Czas poznać kolejnych mistrzów?

Będzie się działo w ten weekend na boiskach Ligi Bemowskiej. Co prawda na wyłonienie mistrzów zarówno ligi siódemek, jak i ligi szóstek będzie nam trzeba jeszcze poczekać do przyszłego tygodnia, ale i tak emocji nie powinno zabraknąć. Tabele w wielu ligach są spłaszczone, drużyny walczą o awanse, utrzymanie i medale. Nie zabraknie też meczów na szczycie, jak choćby pojedynek Old Legionu ze Złotopolskimi na czwartym poziomie w siódemkach, czy spotkanie Harataczy z Lyreco na trzecim szczeblu. W szóstkach zwraca uwagę pojedynek mających medalowe aspiracje W1nners z Gramy Czasami w drugiej lidze. Na wielu poziomach możliwe są bardzo różne scenariusze, więc żeby się w tym wszystkim nie pogubić warto przeczytać naszą zapowiedź kolejki!

 

1. Liga Siódemek:

To już przedostatni akcent ligi siódemek na Bemowie. Na najwyższym szczeblu przy Obrońców Tobruku 11 zaplanowaliśmy sześć spotkań. Tak naprawdę tylko jeden mecz na papierze może być wyrównany, ponadto faworyci aż nadto wysuwają się przed szereg. Dwa razy na murawie zameldują się Gladiatorzy oraz Zjazd, w tym w bezpośrednim starciu. Różnica polega na tym, że obrońcy mistrzowskiego tytułu z wiosny w obu meczach są faworytami, natomiast ekipa Tomka Drzała wręcz odwrotnie. To właśnie w jedynym sobotnim meczu Gladiatorzy podejmą Zjazd i będzie to dla nich ostatni dzwonek by zachować szanse na medal. Oczywiście pewniakiem do zwycięstwa jest drużyna Karola Truszczyńskiego, która tego sezonu do udanych zaliczyć nie może i tylko bezbłędny finisz rozgrywek przy potknięciu Dynama da im jeszcze ewentualnie brąz, bo na porażkę wicelidera byśmy nie liczyli. Jak wspominaliśmy Gladiatorzy grają dwa mecze, a ich niedzielnym rywalem będzie BKS 04 Górki, przedostatnia drużyna w stawce. W tym przypadku także nie powinno być niespodzianki, choć Górki pokazały w meczu z liderem, że potrafią wyrwać punkty faworytowi. Teraz jednak ambicje aktualnych mistrzów są mocno nadszarpnięte – pewna dwójka. Tymczasem swoich pozycji będą bronić drużyny ze strefy medalowej, ale wszystkie mierzą się z niżej notowanymi rywalami. Lider, Moszna Squad podejmie Victorię Grochów, która plasuje się na siódmym miejscu. Tutaj faworyt nasuwa się sam. Gospodarze tylko raz zostali powstrzymani, ale przez przedostatnią drużynę w tabeli, co tylko świadczy o tym, że można ich pokonać. Goście wprawdzie przegrali dwa ostatnie