Ten mecz przypominał zabawę w kotka i myszkę. Ogórki byli zespołem, który nieustannie gonił Tank Team. Strzelanie rozpoczęli gospodarze po sprytnie rozegranym rzucie wolnym przez Piotra Myszkiewicza, który dograł dogodną piłkę do Macieja Galczewskiego, a temu pozostało tylko umieścić ją w siatce. Nie cieszyli się zbyt długo swoją przewagą, ponieważ „przyjezdni” szybko się zmobilizowali i za sprawą Emila Gozdołka doprowadzili do wyrównania. Następne dwie bramki padały w takiej samej kolejności i zawodnicy schodzili na przerwę przy wyniku 2 – 2. Druga połowa była przez większość czasu oczekiwaniem na błąd przeciwnika, którego żadna ze stron nie chciała popełnić. Jednak to Ogórki się odsłoniły i Marcin Tymoszuk, który został później wybrany zawodnikiem meczu, strzelił swojego drugiego już gola wyprowadzając Tank Team ponownie na prowadzenie. Tradycji w tym spotkaniu stało się za dość i drużyna goniąca wynik raz jeszcze doprowadziła do remisu i starcie zakończyło się remisem 3 – 3.