drzemie jednak spory i na pewno nie należy ich lekceważyć. My jednak znów postawimy na doświadczenie i umiejętności indywidualne takich graczy jak: Paweł Grzela, Bartek Adamiak czy Kamil Ceran – jedynka. Tymczasem na zakończenie siódmej kolejki, Wrzeciono Team podejmie samego lidera, Walca. Tutaj faworytem jest ekipa Grzegorza Leszczyńskiego, która jak już wiemy będzie osłabiona brakiem chociażby swoje kapitana. To duża strata, bo jakby nie było Grzegorz jest tej wiosny najlepiej punktującym zawodnikiem lidera. Gospodarze na pewno wyjdą bez kompleksów, a to oznacza, że mecz będzie otwarty i może obfitować w wiele sytuacji bramkowych. W naszym mniemaniu przeważy jednak większe doświadczenie Walca, dwójka. Pozycję lidera z pewnością zaatakują Los Lamusos, którzy w sobotni poranek zmierzą się z Drink Men. Ekipa Roberta Różyckiego przed tygodniem nie wykorzystała pauzy Walca i zamiast go przeskoczyć to zbliżyła się na jeden punkt. W ten weekend rywal wydaje się być łatwiejszy. Zespół Mirka Wyszczelskiego zajmuje przedostatnią pozycje, ale nie zapominajmy, że przed tygodniem odprawili z kwitkiem trzecią drużynę w stawce. Gospodarze imponują dojrzałością w grze i konsekwencją. Oczywiście nie ustrzegają się błędów, ale póki co wszystko wychodzi na plus. Jeżeli byliśmy świadkami pobudki Drink Menów, to wicelider może mieć problemy, bo duet Łukasz Skwarko – Tomek Sienkiewicz przed tygodniem zaimponował formą. My jednak postawimy na „Lamusów”, którzy po raz kolejny zaatakują fotel lidera. Z jednej strony wicelider marzy o objęciu prowadzenia, a z drugiej musi uważać na plecy, bo grupa pościgowa jest tuż, tuż. Tyle samo punktów ma zamykający strefę medalową Agil lat Agord, który mając w pamięci ostatnią porażkę stanie w szranki z nieobliczalnymi Harataczami. Damian Metryka i spółka grają w kratkę i jeżeli nie ustabilizują formy mogą mieć problem na finiszu rozgrywek. Tymczasem oblicze ekipy Patryka Rosłańca uzależnione jest od obecności zawodników Dynama. Na pewno nie zagra lider drużyny, Włodek Frantyk, który złamał nogę i czeka go dłuższa absencja. Włodek, dużo zdrowia i trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i na boisko! Co z resztą nie wiadomo. Bez nich Haratacze mogą przegrać z każdym w drugiej lidze, a z nimi każdego ograć. My w tej sytuacji zasłonimy się dyplomacją i postawimy na remis. Pozostało nam ciekawie zapowiadające się starcie BKS-u 04 Górki z St. Varsovią. Obie drużyny zgromadziły tylko cztery punkty, z tą małą różnicą, że Górki zagrały dwa mecze mniej, a więc mogą się jeszcze włączyć do walki o medale, podczas gdy ekipa popularnego „Witka” musi już myśleć o utrzymaniu. Pamiętajmy jednak, że obie drużyny, to nie dość, że byli mistrzowie tego szczebla, ale także byli pierwszoligowcy. Można śmiało stwierdzić, że jeżeli zjawią się pierwszym garniturem to na boisku obejrzymy kilka gwiazd ligi, z Karolem Mroczkowski, aktualnym królem strzelców, na czele. Może wydarzyć się wszystko, remis.

Drink Men – Los Lamusos 2

Legion – Wrzeciono Team 1

Haratacze – Agil at Agord X

BKS 04 Górki – St. Varsovia X

Legion – Lyreco 1

Wrzeciono Team – Walec 2

 

