Robi się gorąco! Rywalizacja nabrała tempa! Zapowiedź 5. kolejki

Czy BKS Górki i Bemovia podtrzymają swoją zwycięską passę w lidze siódemek? Co wydarzy się w bardzo ciekawie zapowiadających się starciach w lidze szóstek? Czy Bulbez Team Bemowo wyhamował tylko na chwilę? Czy fenomenalna dyspozycja Bad Boys Zielonki to z zeszłej kolejki to tylko jednorazowy przypadek? Co wydarzy się w szlagierowych meczach w czwartej lidze siódemek pomiędzy imponującymi formą Chyżymi Rosomakami, a Old Legionem? Czy Gramy Czasami postawi się mającym wysokie aspiracje Dzikom Futbolu? Na te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć w naszej świeżutkiej zapowiedzi kolejki!

 

1 Liga Siódemek:

Czas na piątą kolejkę Ligi Siódemek, która w pierwszej lidze zapowiada się tradycyjnie bardzo ciekawie. Dwa razy w akcji zobaczymy FC Zaborów oraz Zjazd, które nadrabiają ligowe zaległości. Poza tym, w tej serii pauzują Gladiatorzy oraz Moszna Squad, których mecz został przełożony na inny termin, a więc spodziewamy się roszad na podium, tym bardziej, że Chemik Bemowo, Young Legion oraz przede wszystkim lider, Partyzant Leszno mierzą się z teoretycznie słabszymi rywalami. Rywalizację rozpocznie zaległy mecz pomiędzy Zjazdem, a FC Zaborowem, który jako jedyny odbędzie się w sobotę. Zdecydowanie lepiej tę wiosnę rozpoczęła doświadczona ekipa Tomka Drzała, która wybiegła na murawę tylko dwa razy, inkasując cztery punkty. Zaborów tymczasem grał jak dotąd nieźle, ale póki co płaci przysłowiowe frycowe, notując cztery minimalne porażki. Jednak już tydzień temu o mały włos nie urwał punktów obrońcom tytuł, ulegając tylko jedną bramką. Zjazd oprócz doświadczenia ma kim straszyć, bo Piotr Królczak czy Emil Piwnik potrafią zrobić różnicę, ale beniaminek sięgnął po wzmocnienia jakim bez wątpienia jest chociażby Daniel Ludynia, który przed tygodniem postraszył mistrza. Jeżeli tylko do końca zgra się z kolegami z drużyny, to ekipa Darka Kopcia może jeszcze sprawić niejedną niespodziankę. Tymczasem my postawimy na przełamanie beniaminka i jego pierwsze zwycięstwo na najwyższym froncie. FC Zaborów będzie miał kilkanaście godzin na regenerację, bo niedzielne zmagania otworzy ich starcie ze Zmarnowanymi Talentami. O drużynie „granatowo – czerwonych” już pisaliśmy, natomiast ekipa Artura Jarosza nie zalicza póki co tej wiosny do udanej. Jak dotąd przegrała wszystkie trzy mecze i jeżeli myśli o utrzymaniu się w pierwszej lidze musi zacząć punktować. Wiemy jednak, że gracze w niebieskich trykotach grać w piłkę potrafią dlatego ich nie skreślamy, tym bardziej w starciu z jakby nie było nowicjuszem. W tym przypadku może wydarzyć się wszystko, a