Pochmurna Niedziela nie zniechęciła zawodników RKS-u Huragan Czeczotka oraz AJS Parts. Wynik meczu już w 2 minucie otworzył Adam Siok, a podawał mu Bartek Kaczor. Na odpowiedz nie czekaliśmy długo. W 6 minucie spotkania z rzutu wolnego uderzył Kuba Sieniszewski. Na zegarze była 13 minuta i może dla niektórych ta cyfra jest pechowa, ale nie dla Artura Klimaczewskiego, który wykorzystał podanie od Rafała Kabala i było 1:2. To nie wszystko, bo wcześniej wymieniony Kabala pozazdrościł koledze i w tej samej minucie strzelił na 1:3. W 15 minucie ładnym dryblingiem popisał się Sieniszewski, który zagrał do Klimaczewskiego mieliśmy już 1:4. RKS zaczynał od środka, ale piłkę momentalnie przejął Klimaczewski, który zagrał do Sieniszewskiego i było 1:5. Każdy już spisywał na straty drużynę gospodarzy, ale całkiem niepotrzebnie. W 21 minucie rzut wolny Kardaś i mamy 2:5. Huragan próbował jeszcze swoich sił w 1 połowie ale niestety nie udało im się nic zdziałać. Natomiast po przerwie postanowili zagrać wysoko i to im pomogło, gdyż w 27 minucie mamy już 3:5 po strzale Dymerskiego. Niespełna minutę później było już 4:5, a strzelcem bramki był Siok. Ekipa AJS była już zestresowana ale na ratunek w 30 minucie przyszedł Rogala, który trafił na 4:6. Na kolejna bramkę nie musieliśmy długo czekać, bo już w 31 minucie wynik podwyższył Klujewski i goście znów mieli trzy gole przewagi. W 33 minucie znowu duet Klimaczewski - Sieniszewski wystąpił w głównej roli i było 4:8. Huragan się nie poddawał walczył do ko}ca. W 38 minucie było 5:8 za sprawa Dymerskiego. Czas nieubłaganie zbliżał się do końca. W 44 minucie drużynie gości postawiła praktycznie kropkę nad i. Bramkę zdobył Kacper Okręwach i było 5:10. Gospodarzy stać było już tylko na jedno trafienie, które ustaliło wynik na 10:6 dla AJS Parts.