Ścisk w tabeli trzeciej ligi, runda finałowa w pierwszej. Czy Papadensy zostaną mistrzem?

W pierwszej lidze sezonu letniego nadszedł czas na rundę finałową. Papadensy stanęły przed szansą zdobycia tytułu, jednak przeszkodzić im może Bulbez Team Bemowo, które prawdopodobnie stawi się w najmocniejszym składzie. W drugiej lidze nadrabiamy zaległości, toteż zostanie rozegranych aż 7 meczów w tej serii spotkań. Na trzecim poziomie rozgrywek roi się od hitów. Różnice w tabeli są nieznaczne i każda z drużyn będzie chciała pójść do góry o kilka pozycji. O lidera rozgrywek w bezpośrednim starciu zawalaczą Haratacze z Walcem. Zapraszamy na cotygodniową zapowiedź kolejki ligi letniej!

 

1 Liga Letnia:

  • AnonyMMous – Un Mate 1
  • Kasztany – Argentina FC 1
  • The New GreenBack – Dynamo X
  • Papadensy – Bulbez Team Bemowo 1

Czas rozpocząć fazę finałową Pierwszej Ligi Letniej. W grupie mistrzowskiej wszystkie mecze do końca sezonu można okrzyknąć jako hity. W tabeli prowadzą Papadensy, którzy już dzisiaj mogą zostać mistrzami letnich rozgrywek. Mają pięć punktów przewagi i trzy mecze do końca sezonu, a do tego drugi zespół z trzecim stoczą bezpośredni bój. Jeżeli padnie w nim remis, a ekipa Dominika Podlewskiego wygra zgarnie złote medale. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo naprzeciw nich stanie Bulbez Team Bemowo, a więc obejrzymy rewanż za potyczkę sprzed tygodnia. W pierwszym meczu Papadensy wygrały trzema golami, ale nie była to łatwa przeprawa, a wśród „Zielonych” widać było braki kadrowe. Jeżeli Bulbez stawi się pierwszym garniturem, to może wydarzyć się wszystko. Mimo wszystko jednak ostawimy na minimalne zwycięstwo „Pomarańczowych”, którzy jakby nie było legitymują się kompletem siedmiu zwycięstw. Jeszcze ciekawiej powinno być w drugim starciu o medale, w którym wicelider, The New GreenBack podejmie trzecią drużynę w stawce, Dynamo. Obie ekipy mają po szesnaście punktów na koncie, a w pierwszym ich starciu padł remis 5:5. Obie drużyny jednak od tego czasu wygrywają niemal wszystko, a ich pozycja jest całkowicie zasłużona. W ekipę gospodarzy prawdziwym liderem drużyny został Hubert Skrzypczak, natomiast w drugim obozie zespół do przodu ciągnie duet Włodek Frantyk – Bohdan Tokarchyk. Zapowiada się prawdziwa piłkarska uczta. Stawka jest ogromna. Kto wygra ten być może zapewni sobie wicemistrzostwo oraz pozostanie w walce o złoto. Może się wydarzyć dosłownie wszystko, a my dyplomatycznie postawimy na podział punktów. W grupie spadkowej tymczasem także obejrzymy dwa mecze, ale tutaj w obydwu faworyt nasuwa się sam. Najpierw AnonyMMous podejmą Un Mate i będzie to drugi rewanż w tej serii za starcie sprzed tygodnia. W poprzedniej kolejce ekipa Maćka Miękiny, bez zmian gładko pokonała rywala 11:3, a teraz ma stawić się lepszą paką, a zatem powinno być jeszcze lepiej. Nie widzimy innej opcji jak zwycięstwo Anonimowych. W pozostałym starciu Kasztany podejmą ostatnią w stawce Argentinę FC. Nominalni gospodarze w pierwszym meczu wygrali sześcioma golami i teraz też zanosi się na zdecydowane zwycięstwo. Duet gospodarzy: Białek – Jończyk w tym sezonie już nie taką defensywę już rozpracowali. AFC gra nierówno, a do tego oddała już dwa walkowery. Nie widzimy innej opcji jak trzy punkty dla ekipy Patryka Abramczyka.