my postawimy na remis. W kolejnej potyczce faworyt nasuwa się sam. W szranki staną obrońca brązowych krążków z jesieni, Chemik Bemowo oraz St. Varsovia. Ekipa Adriana Bery grała tej wiosny swoje, spokojnie wygrywając dwa pierwsze mecze, ale przed tygodniem w hicie kolejki musiała uznać wyższość Legionu, co kosztowało ją spadek aż na piąte miejsce. „Witek” i spółka tymczasem przegrywają wszystko jak leci, ale szczerze powiedziawszy terminarz ich nie rozpieszcza. Tylko Legion sprał ich porządnie, ponadto lider oraz Moszna wygrali tylko dwoma golami, nie będąc wcale drużynami dużo lepszymi. Varsovia w końcu zacznie punktować, ale naszym zdaniem jeszcze nie teraz, bo rywal jest z najwyższej półki. Dobrze sezon rozpoczęli Krystian Lewandowski i Damian Świerblewski, a ostatnio pierwsze skrzypce grał Bartosz Osoliński, a więc mają kim straszyć. Goście na pewno zrobią co w ich mocy by powstrzymać rywala, ale my postawimy na pewne zwycięstwo ekipy z Bemowa. Chwile potem po raz drugi w akcji obejrzymy Zjazd, który tym razem podejmie Young Legion. Humory gospodarzy w dużej mierze będą zależały od ich sobotniej postawy, ale pamiętajmy, że Tomek Drzał i spółka mogą po tej serii nawet wskoczyć na podium, a więc motywacje będą mieli. Legion jednak mimo, że zaczął w kratkę i już zaliczył porażkę z jednym z głównych rywali do podium, to przed tygodniem zrehabilitował się w pełni, odprawiając z kwitkiem innego poważnego oponenta, Chemika. Wojtek Starożyk już zdążył zaprezentować nam bardzo silną kadrę z wiodącymi prym Adrianem Wierciochem i Bartkiem Adamiakiem, do których ostatnio dołączył Piotr Wrzeszcz, który niemal w pojedynkę odprawił Chemika. Zjazd powalczy, to jest pewne, ale trzy punkty zgarną goście i to nie podlega dyskusji. Na zakończenie piątej kolejki lider rozgrywek Partyzant Leszno podejmie „czerwoną latarnię” pierwszej ligi, Defenders. Nominalni gospodarze to niewątpliwie objawienie wiosny. Mają już dziesięć punktów na koncie, na co złożyły się trzy zwycięstwa i remis. Partyzant pokazał jak dotąd dobry, zgrany kolektyw, który wypunktował kolejnych rywali, ale trzeba przyznać, że ci póki co nie byli oniz najwyższej półki. Tak naprawdę czekają ich dopiero poważne sprawdziany z czołówką ligi. Tymczasem Konrad Dobrowolski i spółka jako beniaminek zbierają doświadczenie, choć jak dotąd w dość bolesny sposó. Wprawdzie podobnie jak cztery inne zespoły nie zdobyli jeszcze punktów, ale mają już ponad dwadzieścia straconych goli. Nie spodziewamy się jakiegoś spektakularnego zwycięstwa zespołu z Leszna, ale naszym zdaniem „żółto – czarni” zgarną kolejny komplet punktów i póki co utrzymają samotne prowadzenie w tabeli.