3 Liga Siódemek:

W Trzeciej Lidze Siódemek szykujemy się do zmiany lidera, który akurat w tej serii pauzuje. Druga i trzecia drużyna w tabeli mają tylko dwa punkty straty, a czwarta raptem trzy, a więc możemy być świadkami roszad na podium. Mało tego, kolejne dwie ekipy w stawce również są bardzo blisko. Dwa mecze szczególnie przykuwają naszą uwagę. Mowa o jedynym sobotnim starciu pomiędzy En Avant Warsaw z Walcem II oraz niedzielnej konfrontacji Bemovii z Izbą Wytrzeźwień. Zaczniemy od tego drugiego wydarzenia, które może nam dać nowego lidera. Ekipa z Bemowa zaatakuje z czwartego miejsca, goście zaś z pozycji wicelidera. Jedno jest pewne, zwycięzca tego meczu obejmie prowadzenie w tabeli, z tym że Bemovia musi wygrać trzema golami. Izba wzmocniona stuprocentową frekwencją Adriana Giżyńskiego, który deklaruje chęć zgarnięcia tytułu piłkarza meczu we wszystkich spotkaniach tego sezonu stała się czołową drużyną tego szczebla, która jednak potrafi gubić punkty, co pokazał ostatni remis z Orłami. Gospodarze w tej edycji również pogubili już oczka, a zatem sprawa wyniku jest jak najbardziej otwarta. Tymczasem w sobotni poranek coraz lepiej sobie radzący En Avant Warsaw podejmie Walec II, a zwycięzca tej konfrontacji na pewno nie straci kontaktu z czołówką, a nawet przy sprzyjających wiatrach zamelduje się w strefie medalowej, do której obie drużyny tracą dwa punkty. Jedni i drudzy to raczej gra zespołowa, ale w ataku da się wyróżnić poszczególne jednostki, które znajdziemy w czołówkach obu klasyfikacji indywidualnych. W tym zestawieniu lepiej prezentują się goście, którzy straszą duetem Mateusz Gajda – Michał Burzyński, podczas gdy gospodarze bazują na instynkcie strzeleckim Evana Alacantary. Będą emocje, to jest pewne, ale stawiamy na podział punktów. Bardzo ciekawie zapowiada się ostatnia potyczka szóstej kolejki, w której zmierzą się Chyże Rosomaki z Nie Ma Mocnych. Gospodarze przeszli tej wiosny wyboistą drogę do strefy medalowej, której nie będą chcieli raczej opuścić. Mało tego, przy potknięciu wicelidera mogą nawet zameldować się na pierwszym miejscu w tabeli. Mają ku temu predyspozycje, bo jakby nie było duet Hubert Dygas – Karol Galimski rozkręcił się na dobre. Tymczasem postawa wicemistrzów czwartej ligi z jesieni jest sporym negatywnym zaskoczeniem, bo akurat po tej doświadczonej drużynie spodziewaliśmy się więcej. Niestety wobec kontuzji ich lidera, Przemka Mazurka „Seledynowym” brakuję argumentów w ofensywie. Goście na pewno powalczą, ale my rokujemy zwycięstwo Rosomaków. Pozostały nam mecze drużyn z drugiej połowy tabeli. Najpierw na inauguracje niedzielnych zmagań ósma w stawce KP Kozia podejmie dziesiąty Gur-Bud. Bardzo ciężko wskazać faworyta tego starcia. Dwa punkty więcej na koncie ma ekipa Patryka Berusa, która wygrała ostatnie mecze po wielkich emocjach. Goście zaś w swoim debiutanckim sezonie szukają drugiego zwycięstwa w sezonie. Doświadczenie jest po stronie Koziej, ale „Budowlańcy” już zdążyli pokazać swoją nieobliczalność. Zadecydują detale, remis. Na koniec pozostało nam starcie Orłów Leszka z Pożoga Bonito, czyli konfrontacja doświadczenia ze świeżą krwią. Ekipa Pawła Przyborskiego gra w tej edycji pechowo, remisując już trzy mecze i wygrywając tylko raz. Goście zaś mają za sobą tylko debiutancki punkt, wciąż jednak szukają pierwszej wygranej w Lidze Bemowskiej. Orły ostatnio napsuły krwi wiceliderowi, pokazując swoją nieobliczalność i w naszym mniemaniu czas na drugi triumf tej wiosny, jedynka.

