Przez dużą część sezonu UA Team pewnie przewodziło stawce w Totalbet 5. Liga 6x6, ale przez stratę punktów w końcówce, nie zależało już wyłącznie od siebie. Mecz musieli wygrać i liczyć na wpadkę rywali. FC Screamers nie zamierzało ułatwiać zadania, ponieważ przy korzystnym układzie innych spotkań mogło liczyć nawet na podium. Przebieg rywalizacji jednak był całkowicie jednostronny. Goście niemalże przez 50 minut naciskali na przeciwników, jednocześnie skutecznie broniąc dostępu do własnej bramki. Udało się otworzyć wynik spotkania już po trzech minutach gry, kiedy to do bramki trafił… zawodnik rywali. Na kolejne trafienie przyszło czekać do 17. minuty. Do siatki trafił Illia Bashenin po asyście Bogdana Pshechuka. Długa przerwa między trafieniami to także zasługa dobrze spisującego się w bramce Piotra Zarzeki. Zawodnicy gości nie zamierzali poprzestać i zamierzali pewnym zwycięstwem wywrzeć presję na rywali. Nie przeszkodził w tym uporczywie padający deszcz, a UA Team korzystało z tego, że piłka szybciej „chodziła” po mokrej murawie. Aktywny w kolejnych minutach był Maksym Mamiienko, który najpierw asystował, a chwilę później dorzucił gola. Niestety niepotrzebnie dał się ponieść emocjom, przez co obejrzał dwie żółte kartki i w konsekwencji przedwcześnie zakończył udział w meczu. Ostatecznie UA Team wygrało 1:5, a honorowe trafienie dla FC Screamers zaliczył Maciej Olszewski. Tym samym goście wywarli presję na rywalach do końcowego triumfu i jak się później okazało, pozostali na szczycie tabeli.