  • Zjazd – FC Zaborów 2
  • Zmarnowane Talenty – FC Zaborów X
  • Chemik Bemowo – St. Varsovia 1
  • Zjazd – Young Legion 2
  • Partyzant Leszno – Defenders 1

2 Liga Siódemek:

Jak wyrównaną stawkę mamy w Drugiej Lidze Siódemek mogliśmy się przekonać w poprzedniej kolejce, po której na podium pozostał tylko lider. BKS 04 Górki gra w tej edycji bezbłędnie, o czym najlepiej świadczy fakt, że z kompletem zwycięstw samotnie prowadzi w tabeli, a do tego ma drugi atak i najszczelniejszą obronę, z najskuteczniejszym obecnie snajperem ligi – Igorem Jaszczakiem oraz najlepiej podającym rozgrywek, jego bratem Arturem na czele. W piątej kolejce powstrzymać ich spróbuję Argentina FC, która po niezłym początku sezonu ostatnio jednak dołożyła do swojego repertuaru porażkę, tracąc miejsce na podium. Wiemy że drużyna rodem z Ameryki Południowej to najbardziej niewygody rywal w stawce, który zawsze zostawia na boisku całe serducho i zdrowie. Jeżeli jednak ekipa Mikołaja Tchorzewskiego podtrzyma swoją dyspozycje powinna wypunktować rywala i my właśnie taki scenariusz przewidujemy – jedynka. Tymczasem wielkie emocje szykują nam się w meczu otwierającym niedzielne zmagania, w którym rękawice skrzyżują grający tej wiosny w kratkę, Wariaty Kuchara oraz Pohybel. Obie ekipy zagrały jak dotąd trzykrotnie i obie zdążyły wygrać po meczu i przegrać dwa, co daje im miejsce na początku drugiej połowy tabeli. Tak naprawdę jeżeli obie ekipy myślą poważnie o medalach muszą zainkasować trzy punkty, bo stawka w końcu zacznie na dobre odjeżdżać. Jedni i drudzy bazują na zgraniu, ale oba zespoły mają też w swoich szeregach indywidualności, takie jak Stasiek Kędzierski czy Przemek Girgiel. Pierwszy z nich już zdążył odpalić i obecnie jest drugim strzelcem ligi, drugi zaś wciąż szuka formy z jesieni, gdy był bezdyskusyjnie najlepszym graczem trzeciej ligi. W naszym odczuciu obejrzymy zacięte zawody, w których mogą zdecydować detale, a my w tym wszystkim postawimy na podział punktów. Równie dużą zagwozdkę mamy z wytypowaniem faworyta w trzecim, ostatnim meczu piątej kolejki, w którym Kasztany podejmą Old United. Nominalni gospodarze po świetnym początku wiosny ostatnio ewidentnie złapali zadyszkę, która kosztowała ich utratę pozycji wicelidera i spadek tuż za podium. Co jednak ciekawe taki stan rzeczy wykorzystała właśnie ekipa Mariusz Kurczyńskiego, która po pechowym początku kampanii (dwie minimalne porażki) potem wygrała dwa trudne mecze i zameldowała się na najniższym stopniu podium. Kasztany muszą się zrehabilitować, jeżeli myślą o medalach, jednak OU może złapać wiatr w żagle i pójść za ciosem. Wychodzi na to, że może wydarzyć się dosłownie wszystko, a my postawimy na będących w ostatnich tygodniach w lepszej dyspozycji United.