mecze, ale mieli oni swoje pięć minut tej jesieni, gdy zdobyli siedem punktów z rzędu, ogrywając między innymi ówczesnego lidera, Dynamo. To może dodać nam tylko smaczku do tego widowiska, w którym spodziewamy się ciekawej rywalizacji, ale typujemy jednak wygraną lidera. Tymczasem drugi w stawce Chemik Bemowo ma ciut trudniejsze zadanie gdyż zmierzy się ze Zmarnowanymi Talentami, czyli szóstą siłą ligi. Chemik mimo dwóch wpadek gra dobrze, a w tym sezonie najbardziej wyróżnia się w ich szeregach duet Piotr Dzisów – Norbert Jędrzejczyk, czyli odpowiednio jeden z liderów wyścigu po tytuł króla strzelców oraz drugi asystent rozgrywek. Rywale zaś zgromadzili jak dotąd osiem punktów, wywalczając je z drużynami w ich zasięgu, a zatem nie mają zbyt wielu argumentów by powstrzymać dążącego do odzyskania tytułu mistrzowskiego Chemika. Ekipa Adriana Bery w ostatniej serii zmierzy się w bezpośrednim boju o złote medale z Moszna Squadem, do którego traci trzy punkty. Najniższego stopnia podium tymczasem będzie bronić Dynamo, która na zamknięcie kolejki podejmie FC Zaborów. Ekipa rodem z Ukrainy po serii trzech porażek przed tygodniem w końcu się przełamała, ratując pozycję na podium. Zaborów wprawdzie jest bardzo daleko w tabeli, ale nie można ich lekceważyć. Mają już na koncie trzy remisy, w tym dwa w ostatnich meczach, a zatem są głodni zwycięstwa, którego nie zaznali od pierwszej kolejki. Będą mieli jednak bardzo trudne zadanie, bo Dynamo gra bardzo ofensywny, ładny dla oka i przede wszystkim skuteczny futbol, a postrachem obrońców rywali są lider wyścigu po tytuł najlepszego strzelca ligi Bohdan Tokarchyk oraz najlepszy obecnie asystent rozgrywek, Włodek Frantyk. Goście na pewno się nie poddadzą, ale my postawimy na dobrze grających tej wiosny zawodników Dynama. Pozostał nam bardzo ciekawy mecz, w którym także teoretycznie łatwo wskazać faworyta. Jakby nie było, w szranki staną ostatni zespół w stawce, Zjazd oraz czwarta siła ligi, Argentina FC. Gospodarze jak trafią ze składem potrafią ograć niemal każdego i w tym gronie na pewno jest drużyna Peco Parrello, która nie jest pewniakiem do zwycięstwa w tym meczu. Goście z Ameryki Południowej grają jednak bardzo zespołowo, z dużym poświęceniem i zaangażowaniem, a ich prawdziwym liderem został, wybrany już trzy razy na zawodnika meczu, Bryan. Te właśnie argumenty skłaniają nas by postawić na minimalne zwycięstwo AFC.

