Kolejka hitów!

To będzie prawdziwy weekend szlagierów na boiskach Ligi Bemowskiej. W lidze siódemek, uwagę wszystkich będzie przykuwać starcie obrońców tytułu, Gladiatorów, z Moszna Squadem. W lidze szóstek, rewelacyjnie zapowiada się pojedynek AnonyMMous z Bulbez Teamem Bemowo. Również w niższych ligach, nie brak hitów. W IV lidze siódemek Chyże Rosomaki z Nie Ma Mocnych zagrają o fotel lidera i wielce prawdopodobne, końcowy tryumf w tym sezonie. Podobnie sytuacja wygląda w III lidze szóstek, gdzie o najwyższe laury zagrają bezpośrednio Teraz Kolska z W1nners. Czas na tradycyjną zapowiedź kolejki!

1 Liga Siódemek:

Ścisk, czyli emocje do końca sezonu, tak w skrócie przed tą kolejką wygląda tabela Pierwszej Ligi Siódemek. Dwa mega hity czekają nas w tą niedziele, w tym długo wyczekiwany szlagier, który może zdecydować nawet o mistrzostwie Ligi Bemowskiej. Najpierw jednak lider rozgrywek, Partyzant Leszno drugi tydzień z rzędu podejmie bardzo wymagającego rywala, tym razem wicelidera – Moszna Squad. W ostatniej kolejce drużyna Łukasza Okulicza nie dała rady Legionowi, tracąc status niepokonanej drużyny, ale utrzymując pozycje lidera. Jednak ich przewaga stopniała do jednego punktu, a zatem stawką tego starcia będzie pierwsze miejsce w tabeli. Ten kto wygra to spotkanie zrobi wielki krok w kierunku mistrzostwa, my tymczasem postawimy na bardziej doświadczonych w naszych rozgrywkach i marzących o powrocie na mistrzowski tron zawodników Moszna Squadu. Ekipa Michała Burzyńskiego będzie miała okazję zrobić nawet drugi krok, ale ten będzie już dużo trudniejszy, bowiem w zaległym meczu podejmie obrońców tytułu z jesieni – Gladiatorów. Dla zespołu leczącego kontuzję, Karola Truszczyńskiego to również będzie drugi mecz tego dnia i co ciekawe oni będą mieli dużo łatwiejszego rywala, a zatem można założyć, że stawką tego meczu także może być samotne prowadzenie w tabeli Pierwszej Ligi Siódemek. O tym że będzie to spotkanie z najwyższej półki nikogo przekonywać nie trzeba. Obie ekipy naszpikowane są gwiazdami i obu zależało na tym właśnie terminie, a więc mniemamy że stawią galowymi składami. Pozostaje nam zacierać ręce i czekać co się wydarzy, a wydarzyć się może wszystko – remis. Wspomnieliśmy, że dla Gladiatorów będzie to mecz numer dwa, otóż w pierwszym starciu podejmą St. Varsovię. Tutaj z kolei nie ma żadnych wątpliwości kto jest faworytem. Dziewięć punktów różnicy i dwa