W kolejnym spotkaniu czwartej kolejki pierwszej ligi, lider AnonyMMous podejmowali Zjazd, który tydzień temu zaliczył drugie zwycięstwo z rzędu. Mecz od początku prowadzony był w szybkim tempie. Po kilku spokojnych minutach swoje umiejętności musiał zademonstrować Maciej Miękina, który dwukrotnie uratował zespół od utraty bramki. To tylko podrażniło wicemistrzów pierwszej ligi "siódemek". Chwile później Bartek Podobas ze stoickim spokojem wykończył pięknego crossa rzuconego z linii obrony i było 1:0. Nie minęło parę minut, wynik brzmiał 2:0, a gola zdobył Karol Szymczuk. Odpowiedź Zjazdu była natychmiastowa, Piotr Królczak i było 2:1. "Anonimowi" nic sobie z tego nie zrobili i konsekwentnie grali swoje. Bardzo podobna sytuacja do tej przy pierwszym golu, tym razem Podobas wykańcza akcje głową, a wynik na 4:1 do przerwy ustalił Maciej Grendel, wykorzystując rzut karny. Druga połowa zaczęła się od natarcia "gości"  ale znów na posterunku był Miękina. Z upływem czasu "gospodarze" przejmowali coraz większą kontrole nad przebiegiem meczu, a ich konsekwentna gra owocowała kolejnymi golami. Drugą połowę wygrali 3:1, a całe zawody 7:2. Warto zaznaczyć, że zwycięzcy zagrali bardzo zespołowo, o czym może świadczyć fakt, że na listę strzelców wpisało się, aż pięciu zawodników. Ponadto świetne zawody w ich  bramce rozegrał Maciej Miękina.