Dla ekipy Damiana Metryki miał być to już trzeci tego dnia mecz, stąd też nieco więcej szans na ostateczny triumf dawaliśmy ekipie BKS 04 Górki. I nasze typowania się potwierdziły. Pierwsza połowa była bardzo zacięta, nieco więcej z gry mieli nominalni gospodarze, ale albo zawodziło ostatnie podanie, albo świetnie interweniował w bramce Maciej Bereza. Stąd też do przerwy zobaczyliśmy tylko jedną bramkę. Gola na 1:0 strzelił aktywny tego dnia Artur Jaszczak. Goście mieli swoją szansę na wyrównanie stanu rywalizacji, ale w dogodnej sytuacji nie udało im się trafić do siatki. Dokonali tego jednak po przerwie. Po podaniu Artura Kolanowskiego ładnym uderzeniem popisał się Daniel Grynczel i było już 1:1. W odpowiedzi Jaszczak zagrał do Jana Kowalskiego, a ten fantastycznym strzałem na 2:1 dał prowadzenie swojej drużynie. Ekipa SSIJ nie poddawała się i już po chwili znowu był remis. Damian Metryka podał prostopadłą piłkę do Grynczela, a ten świetnie wykończył akcję. Taki stan rzeczy nie odpowiadał drużynie Mikołaja Tchorzewskiego i ta rzuciła się do walki o trzy punkty. I udało im się to. Na 3:2 po podaniu wspomnianego Tchorzewskiego strzelił najlepszy na placu Jaszczak i był to bramka wyjątkowej urody, bo zawodnik Górek zdjął pajęczynę w bramce rywala. A wynik meczu ustalił Tomasz Słodki, który pewnie wykończył podanie Kowalskiego. BKS zasłużenie wygrało to spotkanie i po naprawdę udanym sezonie finiszują na dobrej, szóstej pozycji. Z kolei SSIJ ostatecznie zajęło ostatnie bezpieczne miejsce i na pewno jest to sporo poniżej oczekiwań dla tej utalentowanej drużyny.