En Avant Warsaw – Walec II X

KP Kozia – Gur-Bud X

Bemovia – Izba Wytrzeźwień X

Orły Leszka – Pożoga Bonito 1

Chyże Rosomaki – Nie Ma Mocnych 1

 

 

Zmieniamy miejsce, ale nie zmieniamy poziomu emocji, bo ten również będzie bardzo wysoki w Lidze Szóstek przy ulicy Serwisowej. Na pierwszym szczeblu walec o nazwie In-Plus Pojemna Halina zmierzy się z FC NaNkacu, ciekawe będzie też starcie na dole tabeli pomiędzy Fast Transem i Drink Teamem. Na drugim froncie czołową trójkę, Gramy Czasami, Truskawki na Torcie i Zieloną Latarnię, czekają teoretycznie łatwiejsze mecze, ale może zobaczymy niespodzianki w tej serii gier. Na murawach trzecioligowych zaś przekonamy się, czy niepokonani do tej pory Motive i ADP Wolska Ferajna podtrzymają swoje znakomite serie. Zapraszamy na zapowiedź kolejki w Trzeciej Lidze Szóstek!

 

1. Liga Szóstek:

Zmagania w Pierwszej Lidze Szóstek rozpoczną Fast Trans i Drink Team. I będzie to starcie o dużą stawkę, gdyż obie ekipy błąkają się w dole tabeli i pilnie muszą zacząć punktować, by uniknąć spadku. Naszym zdaniem, pomimo zerowego dotychczas dorobku, w ostatnich tygodniach solidniej prezentują się Norbert Taras i spółka. Dodatkowo, gdy FT i DT mierzyli się poprzednio, mniej więcej rok temu, lepsi byli „Czerwoni” (wygrali wtedy 5:9). Jeśli zaś chodzi o drużynę Filipa Błońskiego, to ma ostatnio swoje problemy, ale jak zbiorą się i swój dzień będzie miał Karol Mroczkowski, to może uda im się zgarnąć pełną pulę. Bad Boys Zielonki byli wielkimi wygranymi poprzedniej kolejki, triumfowali dwukrotnie, w tym z obrońcami tytułu FC Ochotą, stąd też spodziewamy się, że Paweł Szczepaniak z kolegami będą chcieli pójść za ciosem. Contra z kolei o zeszłym tygodniu chciałaby na pewno zapomnieć (bardzo wysoka porażka z liderem), ale coś czujemy, że tak słaby występ ekipie z Woli już się nie powtórzy. Michał Raciborski i Adrian Bucki na pewno o to zadbają. My postawimy tu na remis, chociaż każdy rezultat jest możliwy. Nie możemy tego samego powiedzieć o następnym spotkaniu. Jeśli mamy być szczerzy, to będzie pewnie tak: In-Plus Pojemna Halina po seryjnie zdobywanych golach przez Jana Skotnickiego efektownie zwycięży z ambitnie walczącym FC NaNkacu, a mecz ten będzie mocno jednostronny. Wynik będzie oscylował koło 15 do 2-3 (tutaj widzimy bramki Pawła Wojsława dla FC N). In-Plus dotychczas po prostu zamiatał kolejnych rywali, więc i tu nie widzimy najmniejszej możliwości na niespodziankę. Ale może się mylimy? Wiemy, że jednak w tej kolejce przystąpią do gry w mocno przetrzebionym skłądzie, a zabraknie m.in. kapitana, Bartka Przyborka, czy fantastycznego w bramce Tomka Warszawskiego. Osłabień jest ponoć więcej, ale czy to wystarczy, by zdarzyła się sensacja? Na pewno emocji nie zabraknie w następnej potyczce, w której AnonyMMous podejmą All4One. Gdy na placu zameldują się drugi i trzeci zespół poprzedniego sezonu, to po prostu musi być ciekawie. Jesienią było 6:6 i coś nam się wydaje, że i tutaj możemy zobaczyć podział punktów. Lecz po obu stronach są zawodnicy, mogący przesądzić o losach tego widowiska. Wspomniemy tylko Konrada Kozłowskiego w „Anonimowych” i Stanisława Kędzierskiego w A4O. Ewentualny triumfator tych zawodów będzie miał otwartą drogę do podium, stąd też spodziewamy się zaciętej rywalizacji. Na sam koniec siódmej kolejki, obejrzymy w akcji Dziki Futbolu i FC Ochotę. Tutaj pewniakiem będzie drużyna Marka Jurgi, która po prostu nie może się już pomylić, zwłaszcza gdy podejmuje team zamykający ligową stawkę. FC O nie imponuje tak jak w poprzedniej kampanii, ale to wciąż mocna paka z takimi nazwiskami jak Patryk Koziorkiewicz, Krystian Nowakowski czy Kamil Jurga. „Dziki” z kolei tej wiosny po prostu nie trafili z formą, ale liczymy na to, że Daniel Kościński i jego ferajna powalczą tutaj i nie obejrzymy meczu do jednej bramki.

