Kindybały FC bardzo pozytywnie zaskakują w tym sezonie. Wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania i są na dobrej drodze do ukończenia sezonu w top3. Co innego można napisać o ich rywalkach, czyli St. Varsovii. Goście są znacznym rozczarowaniem, przegrali 2 z 3 meczów i znajdują się ledwo nad strefą spadkową. Początek tego meczu też nie był dla nich wymarzony. Już w 2 min Konrad Wejman przeprowadził szybki kontratak, po czym strzałem po ziemi otworzył wynik. Następnie w 12 min Michał Fijałkowski przeciął podanie między obrońcami, a już chwilę później doprowadził do wyrównania. Pięć minut później Wejman dośrodkował w pole karne, a Jakub Kalinowski strzałem głową, trafił na 2:1. Końcówka pierwszej połowy należała do Varsovii. Najpierw wyrównał Karol Mroczkowski, który zblokował wybicie bramkarza, po czym futbolówka wpadła do bramki. Minutę później Kamil Łukasik wyprowadził Varsovie na prowadzenie. Wynik przerwy brzmiał 2:3. Po zmianie stron Varsovia całkowicie przejęła kontrolę nad przebiegiem gry i raz za razem punktując rywali, wygrała finalnie 2:7. Jesteśmy ciekawi czy w przyszłej kolejce Varsovia znów przegra, czy przełamię tą passę? Niestety na tę odpowiedź musimy czekać do następnej kolejki. Kindybały mimo porażki, pozostali na podium. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.