  • Wariaty Kuchara – Pohybel X
  • BKS 04 Górki – Argentina FC 1
  • Kasztany – Old United 2

3 Liga Siódemek:

Na trzecim szczeblu ligi siódemek przy Obrońców Tobruku zaplanowaliśmy cztery starcia i wprawdzie teoretycznie w większości przypadków można wskazać faworytów, to w naszym mniemaniu wszystkie będą bardzo zacięte. Większość, bo aż trzy z nich rozegramy w sobotę, a wszystko to rozpocznie stracie Orłów Leszka z Los Lamusos. Paweł Przyborski i spółka grają w tej edycji nieźle, ale ewidentnie brakuje im skuteczności i szczęścia, podczas gdy ekipa Roberta Różyckiego wręcz odwrotnie. Efekt, Orły z trzema punktami na koncie zajmują szóstą lokatę, tymczasem LL z siedmioma oczkami zamykają podium, będąc jednocześnie pozytywnym zaskoczeniem tej edycji. Goście może nie grają z polotem, ale zawsze do samego końca, pokazując przy tym te same walory co rywal, czyli doświadczenie oraz zgranie. Na papierze lepsze są „Lamusy”, ale my czekamy na przebudzenie gospodarzy, którzy jako spadkowicz z drugiej ligi mieli walczyć o medale. Z tego wszystkiego wyszedł nam remis. W tym samym czasie na drugim boisku wicelider, PRE Wwa zmierzy się z piątą obecnie siłą trzeciej ligi, Złotopolskimi Warszawa. PRE od początku wiosny gra bardzo dobrze, inkasując w trzech meczach siedem punktów i zachowując status jednej z trzech niepokonanych dotąd drużyn. Świetny sezon ponadto rozgrywają dwaj obecnie najlepsi strzelcy ligi: Jacek Wrzesiński oraz Artur Igras, a także najlepiej podający rozgrywek Wojtek Kasprzak. Z drugiej strony mamy ekipę Bartka Michalskiego, która gra w kratkę, porażki przeplatając to zwycięstwem to remisem, ale to oni jako jedyni urwali punkty liderowi. Szczerze mówiąc po mistrzu Czwartej Ligi Siódemek spodziewaliśmy się ciut więcej, ale może gracze w żółtych trykotach jeszcze się rozkręcą. Tymczasem na pewno postawią rywalowi trudne warunki, ale my i tak typujemy kolejne zwycięstwo Piłkarskiej Reaktywacji Emerytów. Mecz numer trzy, czyli ostatnie sobotnie starcie, to pojedynek pomiędzy Orłem Ząbki, a KP Kozią. Zapowiada się on na najbardziej zacięty pojedynek tej serii. Nominalni gospodarze to mieszanka doświadczenia z młodzieżą, która dopiero się „przegryza”, natomiast goście może wirtuozami futbolu nie są , ale grają niezmiennym składem od dawna i to właśnie zgranie jest ich największym atutem, który może dać im trzy punkty. Może ale nie musi, bo gospodarze mają kim straszyć. Jest choćby Krystian Zbrzeski, który ewidentnie jeszcze nie odpalił i wiemy, że zabraknie go również w tą sobotę. Na dwoje babka wróżyła, zadecvydują zestawienia personalne i dyspozycja dnia - remis. Pozostał nam jedyny niedzielny mecz, w którym także powinno się wiele dziać. W szranki staną Bemovia oraz MKSN Mazowsze Warszawa, czyli odpowiednio lider oraz ósma drużyna w zestawieniu. Na papierze murowanym faworytem jest tutaj ekipa z Bemowa i my także nie mamy co do tego wątpliwości. Piotr Modzelewski i spółka grają w tej edycji bardzo dobrze, a dziesięć punktów z czterech meczach i samotne prowadzenie w tabeli najlepiej o tym świadczą. Goście tymczasem wprawdzie przegrali dwa pierwsze mecze, ale nieznacznie, a już za trzecim razem pokonali minimalnie ekipę z Ząbek, zdobywając swoje premierowe punkty tej wiosny. Gracze w czerwonych trykotach mają w swoich szeregach kilku ciekawych graczy jak choćby Mateusz Krajewski czy znany z naszych boisk Krzysztof Łuczywek i na pewno postawią opór, ale Bemovia gra naprawdę skuteczną piłkę, a w tej edycji do zwycięstw prowadzi ich wszechstronny, Tomasz Świderski. Czy tak będzie i tym razem ? W naszym odczuciu tak – pewna jedynka.

