Ostatnie spotkanie wtorkowego wieczoru odbyło się między Byczkami Stare Babice, a Reytanem. Mecz zaczęli z przytupem zawodnicy gości. Bardzo szybko, bo już w 4 i 12 minucie zdobyli trafienia i mieli spora przewagę nad rywalami. Pierwsza bramkę zdobył Paweł Bigdoń, drugą zaś Loseb Otskhell. Gospodarze jak to na byczków przystało byli rozwścieczenie tymi trafieniami, zaczęli biegać niczym prawdziwe byki rozpędzone w czerwona płachtę. Przyniosło to efekty w postaci gola z 14 minuty autorstwa Oskara Kani. Chwilę później ponownie akcja indywidualna popisał się Tomasz Cieślak i mieliśmy 1:3. Gospodarze w przerwie bardzo mocno porozmawiali i przyniosło to upragnione efekty. Już 9 minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania mieliśmy wynik 2:3, a zaledwie 2 minuty później był już remis. Decydującą bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Jakub Jastrzębski i to Byczki tego dnia się cieszyły ze zwycięstwa. Warto wspomnieć dla tych co jeszcze nie zauważyli, że gospodarze w ciągu zaledwie 3 minut zdołali odwrócić losy spotkania.