Na zakończenie czwartoligowych zmagań czwartej kolejki bemowskich siódemek na BOPN przedostatnia w tabeli Izba Wytrzeźwień podejmowała siódme w stawce TSP Szatańskie Pęto. Obie drużyny jak dotąd z trzech rozegranych meczów zgodnie przegrały po dwa starcia, z tym że Izba oprócz tego zanotowała remis, podczas gdy TSP zainkasowało trzy punkty. Spodziewaliśmy się zatem zaciętej i wyrównanej rywalizacji i tak też było. Od początku do końca oglądaliśmy typowy mecz walki, w który najwięcej działo się w środkowej strefie boiska, a jak już któraś z drużyn doszła do sytuacji na posterunku byli obaj bramkarze. W pierwszej połowie nie doczekaliśmy się goli. Za to druga zaczęła się od mocnego akcentu gości. Trzy minuty po przerwie Dawid Gołucki obsłużył podaniem Filipa Borutę, a ten dał „Szatańskim” prowadzenie 1:0. Izba próbowała odpowiedzieć, ale bezskutecznie. Podobnie zresztą jak gracze TSP, którzy mimo okazji długo nie potrafili pokonać bramkarza rywali. W końcu pięć minut przed końcem meczu najlepszy na placu Boruta zagrał do Piotra Kulikowskiego, a ten jak się później okazało ustalił wynik meczu. Ostatecznie mimo szalonej końcówki wynik nie uległ już zmianie i TSP Szatańskie Pęto pokonało Izbę Wytrzeźwień 2:0. To drugie zwycięstwo gości tej wiosny, które wywindowało ich na piąte miejsce w tabeli.