bieguny tabeli mówią same za siebie. Obrońcy tytułu to drużyna niemal kompletna, którą po raz kolejny po sukcesy prowadzi niezawodny Paweł Pająk. Varsovia tymczasem wygrała tylko jeden mecz, ale i tak wystarcza to by znaleźć się, tuż nad strefą spadkową. Drużyna popularnego „Witka” na pewno postawi się rywalowi, ale mimo wszystko nie może być innej opcji jak trzy punkty dla Gladiatorów. Wicelider i czwarta drużyna w stawce nadrabiają zaległości, tymczasem zamykający podium Young Legion zmierzy się ze Zmarnowanymi Talentami i aby nie stracić szans na złoto musi wygrać. Ekipa Wojtka Starożyka gra bardzo efektownie i skutecznie o czym najlepiej świadczy obecność w czołówce obu klasyfikacji Adriana Wierciocha oraz Bartka Adamiaka, który nawet prowadzi w wyścigu po koronę króla strzelców. Legion to jednak nie tylko indywidualności, ale przede wszystkim zgranie i kolektyw. ZT wprawdzie wygrały dwa ostatnie mecze, ale oba po 1:0 i to z drużynami z końca tabeli. Wyniki, umiejętności, doświadczenie – wszystko to jest po stronie YL – pewna dwójka. Z walki o medale tymczasem nie rezygnują zarówno Zjazd jak i Chemik Bemowo, czyli drużyny, które tworzą parę numer pięć siódmej kolejki. W ciut lepszej sytuacji jest ekipa Adriana Bery, która ma dwa punkty przewagi nad oponentem, a trzy oczka straty do podium. Co z tego, że Chemik dysponuje najskuteczniejszym atakiem ligi jak przegrał już dwa bardzo ważne mecze z głównymi rywalami do mistrzostwa, w tym przed tygodniem po kapitalnych zawodach z Gladiatorami. Zjazd tymczasem podobnie, przed tygodniem skomplikował swoją sytuacje przegrywając z MS i teraz pozostały mu matematyczne szanse na medal. Kto ulegnie, ten praktycznie pożegna się z końcowym podium. Faworytem od początku jest Chemik i typujemy, że tym razem obejdzie się bez sensacji. Na koniec siódmej kolejki obejrzymy starcie o pierwsze punkty w sezonie pomiędzy FC Zaborowem, a Defenders. Jedni i drudzy jak dotąd przegrali wszystko jak leci, ale zdecydowanie lepsze wrażenie pozostawiła po sobie ekipa Darka Kopcia, która aż cztery mecze przegrała jednym golem, w tym trzy w stosunku 3:4. Goście zaś tylko przed tygodniem byli bliscy pierwszych punktów, z reguły przekonując się boleśnie o różnicach między drugą, a pierwsza ligą. Nasuwa się pytanie, kiedy jak nie teraz? Ale dotyczy ono obu drużyn. My jednak patrząc na poczynania jednych i drugich postawimy na minimalne zwycięstwo Zaborowa.