  • Gladiatorzy – Zjazd 1
  • Zjazd – Argentina FC 2
  • Gladiatorzy – BKS 04 Górki 1
  • Moszna Squad – Victoria Grochów 1
  • Zmarnowane Talenty – Chemik Bemowo 2
  • Dynamo – FC Zaborów 1

2. Liga Siódemek:

Czas na Drugą Ligę Siódemek, gdzie stawka jest tak wyrównana, że nawet ósma drużyna w tabeli ma matematyczne szanse na medal. Pierwsza trójka jednak gra z zespołami plasującymi się znacznie niżej, ale przynajmniej dwie z tych trzech drużyn to bardzo doświadczone ekipy, które tej jesieni grają w kratkę. Lider będzie miał teoretycznie najcięższe zadanie, mierząc się z szóstym w stawce Pohyblem, który wciąż jest głodny medalu. Faworytem jest oczywiście ekipa Patryka Kozickiego, jedyna niepokonana drużyna drugiej ligi, która jednak ostatnio zatrzymała się Varsovii. Rywal jednak ostatnio również poległ, kończąc serię trzech zwycięstw z rzędu. Pohybel może postraszyć Przemkiem Girgielem bądź Mateuszem Bańkowskim, ale to Tomek Lipiński wyrósł na prawdziwego lidera Warsaw United, którego świetnie wspiera Jakub Filutowski, a gracze w białych trykotach prezentują bardzo efektowny futbol i w naszych oczach zgarną trzy punkty. Tymczasem wicelider, Los Lamusos w sobotni poranek staną w szranki z nieobliczalnym i wciąż broniącym brązowych krążków z wiosny, Agilem At Agordem. Przed sezonem notowania bukmacherów byłyby zgoła odmienne. Ekipa Roberta Różyckiego to beniaminek, natomiast Damian Metryka i spółka bronią trzeciego miejsca z wiosny. To jednak „Niebiescy” grają w tej kampanii jak z nut i są o krok nie dość, że od medalu, to także od pierwszej ligi. Gospodarze już pokazali w tej edycji, że nikt im straszny nie jest, ale mimo wszystko LL grają na tyle równo, że postawimy na ich zwycięstwo. Chwile potem na murawie zamelduje się trzeci w stawce FC Casuals, który podejmie ostatnią w tabeli Bemovie. Przypomnijmy, że gospodarze to absolutny debiutant w LB, ale w ich szeregach jest kilka znanych nam nazwisk, które potrafią wpłynąć na oblicze drużyny, jak choćby Krystian Nowakowski z FC Ochoty czy Maciej Baranowski z KP Koziej. Uzupełnia to wszystko nieźle wyglądający kolektyw z kapitanem Kacprem Stokowskim na czele. Ekipa z Bemowa tymczasem nie poradziła sobie w drugiej lidze, choć wciąż ma szanse na utrzymanie. W naszym odczuciu to Casuals zgarną trzy punkty i przed ostatnią serią spotkań utrzymają trzecią pozycję w tabeli. To nie koniec emocji. Pozostały nam dwa mecze, w których zobaczymy drużyny wciąż walczące o końcowe podium. Najpierw w ostatnim sobotnim meczu Wariaty Kuchara podejmą FC Zielony Alkobus. Obie drużyny w tabeli dzielą tylko trzy punkty, ale to ekipa Stasia Kędzierskiego jest tutaj faworytem. Gospodarze to zespół zdecydowanie bardziej doświadczony, który w swoich szeregach ma chociażby niezawodnego i zawsze imponującego skutecznością kapitana, obecnie drugiego strzelca ligi. Goście łatwo skóry nie sprzedadzą, ale mimo wszystko postawimy na Wariaty. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja w pozostałym starciu, w którym zmierzą się odpowiednio piąta i czwarta drużyna w tabeli, a dokładnie St. Varsovia podejmie Defendersów. Lepsi o dwa punkty są podopieczni Konrada Dobrowolskiego, którzy mają tyle samo punktów co trzeci w stawce FCC. Tutaj jednak nie mowy o faworyzowaniu którejś ze stron. Cel jednych i drugich jest prosty – medal. Jeżeli szeregi gospodarzy zasili najlepszy obecnie strzelec rozgrywek, Karol Mroczkowski (zmaga się z kontuzją), to ich szanse na pewno wzrosną, ale Defendersi już udowodnili, że potrafią wygrywać z doświadczonymi rywalami, a po za tym to oni w tej edycji radzą sobie ciut lepiej. Tak czy siak stawiamy na podział remis.

