Mehisto, mimo porażki w poprzedniej kolejce, która de facto rozstrzygnęła losy mistrzowskiego tytułu, miało o co walczyć. Na kolejne potknięcie czaili się rywale, którzy bardzo chętnie zrzucili by ich z podium. Co prawda nie należały do nich Aplikacje Krytyczne, które walczą w końcówce stawki, ale wiemy, że goście potrafią mocno utrudnić grę przeciwnikowi. Stąd nie szykowała się łatwa przeprawa po trzy punkty. Rzeczywiście, potwierdziły się te przypuszczenia. Już w 4. minucie AK objęły prowadzenie, po tym jak Damian Krzyczkowski dobijał uderzenie Łukasza Kolińskiego. Gospodarze zdołali szybko odpowiedzieć trafieniem Dmytro Andronuka, ale w kolejnych minutach to goście zdawali się mieć minimalną przewagę. Oglądaliśmy sporo walki w środku pola, a także sporo strat po obu stronach. Obie drużyny starały się stwarzać zagrożenie po szybkich akcjach. Po jednej z nich, w 16. minucie do siatki zdołał trafić, po raz drugi, Damian Krzyczkowski. Nie ułatwił mu zadania kolega wykładając futbolówkę nieco za plecy. Rezultatem 1:2 zakończyła się pierwsza odsłona spotkania. Aplikacje Krytyczne może nie kontrolowały w zupełności meczu, ale były stroną, która zrobiła więcej, aby zgarnąć trzy punkty. Przerwa jednak odmieniła zespół Mehisto, który w mgnieniu oka odwrócił losy meczu. Nieco ponad pięć minut drugiej połowy wystarczyło, aby wbić rywalom 3 gole. Przy ostatnim rywalowi pomógł bramkarz, który „centrostrzał” nakierował do własnej bramki. Szybko zdołał odpowiedzieć Michał Lasocki i zmniejszył straty do wyniku 4:3. Pozwoliło to przerwać passę gospodarzy i kolejne minuty miały zadecydować, w którą stronę przechyli się szala zwycięstwa. Dobry występ podkreślił Przemysław Długołęcki notując dwie kluczowe asysty w końcówce spotkania. Z jego podań, w obu przypadkach, skorzystał Rafał Hołubicki i Mehisto mogło się cieszyć z prowadzenia 6:3. W 39. minucie do siatki na 6:4 trafił Krzysztof Ołowski, ale bez wątpienia czasu zostało zbyt mało, aby goście mogli pokusić się o pogoń za wynikiem. Ostatecznie komplet punktów wpadł na konto zespołu Mehisto, który utrzymał się na podium.