Podobnie jak na nawierzchni sztucznej, tak i na naturalnej, w bezpośrednim starciu zagrali ze sobą mistrz i wicemistrz z ubiegłego sezonu. Gra od początku była dynamiczna i mogła się podobać. Od pierwszych minut dominowało KS Blizne, które już w pierwszej połowie rozstrzygnęło losy tego spotkania. Wyróżniający się znakomitym dryblingiem Kamil Rostkowski, dwukrotnie znalazł drogę do bramki rywali, a po golu dołożyli Łukasz Żendzian i Mariusz Janiszewski. W drugiej połowie, obraz gry nie uległ zmianie – dalej przewagę miała ekipa z Bliznego, choć Abi Squad też stwarzał sytuacje. Efektowną próbą strzelenia gola nożycami, popisał się choćby Emil Minshid, ale piłka minęła bramkę. Blizne natomiast dołożyło kolejne dwie bramki, gromiąc tym samym wciąż aktualnego mistrza, który stracił już nadzieje na obronę mistrzostwa.