niedziela, 14 styczeń 2018 •
18:50
W ostatnim meczu drugiej kolejki drugiej ligi Bulbez Team Bemowo podejmował Intercars. Obie ekipy rozpoczęły swoją przygodę z sezonem zimowym od minimalnych zwycięstw, co mogło zwiastować wielkie emocje. Mecz od początku był wyrównany, a lepiej weszli w niego nominalni goście, którzy po czterech minutach, po golu Mateusza Spodara prowadzili 1:0. „Bulbez” grał jednak swoje, a z każda minutą rozkręcał się Rafał Szewczyk. Popularny „Szewa” w dziewiątej minucie doprowadził do wyrównania, a kilka minut później przełamał rywali, wyprowadzając swoją drużynę prowadzenie 2:1. Goście jednak nie dawali za wygraną i za sprawą Pawła Sałka doprowadzili do wyrównania. Ostatnie słowo w tej części należało jednak do gospodarzy, którym prowadzenie do szatani dał Łukasz Żendzian. Po zmianie stron nadal oglądaliśmy bardzo dobre zawody, w których na dobre rozkręcił nam się „Szewa”. Po siedmiu minutach było już 5:2, a obie bramki strzelił właśnie Szewczyk (jedna z rzutu karnego). Dwie minuty później nadzieję gościom dał jeszcze Spodar, który przymierzył z rzutu wolnego. „Bulbez” jednak konsekwentnie parł do przodu, a swoją dobrą grę w tym mecz udokumentował bramką Rafał Dobrosz. Wynik ustalił najlepszy na placu Rafał Szewczyk, strzelając w tym meczu bramkę numer pięć. Ostatecznie Bulbez Team Bemowo zasłużenie pokonał Intercars 7:3 i dołączył do grona czterech drużyn, które mogą pochwalić się kompletem zwycięstw.