Hit kolejki, mecz sezonu. Szlagier i chyba już klasyk ligi. Lider z wiceliderem, mistrz z wicemistrzem z zimy. Spotkanie Chemika Bemowo z Moszna Squadem elektryzowało nie tylko zawodników obydwu drużyn. Moszna potrzebowała zwycięstwa, by zdobyć mistrzostwo po raz drugi z rzędu, a Chemikowi wystarczał remis. Wszyscy zdawali sobie sprawę z wagi meczu, dlatego od samego początku licznie zgromadzeni kibice oglądali zaciętą walkę. W pierwszej połowie Moszna grała jak to na obrońce tytułu przystało, a zwięczeniem tego wysiłku była bramka. Podanie Michała Głębockiego wykorzystał Maciej Pijewski. W drugiej części spotkania to Chemik przycisną rywali i dał z siebie wszystko. W końcu błąd w obronie gospodarzy wykorzystał Michał Głazowski, który z zaskakującą łatwością minął bramkarza swoim strzałem. Moszna w tym momencie rzuciła co się do ataku dało i trzeba przyznać, że stworzyli kilka bardzo groźnych sytuacji. Doskonałe sytuacje zmarnowali jednak jeszcze w pierwszej połowie Sergiusz Wiechowski, a w drugiej choćby Marcin Romanowicz i Michał Burzyński. Po 50 minutach walki arbitrzy zakończyli mecz, a remis mógł tylko zadowolić jedną ekipę... Gratulacje dla Adriana Bery i jego zawodników. Nowi mistrzowie Ligi Bemowskiej świętowali długo i głośno. Nadal należy pogratulować tu obu zespołom za naprawdę świetny spektakl. Skrót tego pojedynku można i warto oczywiście zobaczyć na naszym kanale youtube: LigaBemowskaTV.