Na zakończenie 7 kolejki w 6 lidze szóstek PAOK Syfoniki podejmował Reytana. Ci drudzy byli faworytami, gdyż są drużyną środka tabeli, zaś ci pierwsi mieli zaledwie 3 punkty, co plasowało ich na przedostatnim miejscu. Chcieli to zmienić co pokazał Jan Trzaskoma golem w drugiej minucie. Szybko chcieli go okiełznać przyjezdni natychmiastową reakcją i kolejno wyrównaniem Kamila Pawlikiewicza, a następnie trafieniami Pablo Palmero oraz Alvaro Barbera. Gracz PAOKu, jednak niewiele sobie z tego zrobił i w 17 minucie dołożył drugiego gola. Strzelec pierwszej bramki dla gości musiał na dwie minuty przed przerwą opuścić plac gry przez czerwoną kartkę, którą otrzymał na skutek brutalnego wślizgu. Chcieli to wykorzystać gospodarze i w 28 minucie Sebastian Kaczmarczyk doprowadził do wyrównania. Dalej po jednej bramce dołożyli gracze obu stron, którzy już wcześniej zapisali się w protokole. Z jednej Barber, a z drugiej Trzaskoma kompletujący hat-tricka. Jego radość została utemperowana aż czterema trafieniami dla gości. Dwoma Ioseba Otskheliego i dwoma Pawła Zarzyckiego. Numer 99 Syfoników robił co mógł i dołożył kolejnego gola, ale ostatni głos należał do Palmero, który dzięki dubletowi zarówno asyst, jak i bramek zapracował na tytuł MVP. Ostateczny rezultat to 5:9. PAOK dalej musi szukać swoich okazji na punkty, aby pozostać w tej klasie rozgrywkowej, a Reytan z prawdopodobnie pewnym utrzymaniem może na spokojnie rozgrywać kolejne kolejki.