Takiego przebiegu spotkania Bulbez Team Bemowo z Chłopami do Bicia mało kto się spodziwał. Drużyna Jarka Grzywacza w tym sezonie zmagała się z brakami kadrowymi i słabą formą. Natomiast w tej kolejce zagrali fenomenalne spotkanie, które doskonale pokazało jak nieprzewidywalna i piękna jest piłka w Lidze Bemowskiej. Dodatkowego smaczku temu spotkaniu dodawał fakt, że obie ekipy doskonale się znają, a w tym sezonie barwy BTB przywdziewa wieloletnia opoka ChdB, Arek Kotas. Mecz świetnie rozpoczął Mateusz Sieradziński, który pierwszą bramką obudził w Chłopcach do Bicia ducha zwycięstwa.  Od początku dobrze nastawieni, grali znakomicie zarówno w defensywie jak i w ofensywie, nie pozwalając rywalom na zbliżenie się do ich pola karnego, a z przodu byli skuteczni jak nigdy dotąd. Pomimo wytężonych starań, Bulbez, nie był oni w stanie nawiązać wyrówananej rywalizacji. Spotkanie zakończyło się zaskakującym wynikiem 2:5, a taki mecz może być dla ChdB impulsem, którego właśnie potrzebowali. Bulbez tym razem musi przełknąć gorycz porażki, ale zdecydowanie byśmy ich jeszcze nie skreślali. Tabela jest bardzo wyrównana i biorąc pod uwagę choćby zaskakujące rezultaty z tej kolejki, może nastąpić jeszcze wiele przetasowań.