Na spotkanie Pierwszej Ligi Szóstek ekipa W1nners stawiła się w dość okrojonym zestawieniu, dodatkowo bez nominalnego bramkarza. A gdy ma się za rywala tak mocny zespół jak FC Zielony Alkobus, to nie zwiastuje niczego dobrego. I faktycznie, od pierwszych chwil oglądaliśmy tu napór nominalnych gości. Już po 7 minutach było 0:4 po dublecie Karola Nowaka oraz jednym golu Eryka Beckera i Artura Szczypińskiego. Potem co prawda na chwilę W1 doszli do głosu i po trafieniach Damiana Góry i Piotra Bieńkowskiego zmniejszyli straty na 2:4. Lecz potem FC ZA grał jak z nut. Doskonale prezentował się zwłaszcza Nowak, który jeszcze przed przerwą dołożył kolejne trzy bramki. A mogło być tego więcej, ale jego próba strzału z przewrotki była niecelna. Oprócz Nowaka świetnie wyglądali też Becker, Mateusz Drabik, ale tak naprawdę cała załoga Alkobusa spisywała się znakomicie. Stąd też zasłużone 2:11 do przerwy. Po zmianie stron gospodarze częściej zapędzali się pod bramkę rywali, ale bardzo dobrze interweniował Kuba Leszczyński. A jego koledzy z pola nadal robili swoje. W drugiej części nadal imponował Karol Nowak (łącznie osiem razy wpisujący się na listę strzelców, do tego notując też cztery asysty), Szczypiński także dołożył swoje trzy grosze. I dzięki temu goście efektownie zwyciężyli 5:22. FC Zielony Alkobus potwierdził swoją wysoką formę, nie pozostawiając złudzeń, kto tu był lepszy. W1nners zaś po tej dotkliwej porażce będą mieli sporo do myślenia.