Pierwsza połowa tego meczu nie zapowiadała wielkiego widowiska. Zespół No limits (d. Itaka) spokojnie wywalczył sobie jednobramkowe prowadzenie, które utrzymal do przerwy. Więcej bramek padło dopiero w drugiej części spotkania. Najpierw Adrian Osak strzelił gola na 0:2. Następnie do roboty wzieły się Pasibrzuchy, którym w 15 minut udało się wyrównać na 2:2. Ostatnie minuty spotkania były pełne emocji. Krzysztof Panfil strzelając gola na 2:3, przybliżył swoją ekipe do wygranej. Itaka nie zdążyła się jeszcze nacieszyć, a juz musiała wyciągać piłke z własnej bramki. Nominalni gospodarze szybko wyrównali spotkanie, a zaraz po tym strzelili wymarzonego gola na 4:3. W tym momencie arbiter zakończył spotkanie, a zwycięscą okazali się piłkarze Pasibrzuchów. Co za mecz!