Bardzo ciekawie zapowiadało się starcie Chemika Bemowo z Dynamo. Gospodarze w imponujący sposób, wygrali swoje pierwsze starcie. Goście zaś, po zaciętym boju, musieli uznać wyższość rywali. Od początku mecz był bardzo wyrównany. Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 10 min. Wtedy Paweł Giel otworzył wynik, po podaniu od Norberta Jędrzejczyka. Z każdą minutą przewaga Chemika malała. W 21 min, Maksym Frantisov dostał długie podanie od Mikołaja Która i po opanowaniu piłki, zdobył bramkę wyrównująca, strzelając między nogami bramkarza. W 24 min, Giel w efektowny sposób miną rywala, po czym wyłożył piłkę Stasiowi Kędzierskiemu, który wpakował ją do pustej bramki. Wynik do przerwy brzmiał 2:1. Po zmianie stron, obie drużyny miały swoje okazję, ale bramki były jak zaczarowane. W 37 min, Vladyslav Burda przełamał niemoc strzelecką, doprowadzając do remisu, 2:2. Do końca meczu nie zobaczyliśmy bramek, a drużyny muszą zadowolić się podziałem punktów. Po więcej, zapraszamy do materiału VEO.