Cleaning Con po dwóch porażka na początku sezony, w poprzednim swoim meczu zaliczyli przełamanie i zdobyli pierwsze punkty. Niestety takim sukcesem nie może pochwalić się ich następny przeciwnik, czyli drużyna G’ANGu. Mateusz Machnio ze swoją ekipą nie mogą zaliczyć początku ich przygody z LB do udanych. Mimo coraz lepszej gry z ich strony, niestety notują oni same porażki. Ten mecz też nie zaczął się po ich myśli. W 8 min wynik otworzył Kamil Foryszewski, który ładnym strzałem z daleko pokonał bramkarza. Po kolejnych ośmiu minutach było już 2:0, a tym razem w roli ekzekutora wcielił się Dawid Fabrowicz strzelając bramkarzowi między nogami. W 18 min Franek Sulkiewicz trafił na 3:0 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron CC dalej kontrolowali przebieg spotkania. W 24 min Marcin Wach podwyższył na 4:0. W 32 min Sulkiewicz strzelił na 5:0. Minutę później niespodziewanie Adam Hoss strzelił na 5:1. Do końca meczu drużyny strzelały naprzemiennie, lecz zwycięsko z tego meczu wyszli gracze CC wygrywając całość 7:3. Dla CC było to drugie zwycięstwo w sezonie, zaś G’ANG wciąż musi czekać na premierowy punkt.