Pierwszym czwartkowym starciem było spotkanie między szóstym w tabeli TransGourmet, a ostatnimi Kosmasami, które wciąż czekały na pierwsze punkty w tym sezonie. Pierwsza połowa była czasem na zapoznanie się z rywalem, jego taktyką i przygotowaniem na ten mecz. Oglądaliśmy kilka składnych akcji i ładnych strzałów, jednak nie przynosiły one efektów bramkowych. Do przerwy oprócz remisu 0:0 mieliśmy również nadzieje na odmianę tego wyniku w drugiej połowie. Długo nie musieliśmy na to czekać, ponieważ gospodarze wyglądali zdecydowanie lepiej od samego jej początku i szybko zmusili golkipera rywali do wyciągania piłki z siatki aż dwukrotnie. W 35 minucie goście złapali kontakt, ale szybko zostali ponownie ukarani, a mecz zakończył się wynikiem 4:1. Najlepszym zawodnikiem na boisku okazał się Kamil Szymaniak z TransGourmet, które awansowało o jedną pozycję w ligowej tabeli. Kosmasy natomiast wciąż zajmują ostatnie miejsce z nadzieją na zdobycie jakichkolwiek punktów w tym sezonie.