  • Agil at Agord – Los Lamusos 2
  • FC Casuals – Bemovia 1
  • Wariaty Kuchara – FC Zielony Alkobus 1
  • FC Warsaw United – Pohybel 1
  • St. Varsovia – Defenders X

3. Liga Siódemek:

Przechodzimy do Trzeciej Ligi Siódemek gdzie czeka nas pięć meczów. Po dwa razy na murawie zameldują się Haratacze oraz Więcej Sprzętu Niż Talentu, czyli drużyny z dwóch odległych biegunów ligowej tabeli. Ekipa Patryka Rosłańca na tą chwilę legitymuje się kompletem sześciu zwycięstw, ma dwa punkty przewagi nad pozostałą dwójką na podium, ale jeden mecz więcej od nich do zagrania. Jednego bezpośredniego rywala lider może pozbyć się już w sobotni poranek, bo jakby nie było, podejmie trzecie w stawce Lyreco. To będzie hit tej kolejki, a my spodziewamy się piłkarskiej uczty. Z jednaj strony bryluje Włodek Frantyk, z drugiej zaś duet Jacek Daniszewski – Tomek Uzarski. Żaden rezultat szczególnie nas w tym meczu nie zaskoczy, ale postawimy na zwycięstwo lidera, którego do przodu ciągnie ukraiński zaciąg z pierwszoligowego Dynama. Jeżeli Haratacze pokonają tą przeszkodę już nic nie powinno stanąć im na drodze ku złotym medalom, bo ich niedzielnym rywalem będzie wspomniane wcześniej Więcej Sprzętu Niż Talentu. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości kto zgarnie trzy punkty i przypieczętuję tym samym zarówno mistrzostwo Trzeciej Ligi Siódemek jak i awans szczebel wyżej – jedynka. Pamiętajmy jednak, że mimo iż pauzuje wicelider, Drink Men to i tak dopisze on do swojego konta trzy punkty za walkower od Orła Ząbki, który przypomnijmy, wycofał się z rozgrywek. To sprawi, że jeżeli Haratacze się potkną, to ekipa Mirka Wyszczelskiego pozostanie w walce o złoto. Tymczasem nie zapominajmy o ADP Wolskiej Ferajnie, która ma wprawdzie trzy punkty straty do podium, ale do zagrania jeszcze trzy mecze, a więc pozostaje wciąż w walce nawet o mistrzostwo, podobnie jak pierwsza trójka. Kamila Jagiełło i spółkę czeka jednak spacer, bo mierzą się z przedostatnią drużyną w stawce, WSNT. Nie ma innej opcji jak trzy punkty dla zespołu z Woli, które pozostawią ją w walce o najwyższe laury, a przypomnijmy, że czekają ją jeszcze ciężkie mecze, w tym z liderem. Tymczasem pozostały nam dwa mecze drużyn z drugiej połowy tabeli, ale nie oznacza to, że zabraknie w nich emocji. Najpierw sobotnie mecze uzupełni starcie Walca z PRE Wwa. Obie ekipy grają w kratkę, ale lepiej w tym wszystkim o trzy punkty radzi sobie Piłkarska Reaktywacja Emerytów. W naszym odczuciu o niczym to nie świadczy. Spodziewamy się zaciętej rywalizacji, w której wynik jest jak najbardziej sprawą otwartą. Podobnie rzecz ma się w ostatnim niedzielnym starciu, w którym piąte w stawce Orły Leszka podejmą ósmą KP Kozią. Tutaj różnica między obiema drużynami jest już większa, ale obaj rywale znają się na tyle dobrze, że wiedzą czego się po sobie spodziewać. Co prawda w tej edycji lepiej radzili sobie grający prostą, ale twardą i skuteczną piłkę Paweł Przyborski i spółka, którzy długo okupowali podium, ale ostatnio złapali zadyszkę. Mają już sześć punktów straty do podium, ale w zanadrzu jeszcze trzy mecze, a więc wciąż liczą się w walce o medal.