  • FC Zaborów – Defenders X
  • Zmarnowane Talenty – Young Legion 2
  • Partyzant Leszno – Moszna Squad 2
  • Gladiatorzy – St. Varsovia 1
  • Zjazd – Chemik Bemowo 2
  • Moszna Squad – Gladiatorzy X

2 Liga Siódemek:

W Drugiej Lidze Siódemek przyszedł czas na ostatnią kolejkę rundy zasadniczej, w której niesamowity bój o grupę mistrzowską stoczą Argentina FC, Pohybel oraz Agil at Agord. Co ciekawe dwie pierwsze drużyny zagrają dwukrotnie, w tym w bezpośrednim meczu w sobotni poranek, po którym możemy wiedzieć już więcej. Zwycięstwo ekipy Peco Parrello da jej prawo gry w grupie mistrzowskiej. My jednak nie skreślamy Radka Janeckiego i spółki, którzy ostatnio wrócili na zwycięskie tory. „Zieloni” wygrali dwa ostatnie mecze i zapowiadają walkę o podium. AFC jednak po fuzji zakontraktowaniu kilku wzmocnień z nieobecnego tej wiosny FC Warsaw Utd, gra jak z nut i jeżeli utrzyma kadrę również na to spotkanie ma bardzo duże szanse na zwycięstwo. Musi jednak bacznie uważać, bo presja jest ogromna, a dwie porażki, a nawet dwa remisy mogą sprawić, że Argentina po tej serii może być nie kandydatem do medalu, a pewniakiem do utrzymania. My tymczasem postawimy na emocje i podział punktów. Praktycznie wszystko rozstrzygnie się w pierwszym niedzielnym meczu, w którym po raz drugi w akcji zobaczymy Pohybla, który z kolei tym razem zmierzy się z Agil at Agord. Bez względu na wynik sobotniego meczu zwycięzca tej konfrontacji wywalczy prawo gry o medale. Co ciekawe jednak przy sprzyjających wiatrach nawet remis może zapewnić AaA awans do GM, ale wtedy oba mecze musieliby przegrać gracze z Ameryki Południowej. Tymczasem obie drużyny rozgrywają bardzo podobny sezon. Obie uzbierały po dziewięć punktów i obie maja podobny bilans bramek z tym, że AaA strzelił ich zdecydowanie więcej, ale co za tym idzie stracił ich adekwatnie dużo. Spodziewamy się zaciętej rywalizacji, w której nie ma faworyta – remis. Do kompletu brakuje nam tylko drugiego starcia w tej serii Argentiny FC z Wariatami Kuchara. Peco Parello i spółka albo podejdą do tego meczu w wyśmienitych nastrojach albo z nożem na gardle. Scenariuszy jest bardzo wiele, a dla nich najlepsze byłoby zwycięstwo. Dość nieoczekiwanie, biorąc pod uwagę aktualną formę, na papierze to właśnie oni są faworytami. Nie zapominajmy jednak, że Stasiek Kędzierski i spółka, którym pozostała walka tylko o utrzymanie, to ekipa starych wyjadaczy, którzy tak naprawdę nie pokazali w tym sezonie na co ich stać. Może odpalą właśnie teraz nie mając już nic do stracenia. Na pewno nie popuszczą drużynie z Ameryki Południowej, ale to ona jest cichym faworytem tego meczu – dwójka. Pozostały nam dwa mecze i w obu zmierzą się drużyny z dwóch odległych biegunów tabeli. Faworytów zatem wskazać nie problem. Najpierw w niedzielny poranek Drink Men podejmie Old United, czyli odpowiednio ostatnia drużyna w stawce podejmie wicelidera. Jeszcze jesienią mecz ten opisywalibyśmy w charakterze hitu kolejki, jednak ekipa Mirka Wyszczelskiego boryka w tej kampanii w ogromnymi problemami kadrowymi, co skutkuje w każdym meczu nowymi twarzami. To z kolei odbija się na wynikach i w naszym odczuciu nic nie zapowiada by teraz mogłoby się to zmienić. Wprawdzie Mariusz Kurczyński też musi mocno rotować składem i to nie z powodu bogactwa, ale graczom w czerwonych trykotach wychodzi to tylko na dobre. Nikt w lidze nie może się pochwalić taką serią jak OU, a mianowicie czterema zwycięstwami z rzędu, która naszym zdaniem w tą niedzielę zostanie przedłużona – dwójka. Na koniec został nam kolejny „pewniak”, a dokładnie mecz Kasztanów z BKS 04 Górki. W tym przypadku także w innej tonacji wypowiadalibyśmy się o ekipie Patryka Abramczyka, która po świetnej jesieni oraz równie udanej zimie była jednym z kandydatów do medalu, co potwierdziła na początku wiosny. Potem jednak wobec problemów kadrowych Kasztany zaliczyły spadek formy i teraz muszą walczyć o utrzymanie. BKS tymczasem ostatnio złapał małą zadyszkę, którą zdążył odbić sobie tydzień temu, gromiąc WK. Z grymasem bólu jednak opuszczał boisko najlepszy obecnie snajper ligi, Igor Jaszczak co nie jest dobrym omenem przed decydującymi meczami. Oby Igor wrócił szybko do zdrowia, a najlepiej już tej niedzieli bo ogląda się go w tym sezonie naprawdę z przyjemnością. Tak czy siak faworytem pozostaje ekipa Mikołaja Tchorzewskiego, która w naszych oczach wygra szósty mecz w sezonie.

