O godzinie 12:00 doszło do pojedynku między zespołami Legosłowianie oraz ST.Varsovia. Na pierwsze trafienie w tym spotkaniu czekaliśmy aż do 10 minuty meczu, kiedy to Karol Mroczkowski cudownym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Po tym trafieniu goście jakby przestali grać to samo co grali, a to wykorzystali gospodarze, którzy jeszcze chwilę przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Druga połowa to już dominacja piłkarzy w białych strojach, którzy nie zostawili suchej nitki na swoich rywalach i skrzętnie wykorzystali ich każdy błąd tym samym wygrywając ten pojedynek aż 6:1. Legosłowianie tym samym zrobili duży krok w walce o mistrza, lecz muszą liczyć na potknięcie obecnego lidera.