W meczu dwóch drużyn zagrożonych spadkiem do czwartej ligi zmierzyły się ze sobą KP Kozia oraz Nie Ma Mocnych. Teoretycznie w lepszej sytuacji byli nominalni goście, którzy zgromadzili dwa punkty więce,j jednak ich niedzielny rywal rozegrał jedno spotkanie mniej. Pierwsza połowa była bardzo zacięta jednak dogodnych sytuacji mieliśmy jak „na lekarstwo”, a najlepsza zmarnował bramkarz NMM, a zarazem ich kapitan Piotr Burdach. W dwudziestej minucie nie wykorzystał on rzutu karnego, a kapitalną interwencją w tej sytuacji popisał się Michał Owsianowski. Po zmianie stron nadal oglądaliśmy spokojne zawody ale tylko do trzydziestej siódmej minuty, kiedy swój „show” rozpoczął duet Przemek Mazurek-Tomasz Świder. Jeden ustrzelił hattricka, a drugi trzy razu otwierał kolegom drogę do bramki. Po golu dołożyli jeszcze Rafał Diduch, Rafał Jaroszewski oraz Paweł Żelichowski i w ciągu dziesięciu minut NMM prowadzili już 6:0. Honor gospodarzy uratował Tomasz Komor. Ostatecznie Nie Ma Mocnych wysoko, bo aż 6:1, pokonał KP Kozią ale nie zapewniło im to utrzymania w trzeciej lidze.