Mecz pomiędzy zawodnikami FC Kublinie a aktualnym mistrzem ligi, drużyną ABI Squad zdawał się mieć oczywistego faworyta. Była to oczywiście grająca w żółto-niebieskich strojach drużyna gości.

Abi Squad, który jak zwykle stawił się na mecz z imponującą liczbą zawodników, nie zawiódł przedmeczowych oczekiwań. Już od pierwszych minut wyraźnie przejęli inicjatywę na boisku. Ich akcje były o wiele bardziej składne i częściej zagrażały bramkarzowi rywali. Dowodem tego były dwie bardzo szybko strzelone bramki przez Emina Minshida. Były to jedyne bramki w tej częsci gry. Abi Squad po pierwszej połowie zasłużenie prowadził 2:0.

Druga część gry również rozpoczęła sie od mocnego uderzenia zawodników gości. po składnej akcji i asyście Kamila Idzikowskiego do siatki trafił ponownie Minshid, kompletując tym samym hat-tricka w tym meczu.

 Drużyna FC Kublinie zdołała zdobyć jedną bramkę w tym meczu. Po rzucie karnym, który został podyktowany za wybicie piłki ręką z bramki przez Przemysława Kabota, do siatki trafił Michał Kuna.
Było to ostatnie trafienie w tym meczu. Zawodnicy Abi Squad mimo gry w osłabieniu w ostatnim fragmencie meczu pewnie i zasłużenie pokonują rywala 3:1 i potwierdzają, że w tym sezonie ponownie są w wysokiej formie i będą walczyli o obronę mistrzostwa ligi.