2 Liga Letnia:

  • Rekiny Ząbki – Synowie Ursynowa 2
  • FC Melange – Semper Victoria 1
  • TUR Nieruchomości – SKS Lease 1
  • SKS Lease – Synowie Ursynowa 2
  • Marchewki Zagłady – Anteniarze 2
  • Lekkocięzcy – SKS Lease 1
  • W1nners – TUR Nieruchomości 2

Aż siedem meczów obejrzymy w ósmej kolejce Drugiej Ligi Letniej. Zaległości będą nadrabiać SKS Lease, Synowie Ursynowa oraz TUR Nieruchomości. Pierwszy z wymienionych zespołów rozegra aż trzy mecze, w tym dwa w środę, natomiast pozostała dwójka wyjdzie na murawę po dwa razy. Co ciekawe SKS zagra z jednym i drugim rywalem. My jednak zaczniemy od TUR-a Nieruchomości, czyli od wicelidera. Ekipa Michała Fijołka najpierw podejmie wspomniany SKS, natomiast dzień potem stanie w szranki z W1nners. W obu przypadkach TUR jest faworytem ale pierwszy rywal jest zdecydowanie łatwiejszy. Ekipa Kamila Rogalskiego przegrała jak dotąd wszystkie mecze, co w zestawieniu z wiceliderem, który tylko raz zremisował sprawia, że to powinny być bardzo łatwe punkty dla „Czerwonych”. Dzień potem zadanie będzie cięższe. W1nners wprawdzie nie gra rewelacyjnego sezonu, ale również nie są chłopcami do bicia. Tydzień temu napędzili porządnego stracha czwartej drużynie w stawce, a pamiętajmy, że są aktualnymi mistrzami Trzeciej Ligi Szóstek. Tak czy siak stawiamy Na TUR-a, który w przypadku dwóch zwycięstw zostanie nowym liderem drugiej ligi. Dwóch wygranych będzie potrzebował ewentualnie TUR, bo obecny lider, FC Melange mierzy się z Semper Victorią i w tej konfrontacji, to ekipa Łukasza Słowika jest pewniakiem do zwycięstwa. Tak naprawdę lider musi liczyć na potknięcie TUR-a, bo już w tej edycji zremisował, a także przegrał, podczas gdy wicelider tylko raz podzielił się punktami. Tak czy siak zwycięzca może być jeden – pewna „jedynka”. Tymczasem ciężkie zadanie czeka trzecich w stawce Anteniarzy, którzy będą próbować odeprzeć atak rozpędzonych Marchewek Zagłady. Ekipa Maćka Kuklewskiego przegrała dwa z trzech ostatnich meczów i tak naprawdę tylko zwycięstwo przed tygodniem uratowało jej pozycje. Marchewki tymczasem rozkręciły się na dobre, a trzy ostatnie triumfy najlepiej to oddają. Wśród gospodarzy ostatnio błysnął duet Karol Kubicki – Maciej Baranowski, natomiast gości do triumfów prowadzi także dwójka: Kacper Jakóbczyk – Illia Dehoda. Tabela ciut przemawia za „Antenami”, ale prawo serii jest po stronie MZ – remis. Jednych i drugich tymczasem w tabeli dzielą Synowie Ursynowa, którzy do trzeciej drużynie w stawce tracą tylko jeden punkt, natomiast nad piątą ekipą w tabeli mają przewagę dwóch punktów. Mało tego Mateusz Piziorski i spółka grają w tej serii dwa mecze, a zatem jest wielka szansa na wskoczenie na podium. Pierwszy, wtorkowy rywal nie będzie taki łatwy. Rekiny Ząbki ostatnio wygrały dwa mecze pod rząd i włączyły się w walkę o brąz. Swoją wysoką dyspozycję potwierdził duet Owczyński – Zbrzeski. Jednak ekipa z Ursynowa ma w swoich szeregach bardziej doświadczonych graczy z wielokrotnym królem strzelców różnych szczebli naszych rozgrywek, Stasiem Kędzierskim na czele. To właśnie popularny „Stasiu” poprowadził „Synów” do ostatniego tryumfu. Nie będzie łatwo, ale my i tak postawimy na minimalne zwycięstwo ekipy z Ursynowa. Dzień potem gracze w zielonych trykotach podejmą SKS Lease i to powinna być już formalność. Oczywiście ekipa Kamila Rogalskiego łatwo skóry nie sprzeda, ale będzie świeżo po starciu z TUR-em, który naszym zdaniem ich bardzo wyeksploatuje. Widzimy zatem pewne trzy punkty dla SU. Pozostał nam trzeci mecz w tej serii SKS-u Lease, który tym razem zmierzy się z Lekkociężkimi. Ten rywal wydaje się najłatwiejszy z całej trójki, ale to może być tylko błędne złudzenie. „Pomarańczowi” wprawdzie przegrali już pięć meczów, ale pamiętajmy że jako jedyni pokonali obecnego lidera i to ich widzimy w roli minimalnego faworyta.

