Na zakończenie środowych meczów zmierzyli Contra i Gladiatorzy. Takiego przebiegu meczu nie spodziewaliśmy się zupełnie. W pierwszych sześciu minutach Contra zapakowała rywalom aż 6 bramek, którzy jakby przespali początek spotkania. Szybki kubeł zimnej wody trochę otrzeźwił Gladiatorów, którzy przycisnęli w końcówce pierwszej połowy i odrobili część strat zamykając wynik po pierwszej połowie na 6:3. Sytuacja ustabilizowała się trochę w drugiej odsłonie spotkania i obie drużyny szły łeb w łeb z akcjami i golami, co oczywiście działało na korzyść prowadzącej Conty. Gladiatorzy zbliżyli się nawet na 2- bramki straty, jednak chwilę później znowu tracili kontakt i tego dnia musieli przełknąć gorycz porażki 10:6. W tym 7 bramek strzelił najlepszy na placu Daniel Ciechański świetnie wspierany przez duet Osobiński-Szyszka, którzy zanotowali po 3 asysty. Ze strony Gladiatorów szarpał Paweł Pająk, który zdobył 4 bramki i 1 asystę, ale jego indywidualna postawa tego dnia nie wystarczyła na kolektyw Contry.