Późnym niedzielnym wieczorem doszło do starcia w 10 lidze szóstek, gdzie walkę o wagę trzech punktów stoczyły ze sobą zespoły FC Yelonki vs Szybki Szot. Błyskawicznie mecz rozpoczęli Goście, którzy już w 7 minucie meczu otworzyli wynik spotkania za sprawą Jakuba Majewskiego, który pewnie pokonał bramkarza. Mimo szybko strzelonej bramki, jeszcze szybsza była odpowiedz rywali, którzy odrazu z rozpoczęcia doprowadzili do remisu, a tego faktu dokonał Robert Yesayan. W dalszej części meczu Goście nie zamierzali odpuszczać i cały czas doprowadzali do ciekawych rozwiązań, a efekty tego mogliśmy ujrzeć już w 11 minucie. W tedy to piłkę do nogi otrzymał Maciej Medyński, który nie zawahał się i pewnym uderzeniem ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Od tego momentu na placu lepiej czuli się Gospodarze. W ich akcjach było widać sporo pewności siebie, dzięki czemu z łatwością przedostawali się pod pole karne rywali. Duży wkład w wyprowadzeniu drużyny na prowadzenie miał Robert Yesayan, który po dwóch trafieniach doprowadził do wyniku 4:2, a przy tym zaliczył swoje trzecie trafienie w tym meczu. Taki rezultat utrzymywał się do samego końca pierwszej połowy i tez przy takim wyniku zawodnicy opuszczali plac. Po zmianie stron Szybki Szot nie zamierzał tak łatwo odpuścić i trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy zdobyli bramkę na 3:4 za sprawą Medyńskiego. Od tego momentu mecz zaczął układać się pod dyktando Gości, którzy z pewnością przeprowadzali kolejne kontrataki, pewnie je wykorzystując. Szybki Szot raz za razem przeprowadzał coraz to ciekawsze akcje, a to błyskawicznie przyśniło im trzy bramkową przewagę. Fc Yelonki po swoim rozluźnieniu próbowali jeszcze powrócić w tym meczu, lecz dobrze prezentująca się ekipa Gości, skutecznie im w tym przeszkadzała. W końcówce spotkania drużyny dołożyły jeszcze po kilka trafień, lecz nie zmieniło to pozycji Gospodarzy i finalnie Szybki Szot zwyciężył pewnym wynikiem 9:6. Na słowa uznania zasługuje Maciej Medyński, który tego dnia pokazał prawdziwy charakter i mimo, że jego drużyna przegrywała to dał radę wyciągnąć ich z opresji zaliczając przy tym cztery trafienia oraz trzy asysty.