  • Haratacze – Lyreco 1
  • Walec – PRE Wwa X
  • Więcej Sprzętu Niż Talentu – ADP Wolska Ferajna 2
  • Haratacze - Więcej Sprzętu Niż Talentu 1
  • KP Kozia – Orły Leszka X

4. Liga Siódemek:

Na czwartym poziomie ligi siódemek również nadrabiamy zaległości, stąd po dwa razy na murawie zameldują się Old Legion oraz Złotopolscy Warszawa. Najciekawsze jest to, że obie ekipy w niedzielne popołudnie staną twarzą w twarz, a stawką może być nawet mistrzostwo, bo jakby nie było ekipa Michała Buczaka to lider, a Bartek Michalski i spółka okupują trzecie miejsce, a dzielą ich tylko dwa punkty. Bardzo trudno wskazać faworyta tego starcia. Smaczku na pewno doda mu pojedynek dwóch duetów, które dominują w obu klasyfikacjach. W Legionie dwójka Paweł Grzela – Bartek Adamiak prowadzą odpowiednio w wyścigu po koronę króla strzelców oraz o miano najlepszego asystenta rozgrywek. Z kolei duet gości: Michał Wasil – Illia Dehoda, jest adekwatnie tuż za plecami wymienionej dwójki. Będzie ciekawie, tym bardziej, że dla gospodarzy to będzie drugi mecz z rzędu, ale mimo wszystko postawimy na zwycięstwo doświadczonego Legionu, który tej jesieni jako jedyny może pochwalić się kompletem zwycięstw. Chwile wcześniej gracze z „eLką” na piersiach będą mieli równie trudne zadanie, gdyż podejmą wicelidera, Nie Ma Mocnych. W tym przypadku obie ekipy dzieli tylko punkt, ale można śmiało stwierdzić, że obie prezentują zupełnie inne style. Legion gra w tej edycji bardzo widowiskowo, ale i ostrożnie z tyłu, co daje im status najlepiej atakującej i trzeciej pod względem obrony drużyny na tym szczeblu rozgrywek. Goście tymczasem grają efektywnie, wygrywając zazwyczaj skromnie, ale trzeba zaznaczyć, że to ekipa Piotra Burdacha legitymuje się najszczelniejszą defensywą w lidze. Także tutaj może paść każde rozstrzygnięcie, ale również w tym przypadku postawimy na Old Legion. Przejdźmy zatem do drugiego, a gwoli ścisłości do pierwszego, sobotniego starcia Złotopolskich Warszawa, którzy mierzyć się będą z FC Yelonkami. Na pewno ekipa Sebastiana Małczyńskiego zrobi wszystko by w końcu wygrać pierwszy mecz w siódemkach, ale to gracze w żółtych trykotach będą zdecydowanym faworytem tego starcia. Ba, w zasadzie nie widzimy innej opcji, a to sprawi, że przed niedzielnymi meczami to Złotopolscy przynajmniej do godziny 17 zostaną liderem rozgrywek. Zapowiada się naprawdę szalona końcówka sezonu, bo w walce o najwyższe cele wciąż pozostaje TSP Szatańskie Pęto, które raczej z miejsca może dopisać kolejne trzy punkty. Stanie bowiem w szranki z Czupakabrami Warszawa, ósmą drużyną w tabeli. TSP w tej edycji radzi sobie naprawdę dobrze. Cztery zwycięstwa, trzy remisy i obok drużyn ze strefy medalowej zero porażek, a duet Wojtek GronczewskiJacek Walasek to kolejni kandydaci do nagród indywidualnych. Pierwszy z graczy jest trzecim strzelcem rozgrywek, drugi zaś czołowym asystentem i filarem defensywy. Obaj mają bardzo małą stratę do liderów klasyfikacji indywidualnych. Praktycznie z gry o medale odpadły Chyże Rosomaki, które tracą do podium już pięć punktów, a więc obrona brązowych krążków oddala się coraz bardziej. Tak czy siak Jacek Dobraczyński i spółka tej niedzieli podejmą Izbę Wytrzeźwień, która tej jesieni radzi sobie słabo i mimo, że wygrała ostatni mecz, to pewniakiem do zwycięstwa są Rosomaki. Tymczasem w pozostałym starciu, które notabene zamknie nam sobotnie zmagania KAC Drink Team o swoje premierowe zwycięstwo w Lidze Bemowskiej powalczy z TS Kopernikiem. Gospodarze z jednym punktem na koncie okupują ostatnie miejsce w tabeli, goście zaś po dobrej pierwszej połowie sezonu mieli szansę nawet na podium, jednak przegrali trzy ostatnie mecze i ugrzęźli w połowie tabeli. To jednak Piotr Urbański i spółka pozostają w naszych faworytem tej konfrontacji – dwójka.

