W drugiej minucie meczu mieliśmy pierwszy stały fragment gry dla Bemovii i po jego wykonaniu z rzutu rożnego przez Jana Ojrzyńskiego, Maciej Januszewski bezbłędnie wykończył dośrodkowanie. Bemovia nie zwalniała tempa, by w dziesiątej minucie wykorzystać zamieszanie w polu karnym Walca II. Ponownie uderzał Ojrzyński, a Marcin Zawistowski tak niefortunnie interweniował, że piłka zmierzająca do strzeżonej przez niego bramki, uderzyła go w nos. Bramkarz chyba nie doszedł do siebie ponieważ dwie minuty później przepuścił ,,taś tasia” pod pachą, po strzale Piotra Modzelewskiego. Walca II stać było jedynie na uderzenie w słupek w wykonaniu Dominika Kliczka w piętnastej minucie, po którym nastąpiła kontra i Karol Milej wyłożył na piąty metr Ojrzyńskiemu, zdobywającemu krzyżakiem swoją drugą bramkę. Ten sam zawodnik skompletował klasycznego hattricka w pierwszej połowie, gdzie po klepce z Tomaszem Świderskim ustalił wynik na 5:0 do przerwy. Po przerwie Michał Burzyński zdobył pierwszą bramkę dla Walca II po indywidualnej akcji, oddając strzał po długim rogu. Minutę po tym Modzelewski umieścił piłkę w siatce po drugiej stronie boiska, uderzając pomiędzy nogami bramkarza. W dalszym ciągu obserwowaliśmy przewagę Bemovii, która po niegroźnym strzale Januszewskiego po raz siódmy pokonała bramkarza Walca II. Ostatni akcent w meczu należał do pokonanych, którzy zmniejszyli rezultat po akcji Kliczka i ponownym wykończeniu przez Burzyńskiego.