W pierwszym starciu czwartej kolejki Drugiej Ligi Szóstek na boisku przy ul. Irzykowskiego stawiły się ekipy Gramy Czasami oraz FC Ochoty. Pojedynek ten od pierwszej do ostatniej minuty był bardzo wyrównany i nie było możliwości wskazać w nim wyraźnego faworyta, przez co akcje podbramkowe należały do rzadkości i pierwsza połowa zakończyła się skromnym wynikiem 1:2. Niemal identyczny przebieg miała również druga część spokania, w której dodatkowo zawodnicy Ochoty nie wykorzystali rzutu karnego, co też szybko się na nich zemściło utratą bramki. Mimo, że Przemkowi Sawickiemu udało się doprowadzić do wyrównania, świetnym strzałem z połowy boiska, to ostatnie słowo ponownie należało jednak do graczy w czerwonych trykotach, którzy po ostatnim gwizdku sędziego cieszyć się mogli z minimalnej wygranej 4:3.