Spotkanie między liderującymi Papadensami a zajmującymi trzecie miejsce AnonyMMous awizowane było jako hit kolejki i trzeba przyznać, że zawodnicy obu drużyn spełnili pokładane w nich nadzieje i stworzyli świetne widowisko. Pierwsi skutecznie zaatakowali nominalni gospodarze. Maciej Kurpias otrzymał piłkę od Kamila Kuźniewskiego, przerzucił ją nad nogą obrońcy, popędził na bramkę i uderzył na 1:0. Po chwili był już remis, a ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Michał Ocipka. Następnie znowu zaatakowali zawodnicy w szarych trykotach. Kurpias z autu zagrał do Kuźniewskiego, a ten głową z bliska dał prowadzenie swojej drużynie. Jednak jeszcze przed przerwą „Anonimowi” wyrównali. Sędzia wskazał na „wapno”, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Ocipka. Pierwsza połowa zakończyła się zatem wynikiem 2:2. Po zmianie stron ekipa Macieja Miękiny wyszła na prowadzenie, gola rzecz jasna zdobył Ocipka, kompletując hat-tricka. Od tego momentu zespół Dominika Poldewskiego rzucił się do odrabiania strat, ale tego dnia fantastycznie bronił Miękina, który kilka razy bronił w sytuacjach wręcz beznadziejnych. Gospodarze musieli odsłonić się, a ta taktyka była wodą na młyn AnonyMMous, który wyprowadzali zabójcze kontry. Efektem tego była bramka na 2:4 Krzysztofa Pawlaka. Papadensy wciąż nacierali, ale to goście strzelali kolejne gole. Na 2:5 uderzył Michał Matynia, na 2:6 Ocipka, a rezultat na 2:7 ustalił Matynia. Ten wynik może nieco zakłamał obraz spotkania, gdyż Papadensy naprawdę dobrze się prezentowali, jednak skuteczność nie była tego dnia ich sojusznikiem. Jednak trzeba też oddać hołd AnonyMMous, którzy z dużą dozą piłkarskiej inteligencji rozegrali ten mecz, a do zwycięstwa poprowadził ich duet Maciej Miękina – Michał Ocipka, ale o całej drużynie można mówić w samych superlatywach.