Ostatnim nieudolnym pojedynkiem było stracie w ramach 5 ligi szóstek, gdzie na przeciw siebie stanęły ekipy Sparta Vs Szybka Piłka Młociny. Już od pierwszych minut spotkania było widać spore zaangażowane Gości, którzy jak najszybciej próbowali odnaleźć drogę do bramki, jednak na to zdarzenie trzeba było nieco poczekać. Dopiero po 12 minutach gry drogę do bramki odnalazł Konrad Szałek, który pewnym strzałem pokonał bramkarza i dał swojej drużynie prowadzenie. Zaraz po trym zdarzeniu Młociny ruszyły za ciosem, a swoje minuty później mogliśmy oglądać notowanie Oskara Zaksa i na protokole widniał wynik 2:0. Mimo przewagi Gości, Gospodarze nie zmierzali się tak łatwo poddać i przez dłuży czas porównali odpowiedzieć rywali na zdane ciosy, jednak w ich akcjach brakowało wykończenia na ostani guzik i na ich trafienie przyszło nam poczekać nieco dłużej. Po zmienię stron obraz gry znacznie się zmienił. Szybka Piłka młociny całkowicie przejęła kontrolę nad meczem, a zdobywanie kolejnych bramek przychodziło z dziecinną łatwością co skarbie odwzorowywał wynik 6:0, który widniał po upływie 40 minut gry. Dopiero pod koniec spotkania naszym oczom ukazało się trafienie Sparty, kiedy to w 40 oraz 43 minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Zakharii Mor, lecz były to jedynie gole na otarcie łez. Gdy zegar sędziego wskazywał ostatnie 7 minut Szybka Piłka dorzuciła jeszcze kolejne cztery bramki i mecz finalnie zakończył się wynikiem 2:10. Na słowa uznania w tym meczu zasłużył duet Zaks-Szałek, którzy tego dnia zaprezentowali przyjemny dla oka festiwal goli i to dzięki skuteczności tej dwójki Gospodarze mogli cieszyć się z pewnych zdobytych trzech punktów.