3 Liga Letnia:

  • Zakon Bonifratrów – Lyreco 2
  • KP Kozia – FC Devs 1
  • KTS Chimera – FC Yelonki X
  • Haratacze – Walec X
  • RKS 40% - IDS-Bud 2

Znów sypnie hitami na trzecim szczeblu letniej Ligi Bemowskiej. W czołówce tabeli jest wielki ściski i co ciekawie znów obejrzymy między sobą konfrontacje pierwszej czwórki. Świeżo upieczony lider, Walec podejmie trzecich w stawce Harataczy. Obie ekipy dzielą tylko dwa punkty, a więc stawką może być fotel lidera. Bardzo ciężko wskazać faworyta tego starcia. Walec ostatnio gra rewelacyjnie, podobnie jak Haratacze, z tym że ekipa Patryka Rosłańca ostatnio zmarnowała szanse na objęcie prowadzenia w tabeli, remisując ze słabiutką w tej edycji Chimerą, co zresztą wykorzystał obecny lider. Więcej piłkarskich argumentów widzimy wśród gości, w których szeregach brylują pierwszoligowi gracze z Dynama, jednak gospodarze grają równo, a ich nowe nabytki sprawdzają się w stu procentach – remis. Chwile potem wicelider rozgrywek, IDS-Bud podejmie rozdrażniony RKS 40%, czyli obecnie czwartą siłę ligi. Gospodarze od początki lata szli jak po swoje, ogrywając wszystkich jak leci, a trio Maciejewski – Sadowski – Trzybiński wręcz zdominowało klasyfikacje indywidualne. Jednak przed tygodniem wśród „Błekitno-białych” coś się zacięło i sensacyjnie przegrali z KP Kozią, tracąc prowadzenie w tabeli. Tymczasem ekipa Korneliusza Troszczyńskiego po świetnym początku sezonu, ostatnio złapała zadyszkę, zdobywając tylko jeden punkt w trzech meczach, co poskutkowało regresem za podium. Czeka nas bardzo zacięty bój. Czas najwyższy by RKS wrócił na zwycięskie tory, podobnie zresztą jak IDS. Może wydarzyć się wszystko – remis. Z walki o medale nie rezygnuje także Lyreco, które po słabym starcie sezonu, ostatnio wygrało trzy mecze z rzędu i teraz zapowiada czwarty triumf. Na jego drodze stanie Zakon Bonifratrów, który ostatnio przeżywa ewidentny kryzys. Goście po dwóch zwycięstwach na start sezonu, potem wywalczyli tylko jeden punkt. Ekipa Łukasza Wieczorka okres aklimatyzacji po przenosinach na mniejszy plac ma już za sobą i w naszym mniemaniu podtrzyma zwycięską passę – jedynka. Pozostały nam dwa mecze odbędą się pomiędzy drużynami z drugiej połowy tabeli. Najpierw rewelacja poprzedniej kolejki KP Kozia podejmie FC Devs. Obie ekipy przed tygodniem zainkasowały po trzy punkty, ale ich rywale byli zdecydowanie z innej półki. Kozia bowiem odprawiła z kwitkiem niepokonanego lidera, pokazując swoją nieobliczalność, „Diabły” zaś ograły dwoma golami Zakon. W naszym odczuciu to „Czarne koszule” mają więcej piłkarskich argumentów, jak choćby duet Kubicki – Baranowski i to na ich zwycięstwo postawimy. Na koniec KTS Chimera podejmie FC Yelonki, czyli zmierzą się ze sobą dwie najsłabsze drużyny w lidze. Lokatę wyżej jest drużyna Sebastiana Małczyńskiego, która zgromadziła jeden punkt więcej. Zawdzięcza to jedynemu triumfowi w sezonie. Rywal wprawdzie jeszcze nie wygrał, ale dwa mecze zremisował i to nie z byle kim. Najpierw Chimera urwała punkty ówczesnemu liderowi, RKS-owi a następnie przed tygodniem także zremisowała z Harataczami, którzy mieli szanse objąć prowadzenie w lidze. Zapowiada się pojedynek godnych siebie rywali, a my nie widzimy w nim rozstrzygnięcia – remis.

Sponsorzy