W niedziele o godzinie 16 doszło do starcia dwóch drużyn tylko z jedną porażką, czyli FC NaNkacu vs Union Of Boys. Mecz zapowiadał się bardzo wyrównanie, ponieważ obie drużyny prezentowały wysoki poziom na boisku w dotychczasowych meczach. Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy raz po raz atakowali na bramkę Unionu, lecz dobrze w niej sprawował się Mikołaj Pietrzak. Efekty starań FC NaNkacu zobaczyliśmy w 9 minucie, kiedy to Paweł Wojsław umieścił piłkę w siatce. Na odpowiedz gości czekaliśmy zaledwie 4 minuty, kiedy to Kacper Sęk świetnym podaniem wypatrzył Stanisława Klina, a ten nie pomylił się i mieliśmy 1:1. Chwilę później jednak błędy w kryciu Unionu sprawiły, że gospodarze za sprawą Jakuba Borczyka znów wyszli na jednobramkowe prowadzenie. W drugą połowę lepiej weszli zawodnicy w zielono-czarnych trykotach, którzy nastawili się na grę z kontry, a plan te realizowali najlepiej jak się dało i 3 minuty po rozpoczęciu podwyższyli na 3:1. Kolejny gol to odstęp kolejnych 3 minut i drugi gol Pawła Wojsława. Mimo, że młodzi piłkarze Unionu przegrywali to ozdobą tego meczu był cudowny gol Michała Lenczewskiego w samo okienko na 4:2.  Po tym trafieniu jednak gospodarze znów kontratakowali i zdobyli aż dwa trafienia, a Union odpowiedział tylko jednym.