Spotkanie Czwartej Ligi Szóstek pomiędzy Drink Team i Unatletico zapowiadało się na zacięte i takie też było w pierwszej odsłonie. Lepiej w ten mecz weszli nominalni gospodarze. W 8 minucie Michał Malinowski wyłożył piłkę jak na tacy do Łukasza Ładniaka, a ten dopełnił formalności i było 1:0. Nie minęło 120 sekund, a Ładniak miał już na koncie dublet (tym razem podawał Jarek Łowicki). Po takich dwóch ciosach musiało minąć trochę, by goście się ocknęli, ale z czasem ich akcje zaczęły nabierać rozmachu. I w 20 minucie dopięli swego. Po szarży Piotra Dąbrowskiego Karol Nowak „na spokoju” trafił do sieci i było już tylko 1:2. Po kolejnych dwóch minutach mieliśmy remis po strzale Kuby Wróbla. A tuż przed końcem pierwszej Kamil Kucharski, z pomocą rykoszetu poprawił na 2:3 i Unatletico po raz pierwszy w tym starciu wyszli na prowadzenie. Którego już nie oddali do ostatniego gwizdka. Po zmianie stron goście konsekwentnie parli do przodu i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 34 minucie Nowak po asyście Dąbrowskiego po raz drugi wpisał się na listę strzelców, a w 38 ten sam duet w takiej samej kombinacji poprawił na 2:5. Po chwili na miał miejsce samobój, a za moment na 2:7 podwyższył Bartek Pawelec i w zasadzie było po zawodach. Chociaż DT nie poddawali się i dwukrotnie jeszcze ukąsili rywali, ale Unatletico także nie mogli narzekać na skuteczność i na samym finiszu, po tej wymianie ognia, zrobiło się 4:9. Ostatnim akcentem tych zawodów był kolejna akcja najlepszej na placu dwójki Dąbrowski – Nowak, która ustaliła rezultat na 4:10. Unatletico po naprawdę przekonującym występie zasłużenie zgarnęli komplet punktów. Drink Team zaś miał swoje momenty, ale to było za mało na świetnie dysponowanego przeciwnika.