W pierwszym meczu ostatniej kolejki pierwszej ligi Contra podejmowała FC NaNkacu. Nominalni gospodarze, aby zapewnić sobie medale musieli wygrać ale rywale nie zamierzali im tego zadania ułatwić. W mecz lepiej weszli „goście”, którzy już po kilku minutach prowadzili 2:0 po dwóch golach, będącego ostatnio w wybornej formie, Pawła Wojsława. To tylko podrażniło rywali, którzy szybko odpowiedzieli dwoma trafieniami Michała Raciborskiego, który tym samym doprowadził do remisu. Ta część była popisem snajperów, mianowicie na dwie bramki Raciborskiego, dwoma trafieniami zripostował Krzysztof Grzelak, a na to popularny „Misiek” odpowiedział jednym golem, kompletując hattricka ale do przerwy prowadzili „goście” 4:3. Druga odsłona tego spotkania to popis Aleksandra Szyszki (cztery gole i asysta), który niemal w pojedynkę rozprawił się z rywalami. Do ósmej minuty wynik nie uległ zmianie i wtedy sygnał do ataku dał wspomniany Szyszka, który strzelił trzy gole pod rząd, uzyskując klasycznego hattricka i wyprowadzając swój zespół na dwu bramkowe prowadzenie (6:4). Na to odpowiedział Wojsław (cztery gole i dwie asysty) z rzutu karnego co pozwoliło zbliżyć na jedną bramkę. Obie drużyny strzeliły jeszcze po golu, a całe zawody zakończyły się zwycięstwem Contry 7:6. Wynik ten zapewnił im medal ale jakiego koloru musieli poczekać do meczu FC WU-Chemik Bemowo. Chemik żeby zabrać Contrze srebro musiał wygrać. (Jak wiemy wygrał FCWU co oznacz że Contra zdobyła srebrne medale, a Michał Raciborski został królem strzelców)