Dość jednostronne widowisko miało miejsce w potyczce pomiędzy FC Po Nalewce z Czupakabrami Warszawa. Gospodarze, czyli lider szóstej ligi i faworyt tego meczu, gładko rozprawił się z nieźle prezentującymi się w tym sezonie gośćmi. Już pierwszej akcji spotkania padł gol. Łukasz Gaba strzałem z rozpoczęcia pokonał Przemysława Zaorskiego. Chwilę później był już remis po uderzeniu Patryka Grochowalskiego, ale po tym już na boisku dzieliła i rządziła tylko jedna drużyna. Świetne zawody rozgrywał wspomniany Gaba, nie ustępowali mu Arkadiusz Kobus i Michał Wypniewski. Do przerwy FC Po Nalewce schodzili z sześcioma bramkami przewagi. W drugiej połowie gospodarze, jak na lidera przystało, spokojnie kontrolowali mecz, od czasu do czasu punktując ambitnie walczące Czupakabry. Ostatecznie skończyło się na wyniku 10-2 i rezultat ten w pełni odzwierciedla przebieg boiskowych wydarzeń. Z taką dyspozycją ekipa Łukasza Gaby jest w uprzywilejowanej pozycji w walce o awans, goście zaś muszą wyciągnąć lekcje z tego starcia i poszukać punktów w następnej kolejce.