W drugim środowym starciu czwartej kolejki Trzeciej Ligi Letniej piąta w stawce KP Kozia podejmowała lidera, FC Melange. Teoretycznie bardzo łatwo było wskazać faworyta tego starcia, którym była oczywiście ekipa Łukasza Słowika, ale gracze w czarnych trykotach nie raz sprawiali psikusa, szczególnie gdy stawiało się ich na straconej pozycji. Tym razem jednak niespodzianki nie było. Gracze w białych trykotach od początku do końca panowali nad przebiegiem spotkania i może ich przewaga nie była jakaś druzgocąca to i tak do przerwy spokojnie prowadzili 2:0, a mogli spokojnie wyżej. Po zmianie stron błyskawicznie zrobiło się 3:0, ale wtedy gola kontaktowego, który dał im promyk nadziei zdobyli gospodarze. Goście nic sobie z tego nie zrobili, a nawet gol ten dał im dodatkowego kopa. Cztery minuty potem bowiem znowu były trzy bramki przewagi i praktycznie po meczu. Gospodarze próbowali zmniejszyć niekorzystny rezultat, ale rywal grał dobrze w obronie, a poza tym świetnie w bramce bronił Bartek Jakubiel. W samej końcówce obejrzeliśmy jeszcze trzy gole (dwa dla lidera i jeden dla Koziej), ale nie wpłynęły one już na rozstrzygnięcie tego starcia. Ostatecznie FC Melange bez większych problemów pokonał KP Kozią 6:2 i pozostał samotnym liderem trzeciej ligi. Najlepszy na placu był kapitan zwycięskiej drużyny - Łukasz Słowik, który zakończył mecz z jednym trafieniem i dwoma asystami. Bardzo dobrze wsparli go z kolei autor dwóch goli Kamil Sadowski oraz Kamil Pietrzykowski, który zaliczył tyle samo asyst.