Fast Trans – Drink Team 2

Bad Boys Zielonki – Contra X

In-Plus Pojemna Halina – FC NaNkacu 1

AnonyMMous – All4One X

Dziki Futbolu – FC Ochota 2

 Betfan kursy liga szóstek

2. Liga Szóstek:

Siódmą kolejkę Drugiej Ligi Szóstek otworzą Marketing Match i Gramy Czasami. Zaczniemy może od Michała Padały i jego świty. Tydzień temu MM zaprezentowali się fatalnie i wysoko ulegli Truskawkom na Torcie. Naprawdę, nie poznawaliśmy tej do tej pory solidnej ekipy. I sami nie wiemy, czy „Zieloni” podnieśli się, ale chyba będą musieli, gdyż ich najbliższy rywal jest z najwyższej półki. Krzysztof Sobolewski i spółka poprzedniej niedzieli wygrali (po raz szósty z rzędu), ale nie bez problemów. „Sobol”, pomimo trzech oczek, nie był zadowolony z postawy swojego zespołu, zatem spodziewamy się, że GC wyjdą na murawę w pełni skoncentrowani. A to nie jest dobry prognostyk dla „Marketingowców”. Nasz typ to wygrana Gramy Czasami po kolejnym świetnym występie Pawła Staniszewskiego, ale czujemy, że przeciwnicy tanio skóry nie sprzedadzą. Następnie na placu obejrzymy ASPN Bemowo i Warsaw Bad Boys. Obie strony w swoich kadrach mają bardzo doświadczonych zawodników, obie jednak rozczarowują w tym sezonie. Zwłaszcza obrońcy tytułu, którzy do tej pory zebrali ledwie sześć punktów. Ich przeciwnicy również, ale dodamy, że WBB dopiero niedawno odbili się od dna tabeli. Największa w tym zasługa strzelającego jak na zawołanie stopera, Damiana Borowskiego. Tutaj jednak postawimy na weteranów z ASPN-u, którzy naszym zdaniem przełamią swoją złą serię trzech kolejnych przegranych. Kluczem do sukcesu powinna być tu skuteczność Michała Araźnego. Bardzo trudny weekend przed broniącą się przed spadkiem KTS Chimerą. Ekipa Pawła Janasa najpierw podejmie rozpędzone Truskawki na torcie i tutaj nie będzie faworytem. TNT ostatnio rozbili bank, wygrywając z solidnym Marketing Match 17:1 i wydaje się, że nie będą zamierzali poprzestawać tylko na tym. Dlatego w najbliższej potyczce przewidujemy ich pewną wygraną i coś czujemy, że o bramki nie musimy się martwić, gdy na boisku będą Adam Olszewski, Kamil Siatkowski czy Marcin Kierwas. Potem KTS czeka wymagająca przeprawa z Futebolwski FC. F FC tydzień temu napędzili stracha liderowi i wydaje nam się, że mają więcej piłkarskich atutów niż ich niedzielny oponent. Bardzo dobrze ostatnio zaprezentował się duet Łukasz Kowal - Javier Peraza i naszym zdaniem ta para będzie kluczowa w tej potyczce. Nie odmawiamy szans Chimerze, jeśli na boisku pojawią się Dawid Molenda i Jakub Soliński, to mogą powalczyć, lecz my zagramy na drużynę w czarnych trykotach. Futebolwski FC po tym meczu zagrają po raz drugi, tym razem z bijącymi się o podium W1nners. I tutaj spodziewamy się zaciętej batalii, zwłaszcza że W1 naprawdę są w gazie, a dodatkowo każdy zawodnik w ich kadrze może wpisać się na listę strzelców. Czy to Michał Pełka, czy Patryk Bolek, a zawsze w odwodzie jest Maciej Jurczak albo Tomasz Prachnio. Rozmach w ofensywie jest, dobra forma również, toteż my postawimy na „Zwycięzców”, chociaż F FC mają naprawdę niezły zespół. Na zwieńczenie siódmej kolejki zobaczymy konfrontację KS Syfon z Zieloną Latarnią. I jeśli mielibyśmy szukać niespodzianki, to tutaj. KS S, mimo zerowego dorobku punktowego, rozkręca się wyraźnie, a Adam Trybus i Kuba Przygoda mieliby miejsce w każdej drużynie w Drugiej Lidze Szóstek. Lecz siłą Mateusza Piziorskiego i jego ferajny jest na pewno doświadczenie i mocna, wyrównana kadra. Dlatego też bukmacherzy wyżej cenią ich akcje, w końcu to trzecia ekipa w tabeli, notująca serię czterech wygranych z rzędu. KS S jeśli marzy tu dobrym wyniku, to musi powstrzymać znajdującego się w rewelacyjnego dyspozycji Pawła Maula, ale czy tak się stanie? Zobaczymy!