  • Orły Leszka – Los Lamusos X
  • PRE Wwa – Złotopolscy Warszawa 1
  • Orzeł Ząbki – KP Kozia X
  • Bemovia – MKSN Mazowsze Warszawa 1

4 Liga Siódemek:

Dwa hity, jedna niewiadoma oraz dwa mecze w których wytypowanie faworyta to tylko formalność, tak w skrócie zapowiada się piąta kolejka Czwartej Ligi Siódemek. Rywalizacje rozpoczniemy od jedynego sobotniego starcia, w którym Haratacze nie powinny mieć problemu z TS Koperknikiem. Nominalni gospodarze wprawdzie jak dotąd uzbierali raptem trzy punkty, co daje im w tabeli jedną pozycje wyżej od rywala i to na szarym końcu stawki, ale umiejętnościami i ograniem zdecydowanie przewyższają gości. Patryk Rosłaniec i spółka mają już dwie porażki na koncie, ale z samą czołówką i tak naprawdę jest to dla nich ostatni dzwonek by ruszyć w pogoń na medalami, a naszym zdaniem w tą sobotę zrobią ku temu pierwszy krok. Niedzielne zmagania zainauguruje z kolei mecz, w którym oczywistego faworyta wskazać nie można. W szranki staną grający w kratkę w tej edycji Synowie Gmocha oraz ich zupełna odwrotność, trzeci w stawce Nie Ma Mocnych. Michał Rosochowicz i spółka w czterech dotychczasowych meczach uzbierali cztery punkty, a do swojego niedzielnego oponenta tracą trzy oczka, a więc jest cień szansy zbliżyć się do podium, z tym że rywal tej wiosny prezentuje się całkiem dobrze. Spadkowicz z trzeciej ligi miał walczyć o podium i jeżeli podtrzyma formę jest to bardziej niż prawdopodobne, bo ekipa Piotra Burdacha to obok Lyreco jedna z dwóch niepokonanych drużyn czwartej lidze. Dobrze prezentuje się duet braci Mazurek, Przemysław oraz Daniel, a szczególnie ten pierwszy, który już zdążył dwa razy zgarnąć tytuł gracza meczu. Liczby świadczą o NMM, a my do tego widząc ich dyspozycje również się pod tym podpiszemy, choć spodziewamy się, że przyjdzie po niełatwej przeprawie. Tymczasem punkt w południe Czupakabry Warszawa podejmą Izbę Wytrzeźwień i tutaj nie ma już żadnych wątpliwości co do wytypowania pewniaka do zgarnięcia trzech punktów. Gospodarze to „czerwona latarnia” czwartej ligi, natomiast goście są rewelacją wiosny, która jednak przed tygodniem została zweryfikowana przez debiutanta. Ekipa Michała Krawczyka świetnie weszła w wiosnę inkasując w trzech meczach siedem punktów i awansowała na pozycję lidera. Jednak przed tygodniem Izba trafiła na Lyreco, które tylko potwierdziło swoje mistrzowskie aspiracje i po porażce spadło za podium. Teraz jednak przytrafia się świetna okazja na szybką rehabilitację i naszym zdaniem IW z niej w stu procentach skorzysta, a do kolejnego tryumfu poprowadzi ją duet Dziurdziak – Grabowski. Zostały nam zatem dwa absolutne szlagiery tego szczebla siódemek. Najpierw lider rozgrywek, Chyże Rosomaki podejmie czwartą obecnie siłę czwartej ligi, Old Legion. Nominalni gospodarze to objawienie tej edycji LB. Ekipa Jacka Dobraczyńskiego wygrała trzy z czterech meczów i z dziewięcioma punktami prowadzi w tabeli. Goście z kolei grają w kratkę, ale wystarczyło im to, by przycumować tuż za podium, ale przegrywać go raptem o gola. Do formy wraca Jakub Lipa, który już uzbierał pięć goli, ale wśród gospodarzy objawił nam się nowy duet snajperów: Maciej Walus - Mateusz Smorczewski, który wspólnie prowadzi w wyścigu po koronę króla strzelców, a do tego najlepszym obecnie asystentem rozgrywek jest Karol Galimski. Liczby przemawiają za Rosomakami, ale my mamy świadomość, że Legion na tym szczeblu może pokonać dosłownie każdego i postawimy na remis. Na koniec piątej serii powinno być najciekawiej. Absolutny debiutant w Lidze Bemowskiej, który już zdążył pokazać swoją wartość – Lyreco podejmie kolejnego żółtodzioba z tym że na „dużym placu” – ADP Wolską Ferajnę. Gospodarze zaczęli rozgrywki od trzeciej serii, ale już zdążyli pewnie wygrać dwa mecze, pokazując że są poważnym kandydatem nie tylko do medalu, ale i do mistrzostwa. Łukasz Wieczorek do spółki z Tomaszem Uzarskim i Maćkiem Szpakowskim pokazali, że są w stanie rozmontować każdą obronę, ale co ciekawe, ich największą siłą jest kolektyw, który zgrywa się od kilku ładnych lat. ADP tymczasem płynnie przeszło z szóstek na siódemki od razu stając się kandydatem do medalu. Kamil Jagiełło i jego kompani mają już na koncie dziewięć punktów, które dają im pozycje wicelidera, a także mają w swoich szeregach Daniela Gubę, któremu paradoksalnie do zapełnienia liczbami wszystkich statystyk brakuje tylko żółtej kartki (czego nie życzymy). W tej piłakrskiej uczcie faworyta nie widać, więc typujemy podział punktów.

  • Haratacze – TS Kopernik 1
  • Synowie Gmocha – Nie Ma Mocnych 2
  • Czupakabry warszawa – Izba Wytrzeźwień 2
  • Chyże Rosomaki – Old Legion X
  • Lyreco – ADP Wolska Ferajna X