WAŻNA INFOMACJA: PONIEWAŻ ZWRACALIŚCIE NAM UWAGE, ABYŚMY WYRÓŻNIALI INFORMACJE O PAUZUJĄCYCH W DANEJ KOLEJCE ZAWODNIKACH, TO POCZĄWSZY OD NAJBLIŻSZEJ SERII GIER TAK BĘDZIEMY ROBIĆ. W ZWIĄZKU Z TYM INFORMUJEMY, ŻE W TEJ KOLEJCE PAUZUJE PATRYK WIĘCKOWSKI Z DRUŻYNY KAC DRINK TEAM, CO JEST KONSEKWENCJĄ TRZECH ŻÓŁTYCH KARTEK.

  • Złotopolscy Warszawa – FC Yelonki 1
  • KAC Drink Team – TS Kopernik 2
  • Izba Wytrzeźwień – Chyże Rosomaki 2
  • Old Legion – Nie Ma Mocnych 1
  • Old Legion – Złotopolscy Warszawa 1
  • TSP Szatańskie Pęto – Czupakabry Warszawa 1

1. Liga Szóstek:

Następna stacja - „Irzyk”, gdzie rozpoczniemy od teoretycznie ostatniej kolejki Pierwszej Ligi Szóstek. Teoretycznie, gdyż mimo że to dziewiąta seria gier, w przyszłym tygodniu będzie potrzebna „dogrywka”. A to oznacza, że w tę niedzielę jeszcze mistrza nie poznamy. Co nie zmienia faktu, że i tak będzie bardzo ciekawie. Pierwsi na plac wybiegną Dziki Futbolu oraz Drink Team. Ekipa Daniela Kościńskiego w zeszły weekend zapewniła sobie utrzymanie w elicie, toteż do tego starcia będzie mogła podejść bez presji. Zespół z Jelonek zaś ma za sobą bardzo udaną jesień i może jeszcze, przy korzystnych wiatrach, powalczyć o ostatni stopień na podium. Do tego niezbędna będzie wygrana z Dzikami i porażka All4One. Naszym zdaniem ten pierwszy warunek będzie spełniony, chociaż DF z pewnością powalczą. Następnie zobaczymy w akcji New Greenback oraz Kasztany. Obie te drużyny mają jeszcze w tym sezonie do rozegrania odpowiednio trzy i dwa spotkania, ale to najbliższe powinno być kluczowe w kwestii uniknięcia spadku. Zarówno jedni, jak i drudzy, mieli swoje kłopoty w tych rozgrywkach (głównie kadrowe), ale być może finisz będzie udany dla jednej ze stron. Według naszej opinii mimo wszystko nieco większą jakość na boisku prezentowali „Zieloni” i to ich typujemy do zgarnięcia pełnej puli. Problemów z prognozą nie mieliśmy w wypadku rywalizacji Yelonkersów z All4one. Zespół z Jelonek dotychczas przegrał wszystkie swoje potyczki, Maciej Rataj i jego świta znajdują się obecnie w wybornej dyspozycji i jeśli pokonają przeciwnika, zapewnią sobie brązowe medale. I to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz. Do tego czołowy strzelecki duet ligi Karol Kubicki i Stanisław Kędzierski będzie zmotywowany, by powiększyć swój dorobek strzelecki, co tym bardziej skłania nas, by zagrać na A4O. Potem przejdziemy do wagi ciężkiej, czyli do pretendentów do tytułu. Pierwsi z nich, AnonyMMous, powalczą z mającymi jeszcze szanse na podium FC NaNkacu. Faworytem będą tu „Anonimowi”, którzy po prostu muszą zwyciężyć, by pozostać w wyścigu o złoto. Dodatkowo, za ekipą Macieja Miękiny przemawia fakt, że ich dwie ostatnie gry z „Kacami” zakończyły się ich pewnymi zwycięstwami. Lecz nie przekreślamy Dominika Baćko z kolegami, bo wiemy, że jak mają swój dzień, to mogą pokonać każdego. Kolejni na murawie pojawią się obrońcy tytułu, czyli FC Ochota, którzy zmierzą się z Bad Boys Zielonki. Wiosną mecz tych teamów był bardzo zacięty (FC O wygrali 11:7 po świetnej końcówce) i teraz też u bukmacherów większe szanse ma drużyna Marka Jurgi. Dodatkowo o dwa (a w sumie nawet trzy) wyróżnienia indywidualne walczy Krystian Nowakowski, aktualnie najlepszy strzelec i asystent na pierwszym szczeblu. A to potężny atut zespołu z Ochoty. Niemniej kto widział w akcji Bad Boysów, ten wie, że prezentują oni więcej niż solidny poziom i długo tej jesieni utrzymywali się w czołówce. Zatem jesteśmy przekonani, że emocji nie zabraknie. Dziki Futbolu – Drink Team 2

  • New Greenback – Kasztany 1
  • Yelonkersi – All4One 2
  • AnonyMMous – FC NaNkacu 1
  • FC Ochota – Bad Boys Zielonki 1