Marketing Match – Gramy Czasami 2

ASPN Bemowo – Warsaw Bad Boys 1

KTS Chimera – Truskawki na torcie 2

KTS Chimera – Futebolwski FC 2

Futebolwski FC – W1nners 2

KS Syfon – Zielona Latarnia 2

 

3. Liga Szóstek:

W Trzeciej Lidze Szóstek również powinno być interesująco. Zaczniemy od rywalizacji, która na papierze zapowiada się na niezwykle wyrównaną, czyli Chłopcy do bicia vs. ACL Zerwane. W meczu piątej i czwartej ekipy przewidujemy podział punktów, chociaż po obu stronach nie brak indywidualności. Maciej Dubicki i Patryk Osowski to wyróżniające się postacie na trzecim szczeblu, to samo możemy powiedzieć o Kamilu Siatkowskim i Danielu Kornatce w barwach ACL. I chociaż każdy scenariusz jest tu możliwy, to my, jak wspomnieliśmy wyżej, zagramy na „X”. W konfrontacji La Zabavy z FC Yelonkami teoretycznie też może być remis, ale faworytem będą jednak wiceliderzy. FC Y co prawda prezentują się coraz lepiej, i piszemy to mimo ich trzech porażek z rzędu. Za każdym razem jednak Sebastian Miałczyński i jego świta przegrywali po wyrównanym starciu. I to dość pechowo. Tutaj jednak ekipa z Jelonek, żeby coś ugrać, musiałaby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, przy jednoczesnym słabszym dniu rywali, co naszym zdaniem się nie stanie i trzy oczka powędrują do La Zabavy. Teraz Kolska po zeszłym weekendzie spadła na ostatnie miejsce, gdzie wcześniej było Drugie Wydanie. Jednak DW po efektownym triumfie z FC Devs awansowali aż o trzy pozycje i przez to bukmacherzy, jak i nasza kapituła, wyżej cenimy ich akcje. Szczególnie że Marcin Sikora znajduje się w niesamowitym gazie i sypie jednego gola za drugim. Pamiętamy jednak, że Kolska to wyjątkowo nieobliczalna paka, a postawa Fabiena Rivery w ostatnich potyczkach może dawać im nadzieje na sukces. Lecz, jak wspomnieliśmy, tutaj górą powinno być Drugie Wydanie. Na koniec zobaczymy w akcji dwóch kandydatów do tytułu. Pierwszy z nich, Motive, podejmie KAC Drink Team. Dużo tu zależy od tego, w jakim składzie stawią się „Kace”. Poprzednio zabrakło ich kapitana Mateusza Grabowskiego, ale jeśli ten zawodnik będzie na placu, a jego koledzy wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności, to wszystko jest możliwe. Niemniej to Maciej Bartosiewicz i jego załoga będą tu pewniakami. A jeśli Adrian Olpiński wróci do gry, to można na Motive grać w ciemno. Liderzy nie mogą się mylić w takich spotkaniach, jeśli marzą o złocie. A mają bardzo groźną konkurencję w postaci również niepokonanej ADP Wolskiej Ferajny. Wolanie grali do tej pory czterokrotnie, mniej niż reszta stawki, ale ani razu się nie mylili, za każdym razem triumfując pewnie, w przekonujący sposób. I teraz nie powinno być inaczej, gdyż ich najbliższy przeciwnik, FC Devs to drużyna z dołu tabeli. „Devsi” mogą na pewno liczyć na niezawodnego Roberta Brzezińskiego, ale w starciu z takimi asami jak Damian Ciszek czy Adam Szczygielski może to nie wystarczyć. Według nas sensacji nie będzie i trzy oczka powędrują na konto ADP.

Chłopcy do bicia – ACL Zerwane X

La Zabava – FC Yelonki 1

Teraz Kolska – Drugie Wydanie 2

KAC Drink Team – Motive 2

ADP Wolska Ferajna – FC Devs 1

Sponsorzy