Mecz Dental Doctor z KP Kozią z pewnością był świetnym widowiskiem. Gra od pierwszego gwizdka była bardzo dynamiczna co potwierdza ilość strzelonych bramek. Drużyny cały czas szły łeb w łeb, nieznaczne prowadzenie 4:2 uzyskał Dental Doctor, jednak nie udało im się go utrzymać zbyt długo, gdyż hat-trickiem popisał się Maciej Baranowski i już było 4:5 dla Koziej. Tak też zakończyła się pierwsza połowa. Druga odsłona meczu to zupełnie nowa twarz Dental Doctor, którym zaczęło wychodzić niemal wszystko. Błyskawicznie wyszli na prowadzenie 8:5, w dużej mierze dzięki Mateuszowi Mateusiakowi. Nie można jednak zapomnieć o reszcie drużyny, która tego dnia świetnie współpracowała, jednak mózgiem był Mariusz Woda, który wprowadzał dużo spokoju w środku pola i rozgrywał piłkę. Prowadzenie udało się utrzymać do końca spotkania i Dental Doctors po emocjonującym meczu wygrywają 9:6, zgarniając pewne trzy punkty.