Spotkanie Rycerzy Świtu z Bonum Guys miało podwójną stawkę dla obu drużyn. Każda z drużyn musiała wygrać, żeby myśleć o utrzymaniu. Z wysokiego C zaczęli Rycerze Świtu. Szybko zaaplikowali rywalom 3 bramki i rozkręcali maszynę strzelecką. Mimo tego, że wynik wskazywał na korzyść Rycerzy to mecz był w miarę wyrównany, Bonum Guys również mieli swoje szanse, ale między słupkami Rycerzy świetnie się spisywał Piotrek Sędziak i to głównie dzięki niemu po pierwszej połowie wynik wskazywał 6:0 dla Rycerzy. W drugiej odsłonie meczu obraz gry diametralnie się zmienił i drużyny zamieniły się rolami. Rycerzom siadła skuteczność, a Bonum Guys cierpliwie dochodzili do głosu. W samej końcówce spotkania był już wynik 6:5 i niewiele brakowało drużynie Przemka Sawickiego, żeby urwali punkt i teoretycznie walczyli jeszcze o utrzymanie. Zabrakło kilku minut i ze zwycięstwa i komfortowej sytuacji mogą cieszyć się Rycerze. Na pewno dużą zasługę w utrzymaniu wyniku oprócz bramkarza miał Rafał Diduch, stoper Rycerzy, który dołożył 2 gole i asystę.