2. Liga Szóstek:

Na drugim szczeblu Ligi Szóstek mistrza już znamy. Został nim ASPN Bemowo. Jednak za ich plecami trwa zacięta rywalizacja o miejsca na podium. W grze srebro i brąz jest aż pięć ekip. Rozpoczniemy jednak meczem o najlżejszym ciężarze gatunkowym. Siódme Truskawki na torcie mają za sobą więcej niż solidny sezon i mogą nawet poprawić swoją lokatę o dwa oczka, ale do tego potrzebny będzie sukces w najbliższym starciu. Tylko może być o to trudno, gdyż ich rywalem będą świeżo koronowani złoci medaliści – ASPN Bemowo. Bemowianie szli przez rozgrywki jak burza i tytuł zapewnili sobie już tydzień temu, ale nie sądzimy, żeby odpuścili na sam koniec. Zwłaszcza że ich najjaśniejsza postać tej jesieni, Sebastian Wydrych, walczy o indywidualną statuetkę dla najlepszego asystenta ligi. Nasz typ zatem to „2”, ale coś czujemy, że Kamil Siatkowski i spółka tanio skóry nie sprzedadzą. W następnej rywalizacji zobaczymy dwie drużyny bijące się o pudło, czyli W1nners i Gramy Czasami. „Zwycięzcy” mają sytuację względnie komfortową. Muszą sięgnąć po pełną pulę, co da im co najmniej brązowy medal. Do awansu z drugiego miejsca potrzebna będzie jeszcze strata punktów Fast Transu. GC zaś muszą wygrać i to jak największą różnicą goli, a do tego liczyć na zwycięstwo Kindbyłów FC z Chaosem Ochota, oraz na triumf Anteniarzy ze wspomnianymi K FC. Wtedy o wszystkim zadecyduje mała tabela, gdzie aż cztery teamy (W1, CO, K FC oraz GC) będą miały po piętnaście oczek. My postawimy w konfrontacji W1nners z GC na remis, ale jak widać, możliwe są bardzo zróżnicowane scenariusze. Kindybały FC mogą uniknąć tego całego galimatiasu, gdyż niemal wszystko jest w ich rękach. Wystarczy im do tego triumf w swoich dwóch weekendowych spotkaniach i potknięcie W1 oraz FT. Rozpoczną z Chaosem Ochota, również zaangażowanym w wyścigu o brąz/dające awans srebro. Dla K FC pierwszym, wydaje się, że najważniejszym warunkiem, jest pokonanie Chaosu. Wtedy to, przy wpadce ewentualnej wpadce W1nners, będą trzymać kciuki za Anterniarzy grającymi z Fast Transem. Jeśli „Antenkom” się uda urwać chociaż punkt, wtedy to team Eryka Sanowskiego zmierzy się właśnie z Tomaszem Gumółką i jego świtą. Tutaj w wypadku zgarnięcia pełnej puli zawodnicy w białych trykotach wskoczą na premiowaną grą w Pierwszej Lidze pozycję. Nasze przewidywania na te dwie potyczki? W pierwszej konfrontacji z Chaosem gramy na „X”, w drugim na wiktorię K FC, gdyż Anteniarze tej jesieni dalecy są od wymarzonej dyspozycji. Wróćmy jeszcze na chwilę do brygady z Ochoty. Chaos, jak sama nazwa wskazuje, także ma dość zagmatwaną drogę do awansu. Po pierwsze musi być lepszy od Kindybałów, po drugie musi liczyć na to, że Gramy Czasami nie zostaną pokonani przez W1nners. Wtedy to ChO będzie miał zapewnione brązowe medale. Do srebra i promocji do wyższej klasy rozgrywek konieczna będzie wpadka Fast Transu. A tego raczej nie przewidujemy. Drużyna Michała Fijałkowskiego to aktualni wiceliderzy z mocarną ofensywą najeżoną indywidualnościami takimi jak choćby niemal pewny faworyt do zdobycia króla strzelców Filip Błoński czy Karol Mroczkowski, drugi asystent ligi. Ich najbliższymi oponentami są wspomniane, zamykające tabelę „Antenki”. Według nas cud tutaj się nie stanie, górą będzie FT, który zapewni sobie drugi stopień na pudle. Jednak na przekór wszystkiemu Anteniarze mogą jeszcze uratować się przed spadkiem. Tutaj będzie niezbędna pełna mobilizacja w ich gronie. Żeby to się ziściło, muszą ograć zarówno Kindybały FC i FT. A do tego trzymać kciuki za RKS Argus, żeby co najmniej zremisował z Synami Gmocha. Wtedy to Antenki utrzymają się. Przejdźmy zatem do ostatniego (chronologicznie przedostatniego) meczu wspomnianych Synów z RKS-em. Dla SG, by uniknąć degradacji, jest jedno zadanie. Wygrać. Wtedy to SG na pewno pozostaną w drugoligowym gronie. I według naszych prognoz taki scenariusz powinien mieć miejsce, bo pomimo nie najlepszej formy w tej kampanii, „Zieloni” mają kilka doświadczonych nazwisk w kadrze, takich jak chociażby Dominik Kliczek czy Michał Burzyński. Argus zaś to debiutant, który zbiera frycowe i, co już pewne, wiosną zagra szczebel niżej. Niemniej Dominik Rdzanek z kolegami nie mają nic do stracenia, więc nie przekreślamy ich szans na dobry wynik. Truskawki na torcie – ASPN Bemowo 2

  • W1nners – Gramy Czasami X
  • Kindybały FC – Chaos Ochota X
  • Anteniarze – Fast Trans 2
  • Synowie Gmocha – RKS Argus 1
  • Anteniarze – Kindybały FC 2

3. Liga Szóstek:

Na trzecim froncie Ligi Szóstek przed nami ostateczne rozstrzygnięcia. Po tym weekendzie dowiemy się, kto zostanie mistrzem, poznamy też pełny skład podium. Zmagania w dziewiątej kolejce zaczniemy z wysokiego „C”. Stara Gwardia podejmie Chłopców do Bicia i będzie to mecz, którego stawką będą brązowe medale. W nieco lepszej sytuacji przed tym starciem są ChdB, którym do szczęścia wystarczy remis (dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu). Niemniej my coś czujemy, że bijący się o króla strzelców (aktualnie na czele stawki) Maciej Dubicki wraz z kolegami powalczą o pełną pulę. „Gwardziści” jednak nie mają nic do stracenia, zatem liczymy na ofensywną grę z ich strony, a ku zwycięstwu mogą ich poprowadzić Paweł Matryba i Marcin Cieślak. My zagramy na bezpieczny remis, ale tak naprawdę jak w słynnym przeboju Varius Manx: „wszystko się może zdarzyć”. W następnym spotkaniu powinny rozstrzygnąć się losy mistrzostwa. KTS Chimera od złota dzielą tylko trzy punkty. I ekipa Pawła Janasa będzie murowanym faworytem do ich zdobycia, gdyż ich przeciwnikiem będzie przedostatni OKS Spartakus, który po udanym początku piłkarskiej jesieni złapał mocną zadyszkę. Co tu dużo ukrywać, KTS musi tu sięgnąć po pełną pulę, by uniknąć stresów i według nas, mimo presji, jaka będzie ciążyć na „Niebieskich”, ten scenariusz jest wielce prawdopodobny. Bramkostrzelny duet Maciej Bartosiewicz i Dawid Molenda mogą tutaj przesądzić sprawę. Lecz pamiętajmy, że OKS, mimo zniżki formy, potrafił już sprawić niespodzianki. Na taką liczą zapewne zawodnicy Starej Lamy, jedynej drużyny, która może odebrać tytuł Chimerze. „Pomarańczowi” mają w tę niedzielę przed sobą wymagającego oponenta, czyli ACL Zerwane, ale i tak każdy inny wynik, niż zwycięstwo SL będzie zaskoczeniem. Szczególnie że w kadrze mają najskuteczniejszego obecnie strzelca ligi, Denisa Bolutsa, który wraz z kolegą z zespołu, Oleksandrem Yaremenko, prowadzi też w klasyfikacji najlepszych asystentów. Triumf nad ACL, przy wpadce Chimery, dawałby Starej Lamie mistrzowski wazon. Czy tak się stanie? Nie wiemy, ale białorusko – polska ekipa jest wyżej ceniona przez bukmacherów w tej rywalizacji. W konfrontacjach o mniejszym ciężarze gatunkowym zobaczymy w akcji Teraz Kolską i FC Yelonki. Ci pierwsi wiosną zdobyli brąz, ci drudzy byli tuż za podium, stąd też pozycje w dolnej połówce tabeli dla obu tych zespołów są dużym rozczarowaniem. W meczu na otarcie łez mimo wszystko więcej szans powinna mieć ekipa Sebastiana Małczyńskiego, która co prawda nie punktowała za dobrze, ale nie zaliczyła też większych „wtop” w tym sezonie. Prosektorium w porównaniu do poprzednich rozgrywek zaliczyli solidny progres i teraz każdy w lidze musi się z nimi liczyć. Na zwieńczenie udanego sezonu mogą awansować do pierwszej piątki, oczywiście jeśli pokonają zamykających stawkę FC Devs (i jak ACL zgubi punkty). I jest to jak najbardziej możliwe dla Remigiusza Cichockiego i spółki, bo „Diabły” w niczym nie przypominają mocnej drużyny z wiosny. Jednak trzeba też przyznać, że FC D grali mocno pechowo w czasie tej kampanii i ich dorobek powinien być większy. Toteż nie przekreślamy ich szans, ale my postawimy tutaj na Prosektorium.

  • Stara Gwardia – Chłopcy do Bicia X
  • KTS Chimera – OKS Spartakus 1
  • Teraz Kolska – FC Yelonki 2
  • Stara Lama – ACL Zerwane 1
  • Prosektorium – FC Devs 1
Sponsorzy