Przed tą kolejką zespoły Walca i 0,7 Zgłoś się były sąsiadami w ligowej tabeli. I doskonale to odzwierciadlała pierwsza połowa, która była niesamowicie wyrównana. Wynik meczu otworzył Adam Brodowski, który strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Michała Błażewicza. Odpowiedź nominalnych gości była natychmiastowa. Wrzutkę Pawła Paczka na gola zamienił Krzysztof Panfil, który również popisał się dobrą główką. Chwilę później ekipa 0,7 Zgłoś się wyszła na prowadzenie i ponownie w głównej roli był Panfil, który znakomicie odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i z bliska trafił do siatki rywali. Zespół Maćka Zarzyckiego zdążył jeszcze przed przerwą doprowadzić do remisu za sprawą rozgrywającego świetny mecz Błażewicza. I o ile pierwsza połowa była niesamowicie wyrównana, tak w drugiej odsłonie grała już tylko jedna drużyna. Był nią Walec, który dosłownie rozjechał przeciwników strzelając im aż dziewięć goli, nie tracąc przy tym żadnego. Klasą dla siebie był wspomniany Błażewicz, który w całym meczu zanotował hat-tricka, do tego dorobku dołożył też pięć asyst. Nominalni gospodarze całkowicie stłamsili swoich przeciwników i ciężko jest stwierdzić, co się stało z nimi w drugiej części meczu, bo w pierwszej nie odstawali od swoich oponentów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 11-2. Drużyna 0,7 Zgłoś się na pewno jest zła na siebie, ale szansa na rehabilitację już w najbliższy czwartek. Wystarczy zagrać tak dobrze jak w pierwszej odsłonie przez cały mecz, wtedy łatwiej będzie o komplet punktów. Walec zaś należy pochwalić za rozmach w ofensywie i pokaz siły, zwłaszcza w drugiej połowie.