  • Pohybel – Argentina FC 2
  • Agil at Agord – Pohybel X
  • Drink Men – Old United 2
  • Kasztany – BKS 04 Górki 2
  • Wariaty Kuchara – Argentina FC 2

3 Liga Siódemek:

Zmaganie tej serii trzeciego szczebla siódemek przy Obrońców Tobruku 11 rozpoczniemy dwoma sobotnimi meczami, a zakończymy dwoma niedzielnymi. Pauzuje lider rozgrywek, Bemovia, a więc szansę na zbliżenie się do niej będą miały dwie pozostały drużyny z podium, które w ten weekend zagrają z drużynami niżej notowanymi. Rywalizacje rozpocznie starcie Walca z Los Lamusos, czyli najciekawiej zapowiadający się mecz tej serii. Ekipa Maćka Zarzyckiego jest tuż za podium, czyli zaraz za swoim sobotnim rywalem, do którego jednak traci trzy punkty, a do tego ma jeden mecz rozegrany więcej. Dopóki jednak „seledynowi” będą mieli jeszcze szansę na medal będą walczyć do końca. Ekipa Roberta Różyckiego jednak tej „wiosny” gra bardzo dobrze. Na dobre wyszły jej przenosiny z „małego” na „duży” plac, a dziesięć punktów w czterech meczach najlepiej o tym świadczą. Motywację będą mieli jeszcze większą, bo jak wspominaliśmy pauzuje lider, do której „niebiescy” tracą sześć punktów, ale podobnie jak wicelider mają dwa mecze rozegrane mniej, a więc jest szansa na zmniejszenie straty. Nie będzie łatwo bo ambicje Walca są mocno podrażnione, ale my mimo wszystko postawimy na minimalne zwycięstwo LL, których największą cechą tej wiosny jest równa gra i doświadczenie. Chwile potem zmierzą się ze sobą sąsiedzi z początku drugiej połowy tabeli, a dokładnie siódmi w stawce Złotopolscy Warszawa podejmą szóstego w tabeli, Orła Ząbki. Nominalni gospodarze w tym sezonie płacą frycowe jak na beniaminka przystało, zbierając raptem cztery punkty w sześciu meczach. Wprawdzie rywal uzbierał tyle samo oczek, ale potrzebował na to dwóch meczów mniej, a więc ma do zdobycia jeszcze dwanaście punktów, czyli pozostają mu matematyczne szanse nawet na medal. Ekipa z Ząbek po dwóch porażkach na start sezonu potem zdobyła cztery punkty w dwóch grach, a więc jest na fali wznoszącej i to ona na papierze jest minimalnych faworytem – dwójka. Tymczasem niedzielne zmagania zainauguruje starcie ostatniej w stawce KP Koziej z wiceliderem, PRE Wwa. Faworyt zatem nasuwa się sam. Piłkarska Reaktywacja Emerytów wygląda w tej edycji naprawdę imponująco. Zdobyła dziesięć punktów w czterech meczach i podobnie jak LL ma szansę zmniejszyć dystans do Bemovii do trzech punktów. Kozia tej „wiosny” gra słabo, a jedynym pozytywnym impulsem było ich efektowne zwycięstwo w pierwszej kolejce Ligi Letniej, ale przypomnijmy, że to są szóstki. PRE tymczasem świetnie prezentuje się w ofensywie, gdzie brylują Artur Igras, Jacek Wrzesiński oraz Wojtek Kasprzak, którzy są w ścisłej czołówce obu klasyfikacji generalnych. Kozia na pewno się postawi, ale my rokujemy pewne zwycięstwo „Emerytów”. Na koniec w szranki staną będący dokładnie w połowie stawki, MKSN Mazowsze Warszawa oraz przedostatnie Orły Leszka. Trzy punkty więcej na koncie ma ekipa Krzysztofa Łuczywka, ale w naszym odczuciu nie będzie to miało większego znaczenia. Spodziewamy się zaciętych i wyrównanych zawodów, bo jednych i drugich charakteryzuje waleczność – zadecyduje dyspozycja dnia.