1 Liga Szóstek:

Sporo emocji przed nami na boiskach przy „Irzyku”. Pierwsi na plac wyjdą FC NaNkacu oraz Drink Teamu i tutaj teoretycznie pewniakiem powinna być tu ekipa Dominika Baćko. „Kace” muszą wygrać, żeby utrzymać kontakt z czołówką, ale i ich rywale potrzebują punktów, żeby oddalić się od strefy spadkowej. Chociaż nie wykluczamy przełamania DT, to mimo wszystko postawimy na FC N, którzy prezentują się coraz lepiej. W świetnej formie między słupkami jest Kamil Bieńkowski, a coraz lepiej w nowy zespół wkomponowują się transfery: Cezary Przybylak i rozkręcający się reprezentant Ligi Bemowskiej, Kamil Kuczewski. Młodzi Perspektywiczni obecnie zamykają tabelę i borykają się ze sporego kalibru problemami kadrowymi. Z kolei o All4One można powiedzieć wszystko, ale nie to, że ich forma jest ustabilizowana. Ostatnio zespół Macieja Rataja zebrał srogiego łupnia, w tym wypadku czujemy, że komora maszyny losującej wytypuje ich zwycięstwo, chociaż nigdy tego do końca nie wiadomo. MP zaś od początku wiosny nie mogą nawet zapunktować, ale w żadnym wypadku nie przekreślamy ich szans na końcowy sukces. Na musiku są też AnonyMMous. Obrońcy tytułu ostatnio przegrali i nie mogą tego powtórzyć w ten weekend, jeśli marzą o ponownym mistrzostwie. Lecz i Fast Trans ma swoje ambicje, drużyna Michała Fijałkowskiego po czterech kolejkach zajmuje przecież trzecią pozycję w ligowym zestawieniu, więc na pewno będą groźni. My jednak postawimy tu na doświadczenie „Anonimowych”, ale żadne rozstrzygnięcie nas nie zdziwi. Na pewno kluczowe będą tu zestawienia personalne obydwu zespołów. Piątą serie gier zwieńczy prawdziwy piłkarski spektakl. Bad Boys Zielonki w zeszłym tygodniu w pięknym stylu rozbili All4one i na pewno mają ochotę na więcej. Ostudzić ich entuzjazm może Bulbez Team Bemowo. Obecny lider poprzedniej niedzieli również dokonał nie lada wyczynu – odrobił cztery bramki straty w konfrontacji z FC NaNkacu. Tutaj naprawdę wszystko się może zdarzyć, więc trudno tutaj o skuteczną prognozę. Jedni i druszy mają w swoich szeregach indywidualności, jednak naszym zdaniem nieco więcej przemawia za BTB, a Konrad Kozłowski ponownie może zrobić różnicę.

  • FC NaNkacu – Drink Team 1
  • Młodzi Perspektywiczni – All4One 2
  • AnonyMMous – Fast Trans 1
  • Bad Boys Zielonki – Bulbez Team Bemowo 2

2 Liga Szóstek:

Zmagania na drugim froncie rozpoczniemy od ciekawie zapowiadającej się potyczki The NewGreenBack z Kindybały FC. Tutaj naszym typem będzie czysta „1”, gdyż ekipa Grzegorza Gaworka prezentuje się więcej niż solidnie tej wiosny. K FC mają swoje atuty, chociażby w postaci Macieja Czapli, który imponuje formą, ale do tej pory grali mocno w kratkę. Stąd też bardziej stabilna dyspozycja i więcej jakości na poszczególnych pozycjach skłania nas ku „Zielonym”. W konfrontacji ACL Zerwane z MELOdramatem murowanym faworytem będzie aktualny lider, który przez pierwsze trzy kolejki szedł jak tornado. ACL dotychczas zbierali frycowe w Lidze Bemowskiej (przypominamy, to debiutant), ale z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Wydaję nam się jednak, że będzie to za mało, by powalczyć o korzystny rezultat z „MELO”, ale nie takie cuda w futbolu się zdarzały. Z naszej strony jednak pewna „dwojka” i spodziwamy się gradu bramek. Starcie Dzików Futbolu z Gramy Czasami to może być hit nadchodzącej, piątej serii gier. Bukmacherzy nieco wyżej cenią akcję Dzików, którzy wiosną, poza jedną wpadką, imponowali rozmachem w ofensywie. Duża w tym zasługa wicelidera klasyfikacji strzeleckiej Jakuba Głowali. Lecz i GC ma swoje atuty, chociażby w postaci kapitana naszej reprezentacji, Pawła Staniszewskiego. Jednego jesteśmy pewni, że tutaj na pewno goli nie zabraknie, ale kto tutaj będzie górą? My typujemy DF, ale jak Gramy Czasami ma swój dzień, to każdego może pokonać. Tank Team, tak udanie grający w sezonie zimowym, w wiosennych rozgrywkach Drugiej Ligi jest sporym rozczarowaniem. Bilans czterech porażek w czterech potyczkach jest grubo poniżej ich potencjału. Anteniarze zaś po przeprowadzce z siódemek na szóstki adaptują się ze zmiennym szczęściem. Popularne „Antenki” mogą pochwalić się dorobkiem czterech punktów w tej kampanii, co i tak sprawia, że to oni będą minimalnym faworytem najbliższych zawodów. TT może oczywiście się przebudzić i pokazać klasę, ale nie będą mieli tu łatwego zadania. Kolejkę zwieńczy rywalizacja weteranów: Yelonkersi vs. ASPN Bemowo. Ekipa z Jelonek poza porażką na inauguracje pokazuje dużo dobrego, a przede wszystkim skutecznego futbolu. Miejsce na podium ligowej stawki tego najlepszym dowodem. ASPN za to jest obok Tank Teamu dużym zawodem i jeśli zespół Macieja Rataja nie zacznie w końcu wygrywać, to czeka ich walka o utrzymanie. Czy uda im się poprawić swoją sytuację w tabeli po tym meczu? Tego nie wiemy, ale coś czujemy, że to Albert Szlaga i spółka zgarną komplet oczek.

  • The New GreenBack – Kindybały FC 1
  • ACL Zerwane – MELOdramat 2
  • Dziki Futbolu – Gramy Czasami 1
  • Anteniarze – Tank Team 1
  • Yelonkersi – ASPN Bemowo 1

3 Liga Szóstek:

Na trzecim szczeblu również będzie interesująco. Na „dzień dobry” zmierzą się FC Devs i 307 Targówek. Co tu dużo ukrywać, pewniakiem wydaje się być tu aktualny lider, który do tej pory idzie jak burza w stronę awansu. Za to „Diabły” nie grają źle, ale ich sinusoidalna forma nie pozwalała póki co zbliżyć się do czołówki. Teraz będą mieli na to okazję, ale coś czujemy, że Kamil Kowalski znowu może załatwić sprawę. Prosektorium tej wiosny zdobyło tylko punkt i jeśli marzy im się poprawa tego bilansu, będą musieli tchnąć w swoją grę trochę życia. Sprawy nie ułatwi im na pewno ich najbliższy oponent, FC Yelonki, który ma medalowe ambicje. I to im bukmacherzy wrócą zwycięstwo w tym meczu, zwłaszcza że ofensywny duet Patryk Kutra – Sebastian Małczyński wydaje się być „w gazie”. Oczywiście nominalnych gości stać na niespodziankę, ale naszym zdaniem to zespół z Jelonek zgarnie pełną pulę. KTS Chimera to aktualnie drużyna środka tabeli. W tę niedzielę przed nimi nie tylko spore wyzwanie, ale i duża szansa, by podłączyć się bo wyścigu o podium. Muszą „tylko” pokonać W1nners. Nie będzie to łatwe, gdyż to wicelider z apetytem na złoto, który nie może sobie pozwolić na wpadkę z niżej notowanym rywalem. I według naszych analiz „Zwycięzcy” powinni sobie poradzić, chociaż przestrzegamy ich przed tym, że Paweł Janas i jego świta potrafią włożyć przeciwnikom kij w szprychy. Stara Lama na bemowskich boiskach dotychczas zbierała doświadczenie i zobaczymy, ile im się udało wyciągnąć nauki z tych lekcji. Akszon Team to przecież weterani w naszej lidze i jesteśmy przekonani, że, o ile stawią się w mocnym składzie, będą surowym egzaminatorem. „Akszoni” rzecz jasna bywają chimeryczni, ale to nadal zespół ze sporymi umiejętnościami, dlatego też wedle naszej opinii powalczą tu o zwycięstwo. Teraz Kolska po imponującym starcie rozgrywek została tydzień temu wyhamowana przez 307 Targówek. Jednak szybko pojawiła się przed nimi szansa, by powrócić na zwycięski szlak. A wszystko to dlatego, że Team Morświn, ich rywal, do tej pory nie zdobył nawet oczka. Wiemy, że „Morświny” mogą się w każdej chwili przebudzić i zacząć piąć się w górę tabeli, ale czy to się stanie już w ten weekend? Wątpimy, szczególnie patrząc na dyspozycję snajperską Marcina Siniarskiego z „Kolskiej”. Zatem nasz typ to „1”. FC Devs – 307 Targówek 2

  • FC Yelonki – Prosektorium 1
  • KTS Chimera – W1nners 2
  • Stara Lama – Akszon Team 2
  • Teraz Kolska – Team Morświn 1
Sponsorzy