Na zakończenie środowych zmagań KTS Chimera podejmowała Zespół R. Gospodarze jak dotąd mają dodatni rekord w tej rundzie, zaś rywal ma jedno zwycięstwo i tyle samo porażek, więc w tym spotkaniu stać się mogło wszystko. Pierwsza połowa dość wyrównana, z lekką przewagą KTS-u. Obie ekipy próbowały atakować, lecz bezskutecznie. W 16 min Kacper Rogacin przełamał impas i Zespół R wyszedł na prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1. Po zmianie stros Chimera zaczęła śmielej atakować, co dało efekt w 29 min. Wtedy to wyrównał Maksym Yakobchuk. Minutę później znów trafia Yakobchuk i było już 2:1. Zespół R nie rezygnował z walki, lecz niestety rywali było niemalże dwukrotnie więcej i po prostu brakowało już sił. To w 34 min wykorzystała Chimera. Piotr Kos wykorzystał błąd bramkarza i strzelił na 3:1. Takim wynikiem zakończył się ten mecz, a zwycięscy z 9 punktami meldują się na 4 miejscu w tabeli.