  • Walec – Los Lamusos 2
  • Złotopolscy Warszawa – Orzeł Ząbki 2
  • KP Kozia – PRE Wwa 2
  • MKSN Mazowsze Warszawa – Orły Leszka X

4 Liga Szóstek:

Przed nami także siódma kolejka Trzeciej Ligi Siódemek, w której wszystkie mecze zapowiadają się ciekawie, a trzy z nich to szlagiery tego szczebla siódemek. Zaczniemy jednak od sobotnich spotkań drużyn z drugiej połowy tabeli. Najpierw zetrą się ze sobą odpowiednio siódma i ósma ekipa w stawce, czyli Haratacze podejmą Synów Gmocha. Szczerze mówiąc postawa i miejsce w szyku obu drużyn to małe rozczarowanie, bo obstawialiśmy, że obie raczej będą walczyły o medale, tymczasem obie zawodzą, choć trzeba przyznać że w lepszej sytuacji są Haratacze, którzy mają dwa punkty więcej od swojego rywala, a do tego mecz zaległy do rozegrania. Do podium zaś tracą już sześć punktów, ale również tutaj ten zaległy mecz może zmniejszyć ich stratę i sprawić, że do końca powalczą o medale. Synowie zaś te szanse już praktycznie stracili, ale znając ich nastawienie w każdym meczu do końca będą walczyć o zwycięstwo. Jednych motywuje ewentualna walka o podium, drugich chęć pokazania w drugiej połowie tego sezonu, że nie są chłopcami do bicia. My tymczasem postawimy na podział punktów. Chwile potem obejrzymy starcie dwóch outsiderów czwartej ligi, Czupakabr Warszawa z TS Kopernikiem. Obie ekipy przegrywały wszystko jak leci, aż do poprzedniej kolejki kiedy to Kopernik odniósł swoje premierowe zwycięstwo, sensacyjnie ogrywając kroczące od wygranej do wygranej, Lyreco. Co do porażek obu drużyn to jednak trzeba jasno powiedzieć, że zdecydowanie lepsze wrażenie pozostawiali po sobie właśnie goście, których to widzimy w roli minimalnego faworyta tego starcia – dwójka. Tymczasem przenosimy się do niedzielnych spotkań, które zainauguruje starcie Izby Wytrzeźwień z ADP Wolską Ferajną. Nominalni gospodarze po świetnym początku tej rundy ostatnio grają w kratkę, co sprawiło, że do tego meczu przystąpią z piątego miejsca. Mają jednak tylko dwa punkty straty do podium, które zamyka właśnie ekipa Kamila Jagiełły. ADP wprawdzie też gra nierówno, ale uciułało dwa oczka więcej, do tego przed tygodniem odniosło najwyższe zwycięstwo w sezonie, a kolejny kapitalny mecz rozegrał Daniel Guba, który zaliczył osiem asyst i z miejsca wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji najlepiej podających. W naszym odczuciu obejrzymy mecz godnych siebie rywali, a o zwycięstwie mogą zdecydować detale. Największy hit tej serii jednak dopiero przed nami. O 15 bowiem w szranki staną lider rozgrywek, Chyże Rosomaki oraz wicelider, Nie Ma Mocnych. Obie ekipy dzielę w tabeli dwa punkty, ale pamiętajmy, że to zespół Piotra Burdacha ma do rozegrania zaległy mecz, a ponadto pozostaje wciąż jedyną niepokonaną drużyną w stawce. Naprzeciw siebie staną dwie odmienne stylem drużyny, Gospodarze grają drugą najefektowniejszą piłkę, o czym najlepiej świadczą obie klasyfikacje generalne, gdzie nadal prowadzą Maciej Walus oraz Karol Galimski. Tymczasem NMM to najszczelniejsza defensywa, która straciła tylko siedem goli. Goście nie grają widowiskowo, ale za to bardzo efektywnie, a do zwycięstw prowadzi ich w tej edycji duet braci Mazurek, Daniel oraz Przemek. Stawką będzie fotel lidera, a zadecyduje mityczna forma z dnia meczowego oraz zestawienia personalne obydwu zespołów. Na zakończenie siódmej kolejki plamę na honorze będzie chciało zmazać Lyreco, które podejmie Old Legion. Łukasz Wieczorek i spółka w zeszłą sobotę mieli zbliżyć się do podium, a nawet je zaatakować, tymczasem sensacyjnie przegrali z przedostatnią drużyną w tabeli. Teraz zadanie będzie dużo cięższe bo Legioniści to bardzo doświadczona drużyna, która ponadto ma na koncie punkt więcej i przy sprzyjających wiatrach po tej serii może nawet zameldować się na podium. To kolejny mecz, w którym może paść każde rozstrzygnięcie i żadne nie będzie niespodzianką, no chyba że bardzo wysokie zwycięstwo którejś ze stron – remis.

  • Haratacze – Synowie Gmocha X
  • Czupakabry Warszawa – TS Kopernik X
  • Izba Wytrzeźwień – ADP Wolska Ferajna X
  • Chyże Rosomaki – Nie Ma Mocnych X
  • Lyreco – Old Legion X

1 Liga Szóstek:

W siódmej serii zmagań na „Irzyku” mogą zapaść kluczowe rozstrzygnięcia dla losów wiosennych rozgrywek. W punktu widzenia walki o utrzymanie ważna będzie potyczka Bad Boys Zielonki z Drink Teamem. Ekipa Pawła Szczepaniaka ma na swoim koncie sześć oczek, ale spokojnie mogliby ich mieć więcej, gdyż do tej pory grali dość niefortunnie. Z kolei DT dotychczas nie mógł się pochwalić żadnymi zdobyczami. Zatem bukmacherzy większe szansę na wygraną dają BBZ i skłaniamy się ku tym typom. Następne spotkanie będzie z gatunku wagi ciężkiej. AnonyMMous podejmą Bulbez Team Bemowo. Broniący tytułu „Anonimowi” muszą zwyciężyć, by marzyć o powtórce sukcesu z jesieni, BTB za to także będą walczyli o pełną pulę, żeby nie dać się dogonić reszcie stawki. To będzie prawdziwy hit kolejki, więc liczymy tu na wielkie emocje i jesteśmy przekonani, że się nie zawiedziemy. Zwłaszcza że w obu kadrach nie brakuje indywidualności takich jak Konrad Kozłowski, Grzegorz Kowerski czy Michał Kielak z Łukaszem Bednarskim. My tu zagramy na remis, ale tak naprawdę śpiewał kiedyś klasyk, „wszystko się może zdarzyć”. Na podział punktów konkurentów do mistrzostwa liczy na pewno FC Ochota. Drużyna Marka Jurgi póki co idzie jak burza i z pewnością będzie faworytem konfrontacji z Fast Transem. Lecz nie powinno być łatwo, bo ostatni mecz pomiędzy tymi zespołami skończył się rezultatem 4:4. Oba beniaminki po awansie prezentują się bardzo dobrze, zwłaszcza FC O, stąd też zapowiada nam się tu ciekawe widowisko. Nasz typ to „1”, ale jeśli Michałowi Fijałkowskiemu i spółce uda się zatrzymać Krystiana Nowakowskiego, to może być różnie. Ostatni na plac wyjdą Młodzi Perspektywiczni i FC NaNkacu. Zacznijmy od tych pierwszych. MP w zeszłej kolejce byli o włos od sprawienia sensacji, ale finalnie nie udało im się zatrzymać rewelacyjnego Bulbezu. Pytanie tylko, czy tak dobry występ poprawił ich morale na tyle, żeby mogli powalczyć z tak silną ekipą jak FC N? Dominik Baćko wraz z kolegami prezentuje się dość solidnie, ale nieco poniżej oczekiwań i jeśli myślą jeszcze o medalach, to po prostu muszą wygrać to starcie. Naszym zdaniem im się uda, ale z pewnością MP to już inny zespół niż na początku sezonu.

  • Bad Boys Zielonki – Drink Team 1
  • AnonyMMous – Bulbez Team Bemowo X
  • FC Ochota – Fast Trans 1
  • Młodzi Perspektywiczni – FC NaNkacu 2

2 Liga Szóstek:

Na drugim froncie zaczniemy siódmą kolejkę od mocnego uderzenia. The New GreenBack, jeden z kandydatów do mistrzostwa, podejmie Tank Team, który kryzys formy ma najwyraźniej już za sobą. A to zwiastuje duże emocje. Ekipa Grzegorza Gaworka ostatnio imponuje dyspozycją, drugie miejsce w tabeli tego najlepszym dowodem, ale i TT pod tym względem niczego nie można zarzuć. A transfery Pawła Pająka czy Rafała Osińskiego szybko się „zwróciły”, choć stawiamy, że zaciąg z Gladiatorów, akurat w ten weekend wszystkie siły na szali położy na „siódemki”. Mimo wszystko jednak zagramy na „Zielonych”, bo „Czołgi” często bywają zbyt chimeryczne. Następne starcie też będzie ciekawe. Anteniarze prezentują się póki co sporo poniżej swojego potencjału. Tego samego nie można powiedzieć o Dzikach Futbolu. Zespół Daniela Kościńskiego jest aktualnie pierwszy, gra bardzo dobrze, a tacy zawodnicy jak Jakub Głowala czy Maciej Stanicki notorycznie sieją popłoch w szeregach defensywnych oponentów. U „Antenek” za to zawsze można liczyć na Bartka Adamiaka, ale czy tym razem to wystarczy? Naszym zdaniem raczej nie, wydaję nam się, że górą będzie tu obecny lider. W kolejnym meczu pewnikiem obejrzymy moc bramek, gdyż na placu stawi się trzech czołowych, ligowych strzelców: Michał Kielak i Michał Krasucki z MELOdramatu oraz Maciej Czapla z Kindybały FC. Faworytem tej potyczki będzie MELO, choć wróble ćwierkają nam o problemach kadrowych ekipy Piotra Parola na to spotkanie. K FC natomiast to zespół, który jak ma swój dzień, to może zaskoczyć każdego. musi koniecznie zwyciężyć, by nie oddalić się od czołówki, gdyż, przypominamy, tydzień temu po pierwszej porażce na wiosnę, stracili przodownictwo w tabeli i spadli na trzecie miejsce. Jesteśmy przekonani, że MELOdramat zrobi wszystko, żeby to przegrana się nie powtórzyła, ale Kindybały FC to wymagający rywal. Yelonkersi i Gramy Czasami bardzo dobrze rozpoczęli wiosenne zmagania, ale później przytrafiły im się gorsze serie. Ekipa z Jelonek dwukrotnie z rzędu schodziła z boiska bez zdobyczy punktowych, GC trzy razy. Będzie to więc typowy mecz na przełamanie, ale nam pachnie tu „X”. Jak to się mówi – I wilk syty, i Manchester City? W żadnym razie, bo remis tu nikogo nie będzie zadowalał, na pewno obie drużyny powalczą o pełną pulę. Kolejkę zamkną ACL Zerwane i ASPN Bemowo. Zespół w błękitnych trykotach póki co na w naszej lidze zbiera doświadczenie, lecz do tej pory nie przyniosło im to żadnych punktów. Teraz otwiera się przed nimi spora szansa, gdyż ASPN jest dość nieobliczalny i miewa spore wahania formy. Czy jednak rywalom uda się z tego skorzystać? Zobaczymy, ale może być trudno, gdyż Maciej Grendel robi naprawdę dobre wrażenie tej wiosny. I on może być kluczem do zwycięstwa kolektywu z Bemowa.

  • The New GreenBack – Tank Team 1
  • Anteniarze – Dziki Futbolu 2
  • Kindybały FC – MELOdramat 2
  • Yelonkersi – Gramy Czasami X
  • ACL Zerwane – ASPN Bemowo 2

3 Liga Szóstek:

W najbliższą niedzielę o 9:00 rano część mieszkańców Bemowa i Jelonek będzie jeszcze spać, ale ich strata, bo w tym czasie my będziemy elektryzować się szlagierem kolejki Trzeciej Ligi Szóstek, czyli starciem aspirujących do tytułu Teraz Kolskiej i W1nners. Co tu dużo ukrywać, to może być kluczowa potyczka dla losów mistrzostwa. Obie drużyny znajdują się w świetnej dyspozycji, obie posiadają w kadrze zawodników, którzy mogą zrobić różnicę, jak chociażby Marcina Siniarskiego czy Sylwestra Osińskiego. O ewentualnej wygranej może zadecydować dyspozycja dnia, ale my skłaniamy się, by postawić na aktualnego lidera, który w tym sezonie nie stracił nawet punktu, a dodatkowo widzimy jeszcze spore rezerwy przed nimi. Następne spotkanie będzie miało teoretycznie mniejszy ciężar gatunkowy, ale FC Yelonki nadal się liczą w grze o podium. Akszon Team póki co rozczarowuje, ale to drużyna, które może ograć każdego, zatem nie możemy ich absolutnie skreślać. Coś nam podpowiada, że wynik może oscylować w pobliżu remisu, ale Patryk Kutra czy Sebastian Małczyński mogą przesądzić sprawę. Czy tak się stanie? Przekonamy się już wkrótce. Stara Lama co prawda tydzień temu przegrała, ale była bardzo bliska sprawienia sensacji, grając przeciwko 307 Targówek. Denis Baluts zrobili na nas tak dobre wrażenie, że i teraz, przed meczem z KTS Chimerą, czujemy, że zdobędą minimum jedno oczko, chociaż wyżej w tabeli jest team Pawła Janasa. Jeśli Białorusini powstrzymają rewelacyjnego Dawida Molendę, to mogą pokusić się nawet o pełną pulę, ale nasza prognoza na to widowisko to „X”. FC Devs dotychczas grali ze zmiennym szczęściem, ale i tak mają mocną, piątą pozycję, która daje nadzieje na walkę o „pudło”. Prosektorium z kolei, mimo że Piotr Krzos dwoi się i troi, na ten moment zajmują przedostatnie miejsce i w rywalizacji z najbliższym rywalem bukmacherzy niżej cenią ich akcje. Już kilkukrotnie tej wiosny pokazywali niezłe momenty, ale czy to wystarczy, by pokonać „Diabły” z Władysławem Dudzicem na czele? Chyba nie, ale nie wykluczamy niespodzianki. Tej raczej nie będzie na zakończenie siódmej serii zmagań w konfrontacji 307 Targówek z Teamem Morświn. Drużyna z Targówka, jeśli marzy o mistrzowskim wazonie, po prostu musi wygrywać takie potyczki. Szczególnie że „Morświny” miewają spore problemy kadrowe, co na pewno ma spory wpływ na ostatnią pozycję w tabeli. Stąd też według nas wynik może być tylko jeden, wygrana „Trzysta-Siódemki”, a Jakub Głowala powinien po tym meczu poprawić jeszcze swój i tak już godny podziwu dorobek strzelecki.

  • W1nners – Teraz Kolska 1
  • FC Yelonki – Akszon Team 1
  • Stara Lama – KTS Chimera X
  • FC Devs – Prosektorium 1
  • 307 Targówek – Team Morświn 1
Sponsorzy