Przed spotkaniem Zielonej Polany z Young Boys Legionowo w obozie drużyny Mateusza Piziorskiego panowała atmosfera niepewności. Po pierwsze, względu na to z jakim przeciwnikiem mieli się zmierzyć, po drugie z powodu ich mocno przetrzebionego zestawienia personalnego. Niepokonani Young Boys byli zdecydowanym faworytem w meczu z drużyną, której w tym sezonie nie udało się jeszcze zdobyć punktu. Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Chłopcy z Legionowa szybko wyszli na prowadzenie i jeszcze przed końcem pierwszej połowy wypracowali sobie pięcio-bramkową przewagę, dzięki której kolejne trzy punkty były już na wyciągnięcie ręki. Tradycyjnie mogli imponować  zgraniem, tempem i rozmachem w konstruowaniu ataków. Przy wyniku 3-10 YBL wyraźnie odpuścili i beniaminek był w stanie strzelić, aż 4 bramki z rzędu, lecz tego poranka nie wystarczyło to na doścignięcie rywali. YBL pewnie pokonało swojego przeciwnika i zasłużenie sięgnęło po komplet punktów. Dzięki temu, pozostają liderem pierwszej ligi. Zielona Polana na pierwsze punkty będzie musiała